Nicolasie, niebawem będę urządzać przyjęcie, na którym nie powinno Cię zabraknąć. Nie znam jeszcze dokładnego terminu ale mam nadzieję, że zdołasz wygospodarować kilka chwil.
Nicolasie, Jak idą postępy w pracy? Żałuję, że nie możemy dlużej porozmawiać. Czuję się trochę lepiej. Gdybyś był w stanie przynieść mi następnym razem coś słodkiego - będę wdzięczna. Emily
Nicolasie, Mam nadzieję, że nie masz w planach żadnych wypraw na pustynię? Ciasto czekoladowe brzmi wspaniale. Szczególnie to robione przez Ciebie. Pamiętasz, jak raz zrobiłeś trochę za słodkie? Takie byloby idealne. Emily
Każde wyjście na pustynię to wyprawa. I każda kończy się źle, zawsze są jakieś ofiary. Na prawdę wolałabym, żebyś tak daleko poza mury się nie wybierał. Bo przecież to nie jest zaraz za miastem, prawda? Tak, za słodkie czekoladowe ciasto z czekoladową polewą. Będzie idealne. Co prawda będziesz mi musiał trzymać talerzyk.. Też chciałabym po prostu z Tobą posiedzieć.. Odzwyczajanie się od Ciebie nie idzie mi za dobrze. Też wolałabym nie wracać, ale tam będą dzieci. A Twoja opinia tylko zyska.
Nicolasie, Nawet nie wiesz jak się cieszę, że tak wszystko Ci wychodzi. Jestem pewna, że za jakiś czas będą pisać o was w gazetach, a później - także w książkach. W końcu wasze odkrycia niedługo mogą zacząć stanowić podstawę naszej gospodarki. Czuję się coraz lepiej, wszystkie rany powoli zaczynają się goić, podobno nie wyglądam już tak źle. Wywalczyłam lusterko i miałam okazję się pooglądać. Dziwię się, że nie uciekłeś po pierwszym zobaczeniu mnie po wypadku. Cieszę się jednak, że byłeś obok. Powinniśmy o tym porozmawiać. Dowiedziałam się niewiele wcześniej, nie wiedziałam jak Ci to powiedzieć. Miałam nadzieję, że przekażę Ci to w innych okolicznościach. Wolałam jednak, żebyś wiedział od razu. Emily
Nicolasie, Słyszałam o wypadku Emily. Nie martw się, wszystko będzie z nią dobrze. Oliver na pewno się o nią zatroszczy. Od dwóch dni przebywam u Diany. PS. Biedna Izabela, Grant chyba postanowił ją zostawić. Co się dzieje z niektórymi mężczyznami? Tylko ostro im w głowach.
Nicolasie, okazało się (ha, wiadome było przecież od dawna!), że Henry nie bardzo ma ochotę spędzać czas ze mną i swoim synem. Postanowiłam więc, że nie będę mu przez jakiś czas wchodzić w drogę. Myślę, że w najbliższym czasie powinieneś zostawić Emily w spokoju. Już i tak krążą o tobie paskudne plotki. Nie szkodź sobie. Na to wygląda, mój drogi. Jeszcze niedawno rozmawiałam z Isabelą, która była taka szczęśliwa! A dziś Grant oznajmił, że wszystko mu jedno. Będę musiała do niej zadzwonić niedługo. Słyszałam, że kupiłeś apartament, nad którym się zastanawiałeś. Szkoda, że jednak nie spytałeś mnie o pomoc, zdążyłam znaleźć kilka ładnych mieszkań. Mam nadzieję, że będę mogła być chociaż Twoim pierwszym gościem! Chętnie dowiem się, nad czym ostatnio pracujesz. Zawsze miałeś smykałkę do ciekawych projektów. Fanny.
treść:
Nicolasie, okazało się (ha, wiadome było przecież od dawna!), że Henry nie bardzo ma ochotę spędzać czas ze mną i swoim synem. Postanowiłam więc, że nie będę mu przez jakiś czas wchodzić w drogę. Myślę, że w najbliższym czasie powinieneś zostawić Emily w spokoju. Już i tak krążą o tobie paskudne plotki. Nie szkodź sobie. Na to wygląda, mój drogi. Jeszcze niedawno rozmawiałam z Isabelą, która była taka szczęśliwa! A dziś Grant oznajmił, że wszystko mu jedno. Będę musiała do niej zadzwonić niedługo. Słyszałam, że kupiłeś apartament, nad którym się zastanawiałeś. Szkoda, że jednak nie spytałeś mnie o pomoc, zdążyłam znaleźć kilka ładnych mieszkań. Mam nadzieję, że będę mogła być chociaż Twoim pierwszym gościem! Chętnie dowiem się, nad czym ostatnio pracujesz. Zawsze miałeś smykałkę do ciekawych projektów. Fanny.
Nicolasie, Izabela to moja przyjaciółka. Rozmawiamy o różnych sprawach, tak jak ja z Tobą. Chyba nie mogę bezczelnie jej zignorować? Tak sie nie postępuje przecież z przyjaciółmi. Byłam na ostatnim pokazie Pirce. Muszę przyznać, ze pokazała naprawdę piękne suknie. Chyba przeholowałam z szampanem. A moze to bylo wino? Z tego wszystkiego wróciłam do domu szybciej niz planowałam. Zdaje mi się jednak, ze osiagnelam to, czego chciałam. Może być sobota. Jestem trochę rozczarowana, ze nie odwiedzę Cię pierwsza.
Nick, wiem, że masz teraz masę swoich własnych problemów, do tego pracujesz nad swoim projektem, ale jak z kimś nie porozmawiam, to chyba oszaleję. Napisz, kiedyś miał byś wolny wieczór Josh
Wzywa się pana do osobistego stawienia w dniu X maja o godz. 10:00 na komisariacie policji w NeoZigguracie przy Ul. Piątej jako świadek w sprawie incydentu, jaki miał miejsce na obrzeżach miasta.
Wezwany powinien posiadać przy sobie dokument tożsamości.
Nick, byłem pewien, że spotkamy się u Fanny na Święcie Ognia, ale coś nie dotarłeś. Po pierwsze, jesteś debilem i twój samczy wyskok w szpitalu, może cię słono kosztować. Zasięgnąłem języka i nie będę miał dla Ciebie dobrych wieści. Po drugie, oświadczyłem się jednak Isabeli. Więcej Ci opowiem jak się spotkamy. Wpadnę do Ciebie jutro po dyżurze, o ile mi napiszesz łaskawcze gdzie teraz mieszkasz. Josh
Drogi Panie Fitzroy, dziękuję Ci za troskę - wszystko jest ok! ... No może trochę brakuje mi Twojego zapachu... może trochę bardziej potrzebuję ciepłego dotyku Twoich dłoni... może trochę zajebiście bardzo tęsknię za Twoim uśmiechem i tonem głosu... pragnę zasypiać i budzić się w Twoim towarzystwie.
Nick. Wiesz że przeprowadziłem się ostatnio? Mieszkam teraz ze współlokatorem. Nie mogłem dłużej tam mieszkać samemu. To mieszkanie mnie przybijało a ściany osaczały. Czułem że zwariuję jeśli przyjdzie mi tam dalej mieszkać. Harowałem codziennie na maksymalnej ilości nadgodzin, byle tylko tam nie siedzieć i nie gapić się w puste kąty. Wróciłem do alkoholu, do dawek znacznie przekraczających przyzwoite normy. Przestałem liczyć butelki po piętnastej gdy się wyprowadzałem. Nie wiem dlaczego ale... nie sprzedam tego mieszkania komuś innemu. Może mi się jeszcze przyda. Poznałem jakiś czas temu Jamesa Frasera. Jest to ten sam pułkownik którego widzieliśmy obaj na święcie ognia. Dałbyś wiarę, że ta sama wymusztrowana dupa siedziała mniej niż metr ode mnie i że piliśmy razem drinki w Black Paradise? ;-) Ale reasumując to bardzo fajny z niego facet, na pewno byś go polubił. Po godzinie umówiłem się z nim na strzelnicy - ale zachowaj to dla siebie! Nie chcę by miał przeze mnie kłopoty, że pozwoli cywilowi postrzelać z wojskowej broni. Mam się z nim widzieć już niebawem i szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać.
Minęło prawie dwa tygodnie od kolacji, która się nie odbyła i trzy tygodnie odkąd widziałem Cię po raz ostatni. Brak kontaktu z Twojej strony tłumaczę sobie tym, że poświęcasz się pracy, że może po tym jak już z tej pracy wracasz to jesteś tak bardzo zmęczony że na nic nie masz siły i że po prostu nie chce Ci się z nikim widywać. Czasami dochodzę do wniosku, że może więcej czasu pragniesz spędzać z... Emily, przez co nie masz ani chwili dla mnie. Jeśli tak jest to... po prostu powiedz a dam ci spokój i przestanę Ci się narzucać. Mimo wszystko tęsknię za tobą jak stu skur***. DS.
Komornik Sądowy przy Sądzie NeoZiggurackim zawiadamia Pana Nicolas Fitzroy o wezwaniu do zapłaty należnych 85,63JW w terminie 7 dni od daty doręczenia niniejszego pisma. Na wierzyciela została tym samym nałożona kara wysokości 20 Kredytów za niedotrzymanie umowy w pierwszym terminie. Niedopełnienie opląty skutkować będzie odpowiednią egzekucją materialno-finansową wykonaną przez przydzielonego do sprawy komornika.
Indeks
