Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Step wschodni

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
Admin
Admin
Admin
Liczba postów : 1786
Step wschodni  Pią Kwi 18, 2014 10:34 pm

First topic message reminder :

Step wschodni - Page 5 Sjr2MQ4
Step Wschodni porastają niewysokie trawy oraz kaktusy, w których cieniu skrywają się mniejsze stworzenia. Teren nieosłonięty przed słońcem. Im dalej zmierza się w stronę południa, tym mniej roślinności można spotkać. Niekiedy na stepach można natknąć się na Intshe.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pią Kwi 22, 2016 12:47 pm

- Skoro planjesz wrócić.. To na powrót, przydadzą się przecież pieniądze - nie miała pojęcia o jego kasie, schowanej tu i tam.
- Nie wiem. Mi tu dobrze. Wracam do domu, idę do warsztatu i znów znikam tutaj. Odpowiada mi to. Choć chyba nie dalabym rady zyć tu tak, jak ty - zerknęła na niego z niejakim podziwem.
- No ,to co tam jest? - zainteresowała się i spojrzała na horyzont. Robiło sie ciemnawo. Jutro myśliwi ruszą na polowanie a oni zostana tu. Rozejrzą się za pejotlami i zastawią pułapki na fenki.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pią Kwi 22, 2016 8:00 pm

- Mam pieniądze... - rzuciłem od niechcenia, grzebiąc suchym patykiem w równie suchym piasku. Wszystko tu było suche, wszystko usychało. Pustynia pochłaniała miasto swoimi mackami niczym ośmiornica. Wyduszała z niego ostatnie tchnienie.
Ludzie którzy żyli, którzy chcieli dać mu coś z siebie, łapała za nogi i wciągała w dół. Ta ośmiornica, ta pustynia miała imię, parzyła słońcem była żółta, jak ono same, była młodą kobietą o blond włosach, młoda, pełna życia. Tak naprawdę była czarna jak otchłań, zniszczona przez życie. Czy doświadczona? Tego nie wiedziałem. Mogła być też dziewicą, a zarazem dziwką z ulicy czerwonych latarni.
Uśmiechnąłem się sam do siebie. Podniosłem głowę i rozejrzałem się jakbym sprawdzał czy nikt nie słuchał. Byliśmy sami.
- Co tam jest? Wiedza nie jest odkupieniem, może być kluczem do śmierci, klątwą, nieszczęściem... Ale powiem ci - spojrzałem na kobietę jak nigdy na nią nie patrzyłem, zimno chłodno, przeszywająco. Mógłbym sam bać się tego spojrzenia, bałem się, nie raz gdy budziłem się w nocy i szedłem do pękniętego lustra wiszącego w więziennej celi. Tam się wszystko kończyło i tam zaczynało.
- Broń, dynamit, pieniądze, dokumenty i pamiętnik Aarona Fechnera, mój pamiętnik - mruknąłem nie odrywając wzroku od kobiety.
Ośmiornica pustynna, która cisnęła mnie w dół, która zabierała mi ostatnie tchnienie, mogła zabrać i to, bo co miałem? Nie miałem nic, przyszedłem z niczym i mogłem odejść z niczym.
- Teraz masz wiedzę... - dodałem, dopiero teraz podniosłem się, odszedłem kilka kroków, by spojrzeć nie na Naomi z którą być może prowadzę ostatni raz tak szczerą rozmowę, ale na horyzont, horyzont zachodzącego słońca po którym jest tylko mrok.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pią Kwi 22, 2016 8:40 pm

Nie odwróciła wzroku, choć miała na to wielka ochotę. Wytrzymała jednak jego nieprzyjemne spojrzenie, bo nie była kobietą, która łatwo ustępuje i nie podejmuje walki.
- Co..? - zapytała jakby w pierwszej chwili nie zajarzyła. - Ty..? To dlatego nie możesz wrócic do miasta - rzuciła jakże odkrywczo i z jakby oskarżeniem w głosie. Teraz do niej dochodziło kim był mężczyzna obok niej. Z którym spędziła ostatnio całkiem dużo, jak na siebie, czasu. Z którym tańczyła, któremu przynosila fajki i z którym.. spała. Jakkolwiek to nie brzmiało. Przy którym, co najśmiejszniejsze, patrząc na to teraz, czuła się całkiem spokojna i.. bezpieczna? Zagryzła wargę, spojrzałą w bok. Wyciągnęła paczkę fajek. Nawet jakby chciała to teraz przecież nie ucieknie z krzykiem do wioski.
- Dlaczeogo mi to teraz mówisz..? - uniosła na niego spojrzenie.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pią Kwi 22, 2016 8:54 pm

Gdy mówiła, słuchałem. Gdy zapytała odwróciłem się w jej kierunku.
- Bo nie chcę już kłamać, udawać kimś kim nie jestem, przed tobą, nie czekam na oklaski, w ryj też mi nie dasz, nigdy cię nie okłamałem no prawie po z imieniem - wzruszyłem ramionami.
- Chciałem byś wiedziała kim jestem i chciałem ci dać wybór... Chciałem byś też wiedziała że bez względu na to co wybierzesz, jaką drogą pójdziesz jak zagrasz nigdy nie będę cię obwiniał. Jesteś jedną z nielicznych osób której chcę zaufać i chcę by odrobinę ufała mi tyle.
Teraz i ja sięgnąłem po papierosa.
- Mój brat kiedyś powiedział mi, że życie jest grą to nie prawda, bo nie brał nigdy pod uwagę uczuć w jego mniemaniu gracza.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pią Kwi 22, 2016 9:04 pm

- Fakt, nie okłamałeś mnie.. - "bo za mało pytałam" pomyślała.
Zapaliła i zaciągnęła się głęboko, prawie się rozkaszlała.
- Nie sądziłam, że patrzysz na uczucia - wzruszyła ramionami lekko, siedzac cały czas na piachu. Oparła ręce o kolana i obserwowała okolicę, starając się ułożyc sobe w głowie to, co usłyszała.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Sob Kwi 23, 2016 7:59 pm

- A do tej pory jak mnie odbierałaś? Jako kogo? kim dla ciebie byłem - zaciągnąłem się nikotyną, wyjąłem papierosa z ust a popiół rozsypał się w powietrzu niczym pustynny kurz. Trzymałem go tak przy udzie patrząc jak wolno żar spala bibułę i kawałki popiołu spadają w dół rozbijając się o taflę równie gorącego piasku.
- Kilka słów i jak można zmienić obraz człowieka... - wzruszyłem ramionami. Naomi miał też wiele sekretów. Była złożona w tej swej prostocie bardziej niż niejedna panna Avalonu.
- Dusza ludzka jest nie znana i nieokiełznana sam nie wiedziałem - mruknąłem, po czym ponownie włożyłem papieros w wyschnięte wargi by zaciągnąć się trucizną.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Sob Kwi 23, 2016 8:17 pm

- Nie wiem.. po prostu... Nie sądziłam, że.. No nie wiem - wzruszyła ramionami. Skoro nie mógł wrocić do Zigguratu to przecież musiał ostro narozrabiać. Musiała gdzieś mieć świadomość, że był poszukiwany, była za niego jakaś nagroda. W końcu sam jej ciut wspominał.
A z drugiej strony nie sądziła,że może być.. Nim? Jakkolwiek to nazwać.
Poszukiwanym bandytą, mordercą. Poszukiwanym martwym lub żywym
I miała mu pomóc wrócić do miasta?
Gdyby miała wrażenie, że się "zmienił", doznał jakiegoś oczyszczenia i jest innym człowiekiem czy coś podobnego..
Ale on zapowiedział zemstę i przyznał jej sie do tego
- Tyak.. - mruknęła na te słowa o zmianie obrazu człowieka. Można i to bardzo. Zaciągnęła się papierosem i sama też strzepnęła popiół.
Czy teraz też będzie potrafiła tak spokojnei zasnąć obok? Czy Bernd.. Aaron.. nagle zmienił się i nie jest już tą samą osobą co pięć minut temu, gdy nie wiedziała kim jest?
- Dlaczego mi zaufałeś? - zdziwiło ją to. Była nikim. Z drugiej strony ona mogła wrócić do miasta, mogła powiedzieć gdzie ten się znajduje, mogła wydać go mysliwym którzy może połasiliby sie na nagrodę za jego głowę.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 10:06 am

- Widzisz na pustyni jest wielu skazańców, którzy dostali taki wyrok, mało kto pyta i zagłębia się w te sprawy, żyją, moim wyrokiem skazującym była pustynia, tak wyszło, cieszę się że żyję to jest jak odkupienie równie dobrze mógłbym zostać wpuszczony w ścieki jak spalony proch w krematorium. Los dał mi szansę, nie śmieje się z niej i nie zamierzam pluć jej w twarz – mówiłem wolno i spokojnie. Wiedziałem co jej mówię i co powiedziałem.
- Być może nikt tam mnie nie szuka i nikt na mnie nie czeka – dodałem zaciągając się papierosem, a w końcu odwróciłem się do dziewczyny. Jej pytanie było dobrym pytaniem. Sam musiałem sobie na nie odpowiedzieć. Dlaczego jej zaufałem? Osunąłem kapelusz na tył głowy.
- Komuś musiałem, nic nie mam a jedyne co mógłbym zdobyć tutaj to przyjaźń, przyjaciela któremu mógłbym zaufać, po prostu próbuję – rzuciłem, ryzykowałem, ale Naomi znając mnie też ryzykowała, nie każdy chciał być znajomym moim, nie każdy chciał wiedzieć kim jestem i z kim mam do czynienia. Wiedziałem kim byłem, wykreowanym przez społeczeństwo potworem. Jednak czy naprawdę nim byłem. Być może ale nie dla ludzi którzy mnie poznali, którzy nie próbowali ze mną się bawić, którzy nie wciągali mnie w głupią grę. A sposób na życie miałem taki jaki miałem. Byłem po prostu złodziejem.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 10:27 am

- Wiem - mruknęła. Jeśli ktoś tu uciekał to miał swoje powody. Tak, jak ona choć jej były bardzo błahe i właściwie, nieważne. A raczej ważne tylko dla niej. Bo Rod w tym czasie zdążył już się ożenić! Gdyby tylko wiedziała.. co by to zmieniło?
- Nie wiem. Listów gończych za.. tobą już dawno nie widziałam.. - mrukneła. Fakt, poznikały, zasłonięte przez inne. A te w gazetach zastąpiono kolejnymi..
- Siedzisz tu kupę czasu. Nie zdarzył się nikt inny? - zdziwilo ją to trochę. Może zaniepokoiło.
Naomi się nei bawiła. Uważała, że jest na to za głupia, a takie udawanie w sumie nic nie przynosi. Jedno klamstwo rodzi kolejne i w końcu się człowiek o nie potyka.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 10:58 am

Powiał wiatr, a oczy mi się zeszkliły, od piasku być może, a może od wiatru. Nikt tego nie wiedział nawet ja sam. Uczucie jakby ktoś wykradał duszę, sam nie wiedziałem czym co to było, żal? Smutek? Gasnący płomień. Czułem jak jedna łza spływa mi po kości policzkowej. Potem po suchym i zakurzonym płaszczu. I w dół aż na samo dno tuż przy bucie rozbiła się w piasku który pochłoną ją błyskawicznie. Pustynia była sucha, pragnęła każdej kropli wody, nawet tak słonej jak moja łza.
- Bo zostałem skazany, wyrko wykonano zapewne w mieście jestem martwy i chciałby aby tak zostało… Może chce żyć od nowa? Inaczej, kto wie – wzruszyłem ramionami, im dłużej stałem przed Naomi im więcej pytań zadawała, traciłem nadzieję na cokolwiek. Robiło mi się naprawdę wszystko jedno, im więcej pytań tym bardziej stawało mi się obojętne co zrobi kobieta. Co zrobi Naomi.
- Zrobisz co uważasz za słuszne, możesz zniknąć, nie będę cię winił za nic, każdy podejmuje wybory, jego wybory są jego drogą i on sam za nie odpowiada i sam musi być za nie odpowiedzialny – rzuciłem spalonego papierosa na ziemię. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę że przeszywa mnie chłód biegnie po całym kręgosłupie aż dociera do czaszki. Z dupy do czaszki. Hm a może odwrotnie.
- Robi się chłodno czas rozpalić ognisko… - nie odpowiedziałem na ostatnie pytanie.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 11:08 am

Siedziała jeszcze chwilę, nie odzywając się i obserwując Aarona. Zastanawiała się co się zmieniło i czy w ogóle coś - w jej postrzeganiu tego mężczyzny i w jego zachowaniu. Chyba nic. Nie wiedziała. Dopiero potem wstała i westchneła, biorąc się razem z nim do przyrządzania ogniska.
Gdyby ktokolwiek miał ja tu skrzywdzić, zabić, cokolwiek, to jest tak samo prawdopodobne, że zrobi to któryś z reszty myśliwych jak i on. Wiec, właściwie, nie miała się czego bać. Albo odwrotnie - mogła bać się wszystkiego, wybór należał do niej.
Kucnęła przy ułożonym wcześniej stosiku, w końcu wszystkiego sobie naznosili, w miarę. Rozejrzała się tylko za kępką suchej trawy i taką przyniosła na rozpałkę.
- To czemu akurat ja? Czy za duże mam o sobie mniemanie po prostu i tak wyszło? - zaryzykowała jeszcze jedno pytanie, klęcząc obok ognia i rozpalając go powoli.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 11:55 am

Pomogłem jej w przygotowaniach ogniska, potem patrzyłem jak płomienie pochłaniają suchą trawę a za chwilę obejmują suche patyki. Przyjemny trzask iskier. Co miałem jej odpowiedzieć? Ponownie musiałem się zastanowić, dlaczego ona. Przecież wyborów było kilka. Był czas który tu musiałem spędzić. Musiałem być na to gotowy, chyba byłem by podjąć ryzyko, ryzyko powrotu. Co zrobię tam? Wszystko zależało od tego co tam zastanę. Wiedziałem, że ktoś palił mosty i budował mury. Cato nie był przypadkiem. Ale był też kluczem, teraz musiałem dorobić sobie nowy. Wytrych. Wytrych nie mógł złamać się w zamku, musiał być twardy, ale i nieprzewidywalny. Musiał mieć niejako charakter. Niektóre łamały się już przy próbie otworzenia zamka.
- Naomi... - podniosłem wzrok odrywając go od gorących płomieni - bo nie masz już nic do stracenia tak jak ja.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 12:01 pm

Tym razem to ona nie odpowiedziała, wpatrują się w ogień. Kucała, obejmując nogi rękami i opierając brodę o kolana.
Pierwsza wściekłość już minęła i zastępowął ją żal i smutek. A ona absolutnie nie chciała płakać. Wzruszyła ramionami, chyba bardziej do siebie niż do Fechnera i wstała, unikając jego spojrzenia.
Musiała się czymś zająć, bo inaczej będzie za dużo myśleć. Pomogła pewnie w czymś myśliwym, co zajęło z godzinę.
Jutro oni wyjdą na polowanie a Aaron z Naomi zostaną, by przygotować wszystko na ich powrót. Trzeba przygotować klatki, które rozłożą potem, gdy już bedą mieli coś złapane. Sól, mięso, skóry.. Mieli trochę roboty.
Pewnie i nasz pan złodziej wyrzutek czymś się zajął. Potem Naomi wróciła na swoje miejsce i polozyla się przy ogniu, kładac głowę na plecaku i okrywajac się kocem. Zwinęła się w kulkę a i tak marzła.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 12:25 pm

Oczywiście że pomagałem, gdy myśliwi wrócili już nie rozmawiałem z Naomi. Zerknąłem parę razy w jej kierunku, mógłbym zastanawiać się o czym myśli. Gdy już wszyscy ułożyli się do snu zrobiłem to samo. I nie było by nic w tym dziwnego gdybym nie wziął swojego pled i nakrył nim dziewczynę. Sam usiadłem przy ognisku. Postawiłem kołnierz i dopiąłem płaszcz. Zostałem tak pewnie do rana. Pilnowałem ognia. Zresztą nawet nie mogłem tej nocy zasnąć, świdrował mi w głowie dziwny niepokój. Może zaczynałem się wahać, może sensowniejsze było pozostanie tutaj. Może należało zaniechać swoich działań. Zgnić tutaj. To by było rozsądne wyjście. Kto wie czy może nie jedyne słuszne.
Nad ranem zasnąłem.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 12:41 pm

Naomi pod dwoma pledami zasnęła w końcu w miarę spokojnie. Nie wiedziała, że Aaron całą noc przesiedzi przy ogniu.
Obudziła się gdy tylko usłyszała, że budzą się pierwsze osoby i niechętnie podniosła z ciepłych koców. Rozejrzała się, Aaron spał bez niczego. Westchnęła i odkryła, że sama jest przykryta jego kocem. Podniosła się i teraz okryła jego. Kucnęła na chwilę przy meżczyźnie.
- Śpij, ogarnę wszystko i obudzę cię później - oparła mu na chwilę dłoń na ramieniu. Potem podniosła się i ruszyła do mysliwych, pomóc im z wymarszem i ogarnięciem wszystkiego. Zajeło to pewnie z godzinę, a mężczyźni mieli gdzieś że Aaron spi, więc ten zasnął pewnie tylko jeśli mu to nie przeszkadzało.
Potem Naomi wrociła do ogniska i rozpaliła mały ogień, bu podgotować na nim wodę i zrobić herbatę z liści, które miała schowane w bawełnianym woreczku.
Obserwowała Aarona, jeśli ten wciąż spał i wdawała się całkem pogrążona w swoich myślach.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 12:55 pm

Może słyszałem może nie. Otworzyłem dopiero oczy gdy usłyszałem trzask ogniska. Podniosłem się powoli.
- Nie myśl bo myśliwym zostaniesz - rzuciłem z uśmiechem w kierunku Naomi. Nie pytałem się czy się wyspała, tutaj chyba nikt nie zdawał tego pytania. Wstawało się zaraz po wschodzie słońca, kładło gdy zachodziło. Spało tam gdzie było miejsce, często niewygodnie, ale można było przywyknąć.
Spojrzałem w kierunku pułapek, były gotowe. W zasadzie zaraz po śniadaniu i gorącej herbacie mogliśmy ruszać.
Spakowałem rzeczy do plecaka, właściwie miałem ich nie wiele, trochę prowiantu i to wszystko. Menażkę z wodą.
- Możemy chyba ruszać? - rzuciłem w kierunku Naomi.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:00 pm

- Mhm.. Ale pułapki rozłożymy jutro, nie chcę marnować dzisiaj dobrego mięsa, użyjemy resztek z tego, co przyniosą myśliwi - popatrzyła na niego i zerknęła w mały kociołek nad ogniem, w którym gotowała się woda. Wrzuciła tam liście i ściagnęła go z ognia ostrożnie, stawiając w piasku i czekając az się przestudzi.
- Możemy ruszać, ale zrobiłam herbatę, więc równie dobrze możemy ją najpierw wypić i coś zjeść - siegnęła po zapasy suszonego mięsa, owoców i sucharów.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:06 pm

Po śniadaniu i gorącej herbacie szliśmy po stepach w południowym kierunku. Zrobiliśmy tak jak Naomi mówiła, nie zamierzałem tutaj czegokolwiek sugerować byłem tylko pomocnikiem.
Po kilkudziesięciu minutach marszu, może godzinie mogliśmy zacząć rozglądać się za roślinnością której Naomi chciała trochę sprzedać. Mi aż tak bardzo na tym nie zależało. Bardziej dla towarzystwa no i w pomocy przy targaniu. Robiłem w końcu za tragarz wśród myśliwych. To że miałem celne oko nie robiło ze mnie jeszcze myśliwego.
- Jak myślisz znajdziemy tutaj? Czy podejdziemy dalej kilka kilometrów?
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:12 pm

Kostki na percepcję, 2k6.
Dla Aarona próg 25 lub więcej. Dwie próby na to wyjście, po jednej na post.
Dla Naomi próg 20 lub więcej. Jedna próba na to wyjście.


- Myślę, że musimy ogarnąć to tak, by wrócić przed myśliwymi i zrobić conieco do jedzenia i przgotować wszystko na jutro i ich powrót. Będzie wtedy sporo roboty.. - skóry, mięso.. wszystko trzeba zacząć ogarniać, oprawiać.
Rozejrzała się po okolicy.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:22 pm

20

- Nic tu nie widzę - mruknąłem rozglądając się po okolicy, najwyraźniej byłem lepszym strzelcem niż botanikiem.
- Tak, to co jeszcze się rozejrzymy tutaj - rzuciłem idąc dalej, w zasadzie kręcąc się w śród wysokich traw stepów. Oddalanie się od obozowiska nie miało większego sensu. A jak słusznie zauważyła Naomi musieliśmy jeszcze wrócić przed powrotem myśliwych.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:23 pm

12

- Ja też nie - skrzywiła się - No nic, przejdźmy się jeszcze kawałek i wracajmy, co? - zadecyowała, rozglądajac się dalej i idąc w jakimś kiernku, który sobie umyśliła.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:28 pm

28

Szliśmy jeszcze kilkaset metrów, jeśli nie będzie tutaj trzeba było zawracać, kręciliśmy się kolejne kilkadziesiąt minut przeczesując trawę.
- Naomi - rzuciłem nieco głośniej widząc rośliny zgodne z opisem.
- A te? - wskazałem dłonią gdy podeszła.
Nie byłem botanikiem, nie znałem się ale może właśnie teraz trafiłem na poszukiwane roślinki. Trochę ich tu było.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:30 pm

Ślepy los dla Aarona:
1. Kaktusy są za młode, nie zdobędziecie z nich tego co chcecie,
2. Małe skupisko, ale dojrzałe, kwieciste peyotle,
3. Peyotle zostały zgniecione przez jakieś zwierzę i porozrzucane niedaleko krzaczka.
4. Spore skupisko na innej glebie niż piaskowa.
5. Dorodny krzaczek.
6. Niedaleko kręci się jakieś groźne zwierzę.


Traciła powoli nadzieję, że coś znajdą. Przejdą się w innym kierunku jutro, jak będą mieli czas.
- O! To te! - podeszła do niego uśmiechajac się i wyciagnajac nóz z pochwy przy pasku.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:35 pm

5. Dorodny krzaczek.

Spojrzałem na uśmiechniętą dziewczynę. Lubiłem patrzeć gdy się śmiała, było to takie naturalne i szczere.
- Myślisz że nadadzą się - spojrzałem jeszcze raz na uradowaną Naomi.
- Specjalnie dla ciebie - dodałem z uśmiechem.
Naomi Young
Naomi Young
Liczba postów : 394
Re: Step wschodni  Pon Kwi 25, 2016 1:40 pm

- Myśle, że tak - pokiwałą głową.
- No dobrze, trzeba je uciąc przy ziemi i zebrać. I mieć nadzieję, że ładnie wyschną - zabrała się do tego, zbierając pejotle.
Tyle jej wystarczyło aż nadto. Nie była chciwa.
- Piękny prezent - uśmiechnęła się rozbawiona. Jakby nie rozmawiała z mordercą!
- Dobrze, wracajmy - stwierdziła gdy zebrali co się dało.
Sponsored content
Re: Step wschodni 

Step wschodni
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 5 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
Similar topics
-
» Step zachodni

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Step-
Skocz do: