Przeskok czasowy #3

Odette poświęciła się pracy, przygotowaniami do pokazu (więcej TUTAJ).

Nicolas spotykał się z Emily, dbając o dyskrecję. Dochodziła do tego również praca, spotkania z Mabel i Grantem.

NA CO: ogólna reputacja Nicolasa w elicie
KOSTKI: K6 losowa (z uwzględnieniem wydarzeń fabularnych):
1 - To było dawno temu, ale Nicolas gził się z Davem na klatce schodowej. Niestety, w kamienicy mieszkali wtedy (i nadal to robią) inni ludzie. Ktoś was widział. Milczał, póki nie uznał, że na puszczeniu takiej informacji może dobrze zarobić. Pojawiają się szepty, jakoby Nicolas lubował się w mężczyznach i kobietach. Portier w apartamentowcu nie odpowiedział mu ostatnio na dzień dobry. Sąsiadka go zignorowała. Nawet w laboratorium patrzy się na niego jakoś tak... krzywo. Tekst w Podszewce to na pewno tylko kwestia czasu.
2,4,5- Nicolas wciąż postrzegany jest jako chciwy i łasy na majątki rozbijacz małżeństw. Ktoś ośmielił się stwierdzić, że to może on i Emily black są zamieszani w morderstwo Liliane Fassbender.
3,6 - Bez zmian.
WYNIK: 2


NA CO: Nicolas wykupił Mabel trzymiesięczne lekcje nauki pisania, czytania i rachunków. Ile zapłacił?
KOSTKI: K6 losowa:
2,5- 50 K
3,6- 20K
1,4- 25 K, przy czym otrzymał kilka dodatkowych korepetycji.
WYNIK: 3 - odjęłam sobie!


NA CO: Nicolas wymyślił podczas tego miesiąca elektryczną golarkę. Poproszę kostki o to czy wstępny projekt jest spoko. Kolejne etapy w fabule!
KOSTKI: K6 losowe:
5,6-Nick, ty geniuszu! Jesteś na dobrej drodze do tego by sprawić, że mężczyźni już nie będą zacinać się przy goleniu!
4,2- Idzie Ci kiepsko, ale skoro plan jest dobry, to w końcu musi się w pełni udać.
3,1- Coś ciągle się psuje. Ostatnio wywaliłeś prąd na całej ulicy.
WYNIK: 4

Zaraz edytuję, chce wszystkie postaci na jednejs tronie.

Zaraz edytuję, chce wszystkie postaci na jednej stronie.

Zaraz edytuję, chce wszystkie postaci na jednej stronie.

Isleen nadal pracowała przy Blacku. Spokojnie, nie wychylając się zanadto. Wykonywała swoje obowiązki, ale miała na uwadze wszystko. Nieoficjalnie utrzymywała kontakt z studentami, którzy opowiadają się za partią socjalistyczną. Nawiązała kontakt z osobą bliską środowisku partii rządzącej starając się dostać więcej informacji na temat nastrojów.

NA CO?: Grzebanie w papierach Blacka, wszystko w granicach obowiązku. Czy znalazła coś ciekawego?
KOSTKI: (wpisuje kolorem admin)
WYNIK:

NA CO?: Grzebanie w papierach spółki.
KOSTKI: percepcja +2 K6 >/=19
Jeśli udało się przekroczyć lub zrównać próg, Isleen znajduje dokumenty dotyczące współpracy pomiędzy Rządem i Spółką. Niby normalna sprawa, ale kwoty są duże, i trafiają głównie do kieszeni konkretnych osób.

WYNIK:

NA CO?: Czy są jakieś wolne posady w którymś z resortów?
KOSTKI: (wpisuje kolorem admin)
WYNIK:

Isabela przez ostatni miesiąc pewnie głównie irytowała się, że Naina zajmuje teraz tak wysokie miejsce na podeście Josha. Zdecydowanie podzieliła się swoim bólem z Fanny i to pewnie nie raz. Kto wie? Może Fanny i Isabela już knują jakiś plan przeciwko pannie Webb?

Poza tym pościg za Millerem wciąż trwa, a Isabela musiała w międzyczasie zebrać na tyle informacji, by wyciągnąć jakieś wnioski. A przynajmniej załóżmy, że udało jej się przesłuchać wszystkich świadków i podejrzanych. Wciąż jednak pozostaje sprawa Ellie, o której Isabela próbowała dowiedzieć się więcej.

NA CO?: Czego Isabela dowiedziała się w sprawie Ellie?
KOSTKI: Callahan dowiedziałą się, że Joel Miller i Ellie Hammerslay są spokrewnieni. Podejrzany jest ojcem zaatakowanej tamtej nocy urzędniczki.
- 1,3,6 - Isabela dotarła do informacji na temat historii tego co działo się z Joelem i jego rodziną.
- 2,5 - Za niewielką sumkę pieniędzy, parę osób wydało Callahan, że Miller ukrywał się w slumsach (Isabela zdobyła adres Sylvii).
- 4 - Ponoć Miller prowadził interesy z niejakim Popperem, który rozpłynął się w powietrzu. Trop: lombard.
WYNIK: 3

Hayden nadal starał się ogarniać swoje życie w NeoZigguracie. Jako wykładowca dawał z siebie wszystko, starając się o jak najlepszą pozycję. Miał nadzieję na choćby niewielkie dotacje na prace w laboratorium uniwersyteckim. Planował dokończyć swoje dzieło w związku z tabletkami przeciwbólowymi oraz bezpieczną narkozą.

NA CO?: Na przychylność dziekana.
KOSTKI: K6 losowe:
2,6- Dziekan bardzo nie polubił Haydena. Jego złości dopełnia fakt, że nie może się go pozbyć z uczelni.
3,5- Dziekan pozostaje obojętny, ale przygląda się wykładowcy z odległej krainy.
1,4- Dziekan szybko zauroczył się nowym pracownikiem i zafascynowany jego dalekim pochodzeniem czasem nawet zagląda do gabinetu Haydena na kawę. Lubi wypytywać go o rodzinne miasto.
WYNIK: 5

NA CO?: Na sympatię studentów.
KOSTKI: K6 losowa:
5,3- Kilkoro studentów wyraźnie czuje do Haydena niechęć. Po części przez to, że zastąpił ich ulubionego wykładowcę!
4,2- Studenci nie są jeszcze pewni swoich odczuć. Entuzjazm miesza się z dystansem jaki odczuwają do przybysza z Kaan-an.
6,1- Hayden stał się jednym z lubianych wykładowców.
WYNIK: 3

Fest.

Matylda zaczęła pracę w policji. Ponieważ Hayden nie wyrażał chęci spotkania się, ona również nie nalegała. Nie wiedziała co myśleć o jego pocałunku, w końcu przyjęła wersję, że zrobił to z litości. Zajęła się więc pracą, wciąż nie mogąc się zaklimatyzować i znaleźć przyjaciół.

Isaak nadal wiódł ciche życie samotnika, otoczony starymi rzeczami, miłością córki, nieustającą od lat. Wspomnienia o żonie, myśli o Alice gdzieś przewijały się wraz z każdym dniem. Gdzieś pod koniec ubiegłego miesiąca ściął włosy. Sam nie wiedział co było takim impulsem. Może tak rzadko spotykana w nim spontaniczność? Może chciał, by Alice zobaczyła w nim człowieka? A może postanowił, że nie będzie takim samym potworem jak Ned Beowulf? Nie można wykluczyć żadnej z tych opcji. Bądź co bądź Isaak nadal rzadko pokazywał się ludziom, ale jakoś częściej niż poprzednio. Dzięki częstszym wyprawom do sklepu jego skóra nabrała naturalnego kolorytu. Nastawienie do świata było niezmienne. Ot, może nieco mniej warczał na klientów.

NA CO: Na ewentualne zyski z antykwariatu.
KOSTKI: Wynik odpisz w wydatkach lub dopisz w zyskach.
- 1,2 - 25K zysku,
- 3 - 100K zysku,
- 4 - 100K straty,
- 5,6 - 25K straty.
WYNIK:

Jocelyn przez ostatni miesiąc pracowała, wykładała, może próbowała wyciągnąć więcej środków na badania z kwestury. Poza tym siedziała w książkach.

Ferdinand koncertował się na pracy i spłacaniem kolejnych rachunków otwieranych przez jego córki w sklepach, butikach i innych kawiarniach. Pojawił na dwóch czy trzech oficjalnych wyjściach z żoną.

Faith zajmowała się własnymi sprawami, pracowała i starała się nie myśleć o elitarnej rodzinie. Bo myśli zaprzątały jej coś zupełnie innego - rząd, wysokie podatki, zbyt ostre podejście co do "porządku" w Slumsach. Teraz każdy mogl pójść siedzieć za byle co. Znała Trzecią Strefę od środka, widziała co się dzieje, jak uczciwi ludzie są tłamszeni tylko z powodu ich ubóstwa... Szukała wsparcia dla swojego niezadowolenia, szukała tych, którzy chcieli zmienić obecny stan rzeczy...

NA CO?:Czy idee Faith -  o sprawiedliwości i wyrównanych szansach, o tym, że coś trzeba zrobić, by rząd nie zadusił Slumsów na śmierć, o tym, że jeśli sami sobie nie pomogą to nikt im nie pomoże - znalazły w ludziach poparcie?
KOSTKI:
- 1,2 - Faith znalazła poparcie niewielkiej grupy osób w swoim slumsowym otoczeniu. Jest jak Prorok wśród apostołów dwunastu! Być może jej dobre słowo rozprzestrzeni się niedługo na innych ludzi. Ale jak z reformatorami bywa - nie będzie łatwo.
- 3 - Ludzie, do których starała się dotrzeć Faith, są tak stłamszeni, że mimo zgody z jej poglądami, boją się przystąpić do przynajmniej małej, słownej rewolucji serc.
- 4 - Głos von der Star był tak mocny, że przekonał paru śmiałków do czynów karalnych. Czy się tym przejmowali? Wkrótce pojawi się jakaś niespodzianka w fabule z udziałem slumsów.
- 5,6 - Pracownicy fizyczni zaczęli się buntować przeciw złym warunkom, ale zostali przymuszeni do zrezygnowania z buntu pod groźbą utraty pracy, jedynego źródła utrzymania często wielodzietnych rodzin. Parę osób zostało zwolnionych, czego efektem było odwrócenie się sytuacji. Część wini Faith za swoje niepowodzenia na równi z tym co zgotowali im kapitaliści. Garstka nadal popiera dzielną pracownicę slumsów.
WYNIK:
- 4 - Głos von der Star był tak mocny, że przekonał paru śmiałków do czynów karalnych. Czy się tym przejmowali? Wkrótce pojawi się jakaś niespodzianka w fabule z udziałem slumsów.

Ellie porzuciła myśl o zgłębianiu teoretycznych informacji o umyśle przestępców. Pojawiające się w gazetach wiadomości o poszukiwaniach jej ojca odbierały dziewczynie radość życia. A mimo wszystko... Nadal nie poszła przekazać na policję szczegółów, które być może mogłyby pomóc go pojmać. Była zdeterminowana, by mieć coś w zanadrzu... Jakiegoś asa w rękawie. Dlatego pracując w urzędzie starała się mieć wgląd do wielu dokumentów, nawet tych, które nie należały do jej obowiązków, nawet tych, którymi nie powinna się interesować. Co prawda grzebała na ślepo, ale gdziekolwiek by nie grzebała zawsze robiła to tak, by móc wyłgać sie pracą lub zwykłą pomyłką.

NA CO?: Czy Ellie znalazła jakieś ważne dokumenty, których mogłaby potem użyć... do szantażu? Do przekupstwa? Wymiany? (Nie mówię, że to zrobi, chodzi mi tylko o określenie wagi dokumentów. )
KOSTKI:
- 1,2 - Gorące liściki do Ministra Sprawiedliwości.
- 3 - Rozliczenie finansowe do pana Ferdinanda Bertrama (żadnych nieprawidłowości).
- 4,5 - Niepoprawnie zapisane pismo urzędowe pracownika niższego szczebla.
- 6 - Raport rady nadzorczej kopalni węgla. Jest parę rzeczy, którym można się przyjrzeć (wyjaśnię, o ile wyrzucisz).
WYNIK:
- 6 - Raport rady nadzorczej kopalni węgla. Jest parę rzeczy, którym można się przyjrzeć (wyjaśnię, o ile wyrzucisz).

Romek zajmował się badaniami nad Buibuiem, pisząc o nim pracę, którą podsunął dyrekcji uniwersytetu w nadziei na ich zaangażowanie w zorganizowanie kolejnej wyprawy, mającej na celu odnalezienie większej ilości pająków oraz wyremontowanie sali i przygotowanie jej na przyjęcie pajęczaków.

NA CO?: Ile Romek się dowiedział o Buibuiu i jak spodobała się jego praca. Jak zareagowała dyrekcja.
KOSTKI: Jad Buibuia nie zagraża życiu dorosłego człowieka. Powoduje częściowy paraliż utrzymujący się nawet do kilku godzin. Nie wiadomo jak reagują na niego dzieci. Wypuszczanie jadu to reakcja obronna. Buibui jako gatunek pustynny wytwarza pajęczynę, jednak jest ona podatna na uszkodzenia, a zwierzak regeneruje jej zapasy znacznie dłużej niż zwykły pająk. Służy głównie do umacniania gniazd tworzonych w piasku. Buibui żywi się muszkami i mikrozwierzątkami, które atakuje wyskakując spod piasku, w którym przez większość czasu się chowa.
- 1,6 - Dyrekcja jest oczarowana! Wszystko wskazuje na to, że Romek dostanie opłacone praktyki. Zainteresowała się nim również prasa, prawdopodobnie Hannon będzie proszony o wywiad. Ponadto, za poświęcony badaniom czas student dostaje nagrodę w wysokości 100 Kredytów. Wzrasta popularność Romka wśród studentów.
- 2,4 - Mimo średniego zainteresowania  Okazuje się, że jeden z badaczy zaproponował Hannonowi współpracę, owocem której miało być odkrycie, że jad Buibuia jest cenny również w medycynie. Być może na jego podstawie będzie można stworzyć silny antybiotyk. Romek staje się rozpoznawalny wśród pracowników naukowych. Młodzian dodatkowe 50K za swoje trudy.
- 3,5 - Małe jest grono przyjaciół pająków. Romek dostaje pochwałę i zapewnienie o wyższych wynikach na uczelni.
WYNIK: 2

Charlie pracowal i bral udział w kilku walkach bokserskich. Ile udalo mu sie wygrac i zarobic?


NA CO?: Zysk z walk
KOSTKI:
- 1,2 - Powiodło się, można powiedzieć, że w ostatnim miesiącu Charlie był niedościgniony. Otrzymał najmniejszą liczbę ciosów celnych. +50K
- 3 - Walki bokserskie to ciężki kawał chleba. Czasem trzeba przegrać żeby cokolwiek wygrać. +100K
- 4,5 - Standardowa sytuacja. +25K
- 6 - Beznadziejnie, popracuj nad sobą. +10K
WYNIK: 6

Hazel jak zwykle oddawała się tylko nauce (no, nie jak zwykle, oddawała się również Thorstenowi), zagłębiając się w działania atomowe i badając izotopy uranium. Ostatnie doświadczenia pozwoliły jej określić szybkość jąder atomowych w procesie promieniowania. Wiedziała już, że kryje się w tym potencjał. Dlatego rozpoczęła badania nad przekuciem tego w energię, co w prostej linii prowadziłoby do stworzenia elektrowni jądrowej. Promieniowanie, czyli rozszczepianie się atomów, wytwarza ciepło, Hazel zamierzała to ciepło wykorzystać do ogrzewania wody, a parę wodną, która z tego powstanie do poruszania turbin. Potrzebowała do tego wynalezienie reaktora, by stężenie rozszczepiających się atomów było stałe, a nie gwałtowne. (Nie chcemy przeciez, żeby Hazel wysadziła pol miasta...) czy jej się udało?

NA CO?: Wynalezienie reaktora, jako elementu elektrowni jądrowej.
KOSTKI: Hazel opracowała na razie szkic.
- 1,2 - Hazel otrzymała informacje o możliwości wykorzystania uranu do swoich badań. Nie jest to jednak takie proste, gdyż uran jako surowiec jest jeszcze słabo eksploatowany.
- 3,4 - Jeden z naukowców polecił Hazel spotkać się z niejakim Oliverem Blackiem, zainteresowanym inwestycjami uranowymi.
- 5,6 - Część osób odradza Blackshear kontynuowanie badań. Będą prawdopodobnie bojkotować projekt uznając go za niestabilny i niebezpieczny.
WYNIK: 3

Victor jak zwykle główną część swojego czasu poświęcał pracy. Biedak dowiedział się też o spotkaniu Nathaniela z Emmą, co niekoniecznie dawało mu powód do radości. Wierzył jednak, że jego przyjaciele, a w szczególności Nate, nie zrobią nic głupiego, czego mogliby potem żałować.

Atrakcją miesiąca była scena, która wydarzyła się w jednej z bocznych uliczek drugiej strefy. Wracając z pracy Victor usłyszał jakby ciche pojękiwanie dobiegające zza śmietnika. Zbliżywszy się rozpoznał w tym jęku pomiałkiwanie kota i pewnie uznałby, że ktoś zwyczajnie wyrzucił swojego blaszaka, gdyby spod kontenera nie wytoczyła się wielka, brudna, pluszowa kulka. Mało żywych kotów plątało się po mieście, a jeszcze mniej takich ze ślepiami różnych kolorów. Nikt właściwie nie wiedział co stało się z Beverly po śmierci jego właścicielki, a Victor nie zamierzał zostawiać biednego stworzenia na pastwę losu, jeśli istniał chociaż cień szansy, że była to kotka Wiktorii. Zresztą i bez tego nie dałby żywemu zwierzęciu zdechnąć w śmietniku. A ta musiała odrobinę zdziczeć na wolności, bo choć zawsze lubiła Howarda, ten musiał się za nią trochę nahulać, nim mógł w końcu zanieść uwalaną w błocie, piachu i krwi kotkę w połach swojej marynarki do domu. Nie myśląc jeszcze o kosztach pralni, nakarmił i wykąpał kotkę wbrew jej woli, przysparzając sobie tym samym trochę ran na dłoniach i przedramionach. Po tej akcji nie miał już wątpliwości, że w jego ręce trafiła Beverly. I choć nie mógł pozwolić sobie na wzruszenie, kiedy Nate patrzył - a ten swoją drogą był zachwycony nowym zwierzątkiem w domu - to znalezienie kotki miało dla młodego lekarza znaczenie symboliczne. Jakby odzyskał cząstkę przyjaciółki, którą stała dla niego Wiktoria.

Stosunki Fanny z mężem były burzliwe i wiadomo było  o tym nie od dzisiaj. Ochładzały się, by znowu przybrać na sile a potem znowu opaść. Nieobecność męża wprawiała jednak dawną Cotton w frustrację, która zaczęła się w niej gromadzić a poczucie rozczarowania rosło z każdym dniem. Plotki o rzekomym romansie Henry'ego z Theresą wcale nie łagodził sprawy. Szczególnie, że ich związek był specyficzny, a niektóre wydarzenia współgrały z taką wersją.
Korzystając z tego, że w apartamencie często jest sama postanowiła jeszcze raz przeszukać gabinet Marchanta. Chciała nie tylko dostać się do pozamykanych dotąd szuflad i szafek, ale także przejrzeć jego rodzinne albumy i pamiątki. Innej okazji ku temu nie miała.

NA CO?: Co Fanny znalazła w gabinecie Marchanta? (oby nie znowu zmemłane przez psa skarpety). Czego się dowiedziała?
KOSTKI: Coś się na pewno zmieniło. Klucz, który poprzednim razem znajdował się przy krześle, zniknął. Być może Henry schował go w inne miejsce. Układ całego gabinetu się zmienił, ale Fanny nie miała problemu ze znalezieniem pamiątek, które odkryła poprzednim razem.
Tu masz przypomnienie: o!
Rzucasz dwiema kośćmi!
- 1 - Wśród pamiątek znajdujesz standardowo jakieś papiery. Na ziemię spada akt zgonu niejakiego Leonarda Marchant. Z zapisanych w dokumencie informacji wynika, że dziecko umarło kilka miesięcy po porodzie.
- 2 - Znalazłaś dwa artykuły, które Henry samodzielnie poprawił. Nie są to jego teksty, mają jedynie inicjały. W pustych polach dodane zostały jakieś adnotacje, jakby miał zamiar umieścić je w Kronice.
- 3 - Między notatkami leżała karteczka z kobiecym imieniem i numerem telefonu. Oprócz tego wśród papierzysk biurka natrafiasz na pismo lekarskie skierowane bezpośrednio do Henryka. Informuje ono o wynikach badań i stanie zdrowia jego matki (nic złego się z nią nie dzieje, ale wymaga większej opieki).
- 4 - Broń.
- 5 - Schowany gdzieś głęboko istniał szkic wydawniczej broszury z kilkoma nazwami.
- 6 - Część formalna testamentu (jeśli wyrzucisz tę opcję, dam Ci znać co i jak z tym testamentem).
WYNIK: 5

Mabel za sprawą Nicka poszła do szkoły i nie wagarowała. Codziennie po pracy biegła na kurs, gdzie uszyła się podstaw, których dzieci zwykle uczą się w pierwszej klasie. Wiedzę przyswajała sobie (miejmy nadzieję) jednak szybciej niż dzieci w podstawówce, więc z każdym kolejnym dniem jej edukacja szła do przodu.

NA CO?:Jak Mabel radzi sobie w szkole? Czy opanowała alfabet na tyle, by pisać (pełne błędów ale jednak) listy?
KOSTKI:
1,6 - Mabel radzi sobie zadziwiająco dobrze, prawie same piąteczki!
2,5 - tak sobie, musisz jeszcze sporo przyswoić, ale tróje są
3,4 - ani źle, ani dobrze, łapiesz różne oceny, od piątki po tróje, jesteś na dobrej drodze!
WYNIK: 3

Marry po felernym wydarzeniu w banku, została zabrana jako zakładniczka przez Solarę. Jednak żaden pożytek z rozryczanej i rannej dziewczyny, więc Solara swą zdobycz porzuciła na obrzeżach. Pewnie biedna Marry już dawno wąchałaby kwiatki od spodu, gdyby nie Jim, który ją odnalazł, pomógł i ostatecznie nawet do szpitala zaprowadził. Winna mu jest zatem dozgonną wdzięczność - taka dobra z niej dziewczyna.

Po miesiącu wróciła całkowicie do zdrowia, mogąc podjąć pracę u Monreiffów i u Reebentoff... Która przepadła jak kamień w wodę.