Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Stanowisko U-94

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Stanowisko U-94  Nie Mar 15, 2015 3:33 pm

First topic message reminder :

Stanowisko U-94 - Page 5 U4ExRr0
Po wschodniej stronie drogi na południe około pięćdziesięciu pięciu mil na południe od bram miasta znajduje się stanowisko badawcze geologów z Uniwersytetu NeoZigguratu. W centralnej części znajduje się zejście pod ziemię, do jaskiń naturalnych powiększonych przez zespół profesora Thaddeusa Norfleeta. Pod ziemią w wielu miejscach na skalnych ścianach są niewielkie otwory po próbnych odwiertach badawczych.
Kilkadziesiąt metrów od zejścia pod ziemię postawiono trzy niewielkie drewniane domki, w których mogą się schronić zmęczeni wędrowcy. Budynki powstały dla naukowców i robotników - w dwóch nieco większych nie ma żadnych mebli, w mniejszym, przeznaczonym dla kadry inżynierskiej, są dwie izby, a w każdej z nich prowizoryczne, drewniane łóżko z siennikiem, biurko z krzesłem i niewielka szafa. Przed budynkami zbudowano coś na kształt wiaty, pod którą postawiono podłużne stoły. Tuż przy tym jest polowa kuchnia. Między budynkami, ukryty w ich cieniu, znajduje się pusty zbiornik na wodę.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 9:15 pm

Mabel zarechotała za nim, ale coraz bardziej miała ochotę przyjebać mu w nos. No i przyjebała.
- Nie bądź baba! - huknęła na niego i pomacała się po kieszeniach. Pewnie chusteczkę jakąś miała to wyciągnęła ją do niego w dżentelmeńskim geście.
- Masz księżniczko - mruknęła, czując się prawie jak Klamka, kiedy wybijała Jasperowi okna.
Logan Coben
Logan Coben
Liczba postów : 325
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 10:19 pm

- Święta maszyno. Marian ty uważaj jak machasz tym kilofem.- Logan wpakował sobie chusteczkę do nosa i usiadł pod jedną ze ścian wykorzystując całe zajście do zrobienia sobie małej przerwy.
- Myślisz, że czego oni tu szukają?- wskazał na bakę z dziwnym przyrządem.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 10:27 pm

- Maszyn w to nie mieszaj - spojrzała na Logana z rozbawieniem. - Już przestań biadolić, wypadki przy pracy się zdarzają - mruknęła Mabel, myśląc sobie, że ten wypadek to jak zrządzenie losu, hjehje.
- Bo ja wiem? Pewni forsy. Jakby to nie było nic dochodowego to by nas tu nie wlekli - uznała, choć wcześniej niezbyt się nad tym zastanawiała. - Albo babeczka z elitki sobie tam bazę wypadową umyśliła i jej właśnje apartament kopiemy.
Jakby Mabel miała forsy po pachy i nie wiedziała co z nią zrobić może sama by na taki pomysł wpadła?
Logan Coben
Logan Coben
Liczba postów : 325
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 11:04 pm

- Ech no.- ale i tak miał za złe Marianowi ten nos. Niech sobie nie myśli. Oparł się wygodniej o ścianę. Krew pewnie zaraz płynąć.
- Taaa całą rezydencję sobie tutaj wybuduje.-wyciągnął zakrwawiony materiał z nosa.- Gadali coś o jakimś uranium czy czymś. Cholera jasna wie co to jest. Może z tego jaki alkohol zrobią.
dr Ned Beowulf
dr Ned Beowulf
Liczba postów : 590
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 11:21 pm

Ned opatrzył pewnie jakąś małą rankę u jakiegoś chłopa, co sobie nie poradził z kilofem. Myślał o swojej żonce. Pogładził się po wąsach. Jak wróci, Wiki będzie rodzić. A może już urodziła? Jak dadzą synkowi na imię? Hades. A córeczce? Rosemary. Albo Alma.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 4:18 pm

- Uranium? - powtórzyła nazwę Mabel. - Brzmi jak jakiś proszek do prania. Obyś się nie mylił, że przerobią nam to na wódeczkę - stwierdziła i znowu zamachnęła się kilofem. A masz ściano! I raz! I dwa! I jeszcze raz! Wyobraziłaby sobie tam kogoś kogo nie lubi, ale jakoś o dziwo nie miała wrogów. No, elity nie lubiła, ale nikogo tam tak naprawdę z twarzy nie kojarzyła.
- Ale opornie idzie - westchnęła pod nosem. Może to kwestia techniki? A może po prostu siły? Miała krzepę owszem, ale nie była rosłym facetem, a... Na dobrą sprawę jeszcze nastolatką.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 9:40 pm

Gdy wreszcie udało się rozkuć ścianę, najstarszy z górników podrapał się po głowie.
- Pani! - krzyknął do panny Blackshear. - Nie to, że ja jaki naukowiec jestem, czy co... - zaczął i podrapał się po prawie łysej głowie. - Ale na moje tu nic nie ma. - Popatrzył na panią fizyk jakoś niepewnie i przepuścił ją, bo pewnie wepchnęła się do środka.
Górnicy właściwie nie mieli zbyt trudnego zadania, bowiem ścianka, przez którą próbowali się przekuć, była dość cienka. Za nią zaś była rozległa jaskinia. Ładna, naprawę ładna, choć całkiem pusta.
- Pokażcie! - zażądał profesor Norfleet i wpadł do środka. Nie podobało mu się to, co zobaczył. - To nie powinno tak wyglądać - orzekł, przyglądając się ścianom w świetle latarni. - Przeprowadzone ostatnio badania sugerowały, że ta jaskinia jest o wiele mniejsza, a żyła ciągnie się wokół niej! - wysapał. Był wściekły. Wychodziło na to, że się pomylił. Wyszedł na moment na powierzchnię, by ściągnąć na dół geodetę.
Chodzili w tę i z powrotem, świecili latarniami, tu i ówdzie kazali któremuś z górników (także Mabel, oczywiście) rozkuć jakiś fragment ściany albo zrobić próbny odwiert. Profesor Norfleet momentami bardzo krzyczał na swojego asystenta, który kulił się pod gradem oskarżeń o niekompetencję i znaczne upośledzenie umysłowe. Niestety, niewiele to dało. Oprócz zwykłej skały, bo minerale nie było śladu. Nie byłoby sensu dalej tu siedzieć.

Po wielu godzinach badań i obrad, zespół panny Blackshear pewnie doszedł do wniosku, że nie ma tu czego szukać. Wiązano z tym miejscem wielkie nadzieje, tymczasem okazało się, że nie przyniesie absolutnie nic. Nawet jeśli udałoby się wydobyć cały zapaś minerału i wykorzystało ukryte w nim uranium w stu procentach, nawet nie udałoby się pokryć kosztów tej wyprawy. Wieczorem zarządzono wymarsz następnego dnia o świcie.

I tak nadszedł wreszcie koniec kolejnego dnia wyprawy. Zapadł zmrok, intshe wróciły na swoje miejsce, a ludzie grzecznie położyli się do swoich łóżek, jeśli można tak nazwać brudne sienniki. Następnego dnia o wschodzie słońca wyruszamy na północny zachód. Może w drugim stanowisku naukowcy będą mieli więcej szczęścia?
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 10:01 pm

Co za rozczarowanie. Spekulacje Logana i Mabel na temat znaleziska nie sprawdziły się. Ani proszku, ani dobrego podłoża alkoholowego. Mabel przyglądała się jak grupa naukowców krząta się po jaskini i ogólnie robiła co jej kazano, ale trochę zaczynało ją to nudzić, więc naprawdę cieszyła się, kiedy wróciła na powierzchnię do ciepłego wyrka.
A rano zorientowała się, że zaczęła nieświadomie wciągać cudzego buta na nogę. Ups.
- Eee panowie któryś zgubił buta?! - zawołała machając butem w powietrzu. Jeszcze nie wiedziała że to Ezka.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 10:07 pm

Leanne pewnie wywalili na siennik z łóżka dla górników i tam zmuszona była spędzić noc. Poprosiła pewnie o jeszcze jedną dawkę morfiny, bo ból zaczął wracać. Zasnęła wtulona w biednego Romka, który musiał znosić to, że trzyma się go kurczowo, nawet przez sen. Nad ranem oprócz krzątaniny obudził ją też ból. Nie miała ochoty się podnosić, ale w końcu musiała. Spojrzała na śpiącego jeszcze (albo udającego) Romka i na chwilę opadła na koc, przytulajac sie i cmokajac go w policzek. Potem podniosła się znów i ze skrzywioną miną podreptała na stronę, żeby się załatwić i jakoś przemyć czy coś. Mokrą szmatką na przykład. Cokolwiek! Usiadła z innymi do śniadania, bo pewnie było takowe, ale żołądek jej się ścisnął. Zmusiła się do jedzenia. Potem pewnie ruszyli? A Leanne z nowymi siłami po kolejnej dawce czegoś przeciwbólowego w tabletkach.
Ezekiel Fitzroy
Ezekiel Fitzroy
Liczba postów : 204
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 10:22 pm

Później to jakoś poszło, że rozmawiał z Redem, czy Richardsonem, aż w końcu wszyscy mieli odpoczywać. Albo ruszać? Wyszedł akurat ze swojego namiotu, czy cokolwiek to było. Już rozprostowywał kości, aż ktoś mu nakazał się odwrócić. Z rękami w górze patrzył na buta, a potem... na...
- Nie ja. - odpowiedział przyglądając się temu komuś uważnie.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 10:26 pm

Mabel okręciła się prezentując buta i zatrzymała wzrok na Ezku, który jako jedyny się odezwał. Reszta kręciła tylko głowami.
- To gdzie masz drugi? - zapytała zniżonym głosem, wskazując na jego stopy. Przez myśl przeminęło jej czy aby na pewno wystarczająco umazana jest węglem na gębie? A potem wypuściła buta z ręki, pozwalając mu swobodnie opaść na ziemie i odwróciła się plecami do znajomego. Starała się trzymać z dala od osób, które dobrze ją znały. Czyli głównie Jima, Brica i Ezka. Jeszcze ktoś z tej trójki ją rozpozna i wtedy to dopiero będzie klapa.
Ezekiel Fitzroy
Ezekiel Fitzroy
Liczba postów : 204
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 10:41 pm

Z bardzo bliska ją znał! W końcu nie pozwalał wielu osobom robić u siebie w domu pranie. I to jeszcze tak, że jej to prawnie przetrzymał później, bo poszli na festyn. O zgrozo, Ezek na festyn poszedł!
- Hej, ale ja mam buty! - powiedział podnosząc tego buciora. Podbiegł trochę w stronę znajomej twarzy.
- Łap. - przystawił rękę do czoła, bo słońce mu w oczy przywaliło solidnie. Butem nie rzucał, czekał aż się jaśnie pan od butów odwróci.
Anthony Walker
Anthony Walker
Liczba postów : 753
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 10:44 pm

Kolejny dzień, kolejne śniadanie i kolejny patrol. Tony zżył się z intchem, którego dosiadal podczas patroli okolicy. Dosiadal go więc pewnie, prężąc spalone słońcem muskukarne ramiona i uśmiechając się jak zwykle swobodnie i szarmancko. Trzeba trzymać klasę w każdych warunkach, co nie?
Nie szukał jednak towarzystwa innych. Przez lata na pustyni często nie miał do kogo gęby otworzyć, to i do tego przywyknął.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 10:48 pm

To dobrze, że nie rzucał, bo Mabel niestety zaspane dziecko opóźnion refleksy miało.
- No ja też ni - odparła, podpierając się pod boki. Obróciła głowę by zetknąć na przystojną gębę Ezka, ale nie wystawiała się na długie widoki tylko zajęła pakowaniem swoich tobołów. Kurdele czemu on tu jest?
Ezekiel Fitzroy
Ezekiel Fitzroy
Liczba postów : 204
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 10:55 pm

Kurcze, coś mu mówiło, że on skądś tę osobę zna! Jakiś młody chłopak ze szkoły? Korków raz z matematyki jednemu takiemu udzielał, syn sąsiadki. On? Nie on? Cholera.
Polazł za tym podejrzanym typem i stanął zaraz obok. Położył buta na pakowanych przez niego rzeczach. A potem gały mu się rozszerzyły.
- Mabel? - powiedział cicho, zaraz się za siebie odwracając.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Nie Mar 22, 2015 11:03 pm

Mabel podskoczyła w miejscu słysząc swoje imię. Miała ochotę zacząć okładać go piąstkami, ale był do bardzo żeński odruch więc wciągnęła tylko powietrze i odreagowywała wewnętrznie.
- Marian jestem, chłopie! - podjęła dziarsko i wyciągnęła łapę coby się przywitać.
Ale siara. Poznał ją.
Ezekiel Fitzroy
Ezekiel Fitzroy
Liczba postów : 204
Re: Stanowisko U-94  Pon Mar 23, 2015 12:12 am

Miała krosty na twarzy, ale przecież to żaden Marian! Miała brata? Zmieniła, zmienił głos, na grubszy, taki jak dzieci się przed sobą wymądrzają.
- Co ty tu robisz? - nie dawał za wygraną.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Pon Mar 23, 2015 12:24 am

Te krosty tak swoją drogą już chyba powinny zejść. No, ale węglem też była usmarowana na twarzy, włosy schowała pod czapką i ubierała się jak facet. Jak dotąd szło jej udawanie wybitnie dobrze.
- A co mam robić? Pracuję - obruszyła się, choć sciszonym głosem, co by ich ktoś nie podsłuchał.
Swoją drogą chyba najmniej bolał ją fakt, że Ezek wiedział, a że kwestia ich relacji zawisła pod wielką niewiadomą. Bo przy ich ostatnim spotkaniu zwiała od Fitzroyów nim Ezek chyba zdążył ogarnąć o czym ona do niego mówi. I teraz było tak... Dziwnie. Jak rozmowa z byłym.
Ezekiel Fitzroy
Ezekiel Fitzroy
Liczba postów : 204
Re: Stanowisko U-94  Pon Mar 23, 2015 12:34 am

Ezek być może nie wiedział nadal o co chodzi. Albo wiedział, tyle że nie potrafił normalnie na to wszystko zareagować.
- Dlaczego? - szepnął zezując na jej rzeczy, a potem na jakiegoś przechodnia. Sam musiał ściągnąć plecak i sprawdzić czy wszystko ma. A miał.
- Jako kto? To chyba nie jest praca dla kobiet. - powiedział patrząc na jej ubabraną twarz. Przez chwilę chciał sobie wmówić, że to Marian, ale to była Mabel.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Pon Mar 23, 2015 12:41 am

Może też był gejem?
- Co dlaczego? - popatrzyła na niego marszcząc brwi. - Czemu pracuję? - jak to brzmiało. Mabel i praca, ha! - a ty czemu tu jesteś? Też dla forsy no bo jak? - no przecież nie ma opcji żeby kogoś to fascynowało. - Każdy z czegoś musi żyć, a u mnie z gotówką cieńko - wyruszyła ramionami, zwinęła resztę rzeczy i upchnęła do plecaka. - Myślisz, że czemu u was pranie robiłam?
Chyba nawet wspominała wtedy coś o węglu. A może wykreciła się zepsutą pralką?
- E tam, wielka mi filozofia kilofem machać. Każdy to potrafi. Czy chłop czy kobieta! - odparła dziarsko chociaż czuła ból w mięśniach po wczorajszej pracy.
Ezekiel Fitzroy
Ezekiel Fitzroy
Liczba postów : 204
Re: Stanowisko U-94  Pon Mar 23, 2015 12:59 am

Może, kto wie?
- Ja... bo robię... - Ach, przerwał, nie dokończył. Mabel zrobiła to za niego. Język mu uwiązł w gardle. Wiedział jak jest u innych ludzi, ale chyba za bardzo się w swoje wystarczające życie zatopił. Nie potrzebował wiele, dostawał na tyle pieniędzy w Laboratorium, żeby wyżyć i jeszcze mieć na projekty.
- Masz jakąś rodzinę? - wypalił w końcu, poruszając plecakiem. Niby go rozpiął.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Stanowisko U-94  Pon Mar 23, 2015 10:01 am

Koniec pogaduszek moi drodzy!
Idziemy dalej, przed nami długa droga. Górnicy pewnie wciąż zmęczeni, reszta może trochę znudzona siedzeniem na miejscu cały dzień (a może była to okazja by zaleczyć rany, tudzież dorobić się nowych?). Ruszyli w kierunku zachodnim, zbierając cały dobytek ze sobą.

zt -> Pustkowie na zachodzie
Sponsored content
Re: Stanowisko U-94 

Stanowisko U-94
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 5 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
Similar topics
-
» Stanowisko U-56

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Pustkowie-
Skocz do: