Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Matylda Perła Zigguratu

Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Matylda Perła Zigguratu   Pią Paź 30, 2015 2:07 pm

First topic message reminder :

Małe mieszkanie Matyldy
Mieszkanie ma dwa pokoje, kuchnię i łazienkę.
Sprzęty:
- mała kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Pon Sty 18, 2016 1:45 pm

- Wiem – uśmiechnął się ponownie. Potem spojrzał na to wygięte ciało, czy ona robiła to specjalnie?
Potem zajął się tą butelką i wyciąganiem tego korkociągu słuchając jej uważnie. Chcesz wypróbować sprawność ust bez aparatu? Usiadł na krześle i tylko uśmiechał się kącikiem ust. Co mnie trapi? Mam na ciebie chęć, tutaj na tym stole Matyldo.
- Nic – rzucił krótko – po prostu, jakoś tak z papierami latam… Nie lubię, wolę ulicę… za spotkanie -uniósł lampkę wina do góry w geście toastu ówcześnie delikatnie stukając w kieliszek Matyldy. Wzrok powędrował na kropelkę wody spływającą z mokrych włosów po jej szyi. Mógł bym być tą kropelką. Pomyślał Nathan przełknął ślinę po czym upił łyk wina. Ciekawe jakie mieli tam usiebie zwyczaje w relacjach damsko męskich.
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Pon Sty 18, 2016 1:56 pm

Może to robiła celowo? kto ją tam wie. Zmiany w umyśle Hornybottom były niepokojące. Z nieśmiałej, jąkającej się brzyduli, przepoczwarzała się w pewną siebie kobietę, gotową zrobić wszystko, by dokonać zemsty na tym, kto ją splugawił.
Generalnie Maclean miał przejebane.
- Kłamiesz kłamiesz - zanuciła pod nosem - Ale bez obaw. Nie będę Cię ciągnąć za język - upiła łyk wina - Panowie chyba nie lubią się wyżalać jak kobiety, co nie? - założyła nogę na nogę.
I nie, wcale nie widziała, że ją pożerał wzrokiem. A skąd !
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 8:49 am

Spoważniał, przyglądał jej się uważnie, myślał, w końcu się odezwał.
- Tak kłamię – uśmiechnął się w jej kierunku. Oparł o oparcie krzesła i jeszcze bardziej uważnie ją obserwował.
- Była byś dobrą policjantką… - ponownie się zamyślił przenosząc wzrok na kieliszek z winem – … ale nie wiem czy bym chciał byś nią była. Myślę że bez problemu przeszła byś testy do szkoły.
Upił łyk wina.
- Tak my faceci się nie zwierzamy, nie lubimy tego. Czy to męskie? – wzruszył ramionami, on po prostu tego nie robił – ten typ tak ma, staramy się sami radzić sobie z problemami, jesteśmy zbyt dumni by prosić o pomoc… Jak kobieta jest inteligentna zrobi to za plecami mężczyzny, tak by o tym nawet nie wiedział, pomoże mu a on będzie myślał, że poradził sobie sam… Ten typ tak ma – powtórzył po czym się uśmiechnął.
- A u ciebie jak praca w policji, w życiu, jesteś teraz bardziej kobieca i bardziej pewna siebie.
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 9:08 am

Wyszczerzyła się wesoło. Już nie pierwszy raz słyszała, że minęła się z powołaniem. Byłaby z nich niezła para glin - Lamb i Hornybottom, postrach Zigguratu.
- Nathan, przechodziłam testy i oblałam. Przypadkiem znokautowałam trenera z główki i sama przy okazji zemdlałam - stwierdziła rozbawiona majtając nogą. - Ale z chęcią będę ci towarzyszyć jako protokolant.
Tak, mężczyźni pod tym względem byli beznadziejni. Maclean nie miał pojęcia, ile razy odnalazł coś czego usilnie szukał, tylko dlatego, że Hornybottom mu to podsuwała po cichu pod nos. I teraz miała za swoje. Aż krew się w niej zagotowała na samą myśl.
- Staram się odkryć siebie na nowo. To tak jakbym całe życie siedziała w klatce, którą sama sobie stworzyłam. A teraz, jak ten drań mnie wykorzystał i dzięki temu przejrzałam na oczy...och, będzie cierpieć - uśmiechnęła się mściwie - Już ja się o to postaram, by zapamiętał, że tak się nie traktuje kobiet.
Wyciągnęła ku niemu nogę, z której lekko zsunął się szlafrok, ale nie ukazał tego, co by Lamb chciał. Tyrpnęła go stopą w umięśniony tors.
- Pomożesz mi ? - zapytała niewinnie
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 9:31 am

Roześmiał się po jej historii o egzaminach.
- Znokautowałaś to się liczy, popracujemy nad techniką... - rzucił rozbawiony.
- A ja z chęcią będę chciał mieć u boku taką protokolantkę.
Potem wsłuchał się w jej słowa, słuchał uważnie, obserwował i zapamiętywał, Notował w głowie, nie było żadnej reakcji, żadnej mimiki, skrzywienia grymasu. Gdy oparła nogę na jego klacie spojrzał na nią, jednak nie zabrał jej, nie speszył się ani nie przeraził. Przecież to był Lamb...
Przesunął palcem po wewnętrznej krawędzi jej stopy. Nie patrzył w oczy Matyldy a skupił wzrok na jej nodze. Zakręcił palcem w okół kostki, jakby palec wybierał się na jakąś podróż. I owszem miał zamiar się wybrać. I ruszył dalej po jej łydce aż do kolana.
- Jak się nazywa? Kim jest? - to była odpowiedz na jej ostatnie pytanie. Kwestią było czy ona pomoże jemu? Podniósł na nią spojrzenie.
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 9:44 am

No proszę...zrzuca kobieta pas cnoty z zębów i od razu większe powodzenie !
- No to się uśmiechnij do kogo trzeba i będę biegać i spisywać twoje dzielne interwencje - zaśmiała się z tym charakterystycznym chrumknięciem.
Patrzyła co ona tam z jej stopą wyprawia i zarechotała.
- Łaskoczesz ! - parsknęła, majtając stopą wesolutko - A ten drań, który wpierw ignorował moje istnienie, a potem parszywie wykorzystał i oszukał...to niejaki Hayden Maclean. Poświęciłam dla niego swoją młodość, wyjechałam za nim z Kaan-anu, a on ze mnie zadrwił, wiesz? - znów tyrpnęła go stopą - Nikt mnie nigdy tak nie upokorzył. I chcę by za to zapłacił.
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 10:06 am

A co to tylko na zębach ten pas cnoty nosiła?
- Pomyślę - rzucił tylko nie przestając błądzić palcem od kolana przez łydkę do stopy. I właśnie myślał i słuchał. Nie poznawał istoty łagodnej, delikatnej. Gdzie się podziała Matylda i jej zupa cebulowa? Grała, manipulowała?
- Hayden Maclean - powtórzył za dziewczyną, Lamb był totalną szmatą ale można było mu zaufać. A policja i jej ludzie powinni sobie pomagać i ufać. Co zrobić że niektórzy tego nie rozumieli i działali na swoją mańkę. Dla swojego interesu. Lamb był taką kurwą ale odznaka była dla niego świętością i wciąż miał nadzieję że niektórzy się nawrócą, a przynajmniej spróbują odpokutować. Nie nie był kurwą, przecież nie robił tego dla pieniędzy, a dla wyższych celów.
Pochylił się w kierunku Matyldy, a tym samym jego dłoń powędrował od kolana w dół po udzie.
- Co byś chciał bym z nim zrobił? Ma cierpieć? - palce Lamba już dawno minęły krawędź szlafroku, a Matylda mogła być z siebie dumna. Lekcję z manipulacji miała opanowaną do perfekcji. Tylko czy Lamb sam nie zdecydował że podejmie tą grę?
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 10:15 am

Och z pewnością nie była osobą zdolną do manipulacji. jednakże jej osobowość ewoluowała, pod wpływem cierpienia, którego doznała przez manipulacje Macleana. Nie było nic bardziej niebezpiecznego niż oszukana kobieta.
A zupa nadal była w kuchni, w końcu ją na początku proponowała!
- Chciałabym...- zaczęła cicho -...by cierpiał tak jak ja. By nie wiedział jak dalej żyć, by się miotał jak ryba wyrzucona z wody...
Nie wiedziała jeszcze, że Maclean szybko i skutecznie związał już swój los i swoje życie z tą prukwą Larsen, która grała na dwa fronty !
Gdy poczuła jego dłoń na udzie, poczuła jak przez jej kręgosłup przechodzi przyjemny dreszcz. Spąsowiała na policzkach, na nosie i na uszach. Skąd Lamb mógł wiedzieć, że jest pierwszym mężczyzną, który ją dotykał w takim miejscu?
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 10:29 am

- Myślę… że… mógłbym… coś z tym zrobić… - szepnął.
Nie wiedział, że był pierwszy który ją dotykał w ten sposób. Ale na pewno był ostrożny, skupił się wzrokiem na jej oczach. A dłoń, a palce?
One błądziły od kolana po udo. Zapuszczając się coraz dalej, jak odważni harcerze w grze w podchody. Jeden niewłaściwy ruch mógł popsuć zabawę. Jedno słowo Matyldy a Lamb zrezygnuje, jedne hasło starczy, a Lamb będzie musiał obejść się smakiem.
- Czym się zajmuje ten cały Maclean? – szepnął a dłoń powędrowała do samego epicentrum, muskając delikatnie palcami to co najważniejsze w tej materii, niby całkiem przypadkiem, ale jednak mało było w tym przypadkowości. Druga dłoń ruszyła powoli po udzie ku górze, a stopa Matyldy zsunęła się dziwnie niebezpiecznie na ramię Lamba. Dziwna to była pozycja? Nie! Była idealna.
Oczy Lamba były wpatrzone w źrenice jeszcze nie kobiety…
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 10:52 am

Miała wrażenie, że Lamb owija się wokół jej ciała, niczym ta Czarna Mamba, którą go okrzyknięto. To chyba ją sparaliżowało, bo skoro uważała za zbrodnie to, że Maclean skradł jej pierwszy pocałunek, a potem zniknął jak poranna mgła nad Kaan-anem, to co o tym miała myśleć o tym?
- J-jest...wykładowcą...na Uczelni. - wymamrotała cała czerwona.
Teraz to on, manipulował ją. I mógł wyciągnąć wszystko co chciał. Albo wziąć co chciał. Chociaż z Hornybottom to nigdy nic nie wiadomo. Zaraz się okaże, że go ugryzie tymi perłowymi ząbkami w zad i co ?
Gdy zwinne paluszki Lamba, wyćwiczone w takich ekscesach, smyrnęły dziewicze rejony, jęknęła cicho i zrobiła się cała purpurowa. Zadrżała cała zaczęła oddychać szybko i płytko, choć wyglądało to jakby się dziebko zapowietrzyła. Albo zaraz miała zemdleć ze strachu. Była w idealnej pozycji by siurnąć mu stopą w szczękę, ale była zbyt sparaliżowana by to zrobić.
- N-n-n-n... - próbowała wymówić jego imię, albo cokolwiek, albo "nie", ale zacięła jej się płyta.
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 11:11 am

- Wykładowca – szepnął wciąż patrząc na twarz dziewczyny, jedna z dłoni, właściwie jej palce czyli właśnie ci harcerze którzy tak śmiało sobie poczynali przemieszczali się niczym wyspecjalizowani komandosi. I kto by pomyślał, że to tylko podchody. Powiedz „NIE” Matyldo. Tłukło się w głowie Lamba, ale zmysły im bardziej się wahał tym śmielej sobie poczynały. Jedna z dłoni pociągnęła za pasek, sznurek jakkolwiek to nazwać krępujący szlafrok, który teraz rozsunął się niczym wielkie wrota odsłaniające wielkie skarby, piękne ciało młodej istoty. Dopiero teraz Lamb oderwał oczy od jej oczu. Wzrok błąkał po jej ciele jakby chciał zapamiętać każdy szczegół gładkiego ciała. Dłonie zacisnęły się na jej pośladkach by po chwili unieść Matylde i posadzić ją na krawędzi stołu. Teraz mogły dłonie błądzić nie tylko po najgorętszym miejscu kobiety, ale po całej skórze. Usta Lamba poczuły się zazdrosne dlatego też podążyły zaraz za nimi.
Lamb klęknął. Tak zginały mu się kolana, jak by ktoś miał wątpliwości. Jedna z jej nóg wylądowała na jego ramieniu, a on sam mógł spijać nektar z kwiatka Kaan-anskiej dziewczyny. Nektar – czyż nie to pszczółki lubią najbardziej. Czy Lamb miał wiele wspólnego z pszczółką. Trochę miał… Bzykanie było jego jednym z ulubionych zajęć, zaraz po zabijaniu.
W końcu wstał. Wszystko tu stało, stół, krzesła, Lamb stał i Lamb dwa… Dziewczyna nieświadomie rozpalała mężczyznę.
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 11:32 am

Na Boga, co on z nią wyprawiał! Zły Nathan, zły ! Zanim ta zdążyła zaprotestować i się zakryć, ten ją już usadził na stole i wziął się za to, co do tej pory skryte niczym ta perła w muszelce. (muszelce, ehehehe)
Matko i córko, co to za bezwstydne praktyki, w Kaan-anie na pewno tak się nie robiło!
A potem jakoś jej ochota na protestowanie odeszła, bo w zasadzie no...och umówmy się Lamb był profesjonalistą i to nie tylko w pracy. Jak ta pszczółka, z kwiatka na kwiatek...nabierał wprawy !
Tak więc Kaan-anka zawstydzona ale coraz bardziej rozpalona, napawając się pierwszymi w życiu intymnymi doznaniami, z dłońmi przyciśniętymi do twarzy, wyginała się, wzdychała, jęczała, aż...przestał.
Dysząc, jakby spieprzała przez Anthwalem, rozchyliła palce, łypiąc na niego oczyskiem. No i co...teraz? Co się teraz robi ? Niby czytała harlequiny, ale ...no !
- N-nathan...- wyjęczała, dygocząc cała - J-ja n-nigdy, nicnic... - poaptrzyła na niego przerażona.
MATKO KAAN-AŃSKA, NIECH ON NIE WAŻY SIĘ TERAZ JEJ WYŚMIAĆ, BO ZGINIE MARNIE. ZATŁUCZE GO WAŁKIEM DO CIASTA. JEGO I JEGO IMPONUJĄCEGO KOLEGĘ
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 11:50 am

Słyszał ją, słyszał też co powiedziała. Czy mu to przeszkadzało? Nie nadawało temu pikanterii. Dziewica, no proszę, czy się domyślał, być może. Czy to coś zmieniało, owszem wiele. Trzeba było zdecydowanie zmienić miejsce położenia, ułożenia, zmienić dane, wykonać ponowne obliczenia te fizyczne i te matematyczne. Linie równoległe i prostopadłe.
Ujął ją na ręce.
- Sypialnia? – szepnął pytająco, a gdy dziewczyna jeszcze nie kobieta wskazała mu gdzie się znajduje, nogą, ręką, czymkolwiek udał się w tamtym kierunku. Ułożył ją na łóżku, ówcześnie zsuwając jej rozchełstany szlafrok, a w końcu sam zaczął powoli rozpinać koszule, i pozbywać się kolejno swojej części garderoby zostając w samych gaciach. Ponownie klęknął przed dziewczyną i ponownie miedzy jej udami, jednak tym razem nie zagłębiał się głową, chciał zachwycać się jej całym ciałem dlatego też usta błądziły wszędzie by móc całować, smakować, czuć jej ciało.
Dłonią sięgnął po jedną z wielu poduszek na jej łóżku i wsunął ją pod biodra Kaan-anki.
- Jesteś piękna... – ponownie szepnął, klęcząc przed nią i patrząc z góry na nagą Matyldę. Dłonie ponownie powędrowały tam gdzie żadne obce jeszcze nie były. Tak bynajmniej mówiła legenda. Lamb wciąż dawał jej czas na zaaklimatyzowanie się w nowej sytuacji, jej i jej skarbu. Musiał wiedzieć ze jest gotowa by skoczyć z krawędzi.
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 12:09 pm

Gdy wziął ją na ręce, kwiknęła przerażona i uczepiła się jego szyi, bojąc się, że ten ją upuści, czy ki cholera.
Co tu można powiedzieć, Lamb zajął się Perłą Zigguratu jak profesjonalista. Ależ on miał muskle! Było na co patrzeć. Hayden przy nm to była chodząca anoreksja! I jak ją komplementował! Normalnie Hornybottom się zaraz zakocha.
Bardzo nieśmiało i strachliwie odpowiadała na pieszczoty, drżącymi palcami muskając czarne bice Czarnego Postrachu Zigguratu.
Biedna Matylda, nie miała możliwości odwrotu. Chodź umysł piszczał "nie!", tak ciało poddawało się bez namysłu, przez co widać było jej rozdarcie, widoczne w oczach.
- B-bądź d-delikatny - bąknęła przerażona, cytując jakiś tam erotyk co czytała, bo chyba było to adekwatne do sytuacji. W końcu tam na dole ciasnota, jak w tramwaju parowym w godzinach szczytu , a Lamb miał zamiar się tam wpakować ze swoim taranem.
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 12:28 pm

Przytaknął głową, dając tym samym sygnał, że wszystko rozumie i wie co należy zrobić. Jak prawdziwy profesor. Brakowało mu tylko fartucha, muchy i okularów by nadać powagi sytuacji. Jednak uśmiechnął się lekko by trochę rozluźnić atmosferę, sięgnął do kieszeni marynarki by wyjąc ubranko. Po czym zsunął ostatnią cześć garderoby.  Jak Matylda jest bystra mogła mu się przyjrzeć, oczywiście, jeśli będzie miała potem ochotę będzie mogła sobie pooglądać dokładniej eksponat. Teraz było co innego do roboty.
Gdy pierwsze soki popłynęły z wyciskanej cytrynki to był znak że nie tyle co Matylda psychicznie jest gotowa, ale jej prawdziwa perła, tak skrzętnie schowana. Lamb pochylił się i po raz ostatni pocałował dziewice Kaan-anńską. Potem będzie całował już kobietę.
Tu nie było pośpiechu, nikt nikogo nie gonił, to nie pościg policyjny, tu nie było złodziei, nikt nic nie kradł. Jedynie co tu było policyjne to pałka.
Patrzył na nią na jej twarz, na jej minę, na grymasy i był coraz bliżej jej. Potem się pochylił nad dziewczyną, musnął jej usta, a delikatnie falujące ciało niczym puch na wietrze nadawał rytm zdarzeniu. Nie zamykał oczu czekał, obserwował jak analityk, jak naukowiec no jak profesor. Mogła czuć się bezpiecznie, mogła wiedzieć że nie da zrobić jej krzywdy. Bardzo powolutku Matylda stawała się kobietą.
Tadam!
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 12:55 pm

Autorka złośliwie chciałaby napisać "Matylda była rozdziewiczana", ale już nie będzie tak obojętna na te poetyckie wypociny swojego kolegi.
Usta Nathana była zdecydowanie inn, niż te Macleana. Bardziej szorstkie, lekko spieczone, ale zdecydowanie bardzo ciepłe i przyjemne. Gdy był coraz bliżej, zarzuciła mu chude ramiona na szyję. Szczupłe paluszki powędrowały na jego umusklone plecy. Jednakże mimo jakże profesjonalnego przygotowania, miał mimo wszystko do czynienia z Dziewicą Kaan-ańską, a on do maluszków nie należał. Skrzywiła się, zajęczała i to nie z rozkoszy, napięła się cała.
Bolało! Jak cholera ! Tego w harlequinach nie pisali!
- Au, Nathan, boli... - wyjęczała, wbijając paznokcie w jego plecy, by jakoś odreagować te nieprzyjemności.
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 1:10 pm

- Ciiiiiii – szepnął jej przy uchu.
Tak było pierwszy raz zawsze bolał, co miał jej powiedzieć. Nic, ale wiedział co ma zrobić. Był delikatny ale to nie zmieniało faktu że rozkoszy z tego dziewczyna nie będzie miała. Spięła się znowu, wiedział, że był na samym jej końcu, wiedział ze już dalej nie można, ze to koniec tunelu a w nim przeszkód już nie ma. To było jak położenie kamienia węglowego pod przyszłą budowę. Miał tylko jedno wyjście dosłownie.
Dlatego się cofnął. Teraz to on poczuł ból tyle że psychiczny, nie chciał dłużej nękać swojej kochanki, nie chciał sprawiać więcej jej bólu można by rzec że na dzisiaj wystarczy, a on…. Może następnym razem. Oparł swoją głowę na łokciu a dłonią pojechał ponownie do krainy szczęścia by móc zrobić to czego nie mógł w środku. Nie wypadało, ale chciał by dziewczyna, ba kobieta miała satysfakcję z własnego ciała.
Może poprosi ją o to samo…
Widać było Lamb nie był do końca takim chu... jakby mogło się wydawać.
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 1:22 pm

Niestety uniesień godnych wyczynów z Faye czy Sylvią z tego nie będzie, jako, że Lamb miało ten niewątpliwy zaszczyt, jak pozbawienie czystości panny Hornybottom. Jednakże Nathan postarał się, by miała jakąś satysfakcję, choć był to chyba lekko makabryczny widok, biorąc pod uwagę, że między jej udami i na palcach policjanta, było sporo krwi. Uroki pierwszych razów ! (Sorry za szczegóły, ehehe. )
W każdym razie, już jako pełnoprawna kobieta, dała się pochłonąć przyjemności i dreszczom nadchodzącego szczytu, wygięła się rozkosznie, zajęczała głośno i opadła na pościel, cała czerwona i rozdygotana. Well done, Nathan

Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 1:39 pm

A Lamb? Uśmiechnął się lekko. A bo to on mało krwi w życiu widział? Taki zawód.
Gdy ta opadła jak ustrzelona łania Lamb pocałował ją w skroń. Leżał tak chwilę przy niej kilkanaście minut przyglądając się młodemu ciału Kaan-anki były naprawdę urodziwe. W końcu podsunął się opierając o szczyt łóżka. Eksponując to co nie zostało w pełni zadowolone. Sam sięgnął wcześniej po papierosy i zapalniczkę.
Odpalił jednego, oparł głowę o ścianę i dopiero teraz zamknął na chwilę oczy. Ze spokojem wypuścił nad głowę papierosowy dym. Jakby próbował się wyciszyć. Jednak nie wszystko dało się tak łatwo zrobić. Nagie ciało Matyldy wcale temu nie sprzyjało. Już znana w mieście jest historia pewnego peryskopu. Może Lamb chciał by stał się on legendą. Prawdziwą a nie jakimś tam mitem. A może dawał do zrozumienia dziewczynie że on potrzebuje czegoś jeszcze.
- Jak się czujesz? – zapytał po kilku minutach…
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 1:51 pm

Zadrżała, gdy było już po wszystkim. Miała nadzieję, że jeżeli kiedyś ktokolwiek będzie chciał z nią iść do łóżka, to będzie mniej boleśnie. Odgarnęła mokre włosy z czoła, patrząc z lekkim przerażeniem na swój stan. Musi iść się umyć! KONIECZNIE !
- Emm...d-dobrze - bąknęła wciąż tym wszystkim zawstydzona. ODDAŁA SWÓJ KWIATUSZEK ZIGGURACZYKOWI. CO BY MAMUSIA POWIEDZIAŁA?!
- A..a... - jeszcze bardziej poczerwieniała - Co..z Tobą? - najwyraźniej nie miała bladego pojęcia, co tu czynić, potrzebne były jej wskazówki.
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 2:00 pm

- Ze mną? - zapytał lekko zdziwiony, spojrzał w dół - hmmm właściwie to nic - dodał już się uśmiechając, spoglądał na nią to na swój majątek najcenniejszy.
- Jeśli nie za mało ci lekcji... śmiało... to normalne i w dodatku nie gryzie - rzucił trochę rozbawiony. Niech dziewczyna poznaje anatomie. Oby nie przejadły się jej lekcje. Spojrzał jeszcze raz na dziewczynę.
- Chodź pod prysznic... - rzucił po czym wstał z łóżka i poszedł w kierunku łazienki. Po drodze zagasił papierosa w toalecie i odkręcił kurki. czekał aż zacznie płynąć ciepła woda...
Matylda Hornybottom
Matylda Hornybottom
Liczba postów : 256
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 2:22 pm

Była obolała. Była jednak też ciekawa, bo w końcu było to dla niej coś zupełnie nowego. Poszła więc za swoim 11 lat starszym(!!!) kolegą i tam pobierała lekcje męskiej anatomii, co w zasadzie doprowadziło do tego, że byli oboje rozochoceni, zwarci i gotowi.
A że była pilną uczennicą, od razu podeszli do poprawki.
Wrócili więc do sypialni i spróbowali jeszcze raz. I było znacznie, znacznie przyjemniej i zdecydowanie mniej boleśnie.
A za kolejnym to już tylko przez chwilę bolało! I potem było już fantastycznie.
I tak wyszło, że robili to całą noc.
Rano Matylda obudziła się i poczuła, jakby ktoś ją rozjechał walcem. Dętka. Nie miała sił się podnieść. Biodra to chyba miała połamane z przemieszczeniem. Otworzyło jedno oko  i jęknęła, kładąc dłoń na lędźwiach. Matko kaan-ańska, ona dziś nie wstanie...
Wodzirej
Wodzirej
Liczba postów : 797
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 2:32 pm

Fiu, fiu, jacy pilni uczniowie ! Ciekawe czy prezerwatywy nie były lewe?

K6 losowa
1,4,6 - dzielnie wytrzymały maraton
2,3,5 - miłosne soki Hornybottom je zeżarły, poszła gumka !


K6 - jak strzeli trutka na bociany


1,2,3 - jest!
4,5,6 - nima
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 2:35 pm

hahahaha
Admin
Admin
Admin
Liczba postów : 1786
Re: Matylda Perła Zigguratu   Wto Sty 19, 2016 2:35 pm

The member 'Nathan Lamb' has done the following action : Kości

'Rzut' :
Matylda Perła Zigguratu  - Page 2 BS1wkGb
Sponsored content
Re: Matylda Perła Zigguratu  

Matylda Perła Zigguratu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
Similar topics
-
» Matylda Hornybottom
» Matylda Hornybottom

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 2-
Skocz do: