Rory od zawsze miał przy sobie notes i ołówek. Szkicował to, co widział, zapisywał myśli, układał wiersze. Od wczesnego dzieciństwa zapełnił wiele notatników, a gdyby wszystkie dotrwały po dziś dzień, pewnie nie zmieściłyby się w jego pracowni. Wiele z wczesnych zapisków malarza spłonęło w pożarze apartamentu, w którym mieszkał z rodzicami przed wojną. Z niektórych późniejszych Eberard zachował pojedyncze strony, inne - zostawił sobie w całości.
Pośród tych wszystkich notatników, kilka się wyróżnia. Po pierwsze, jako jedyne podpisane są jego prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Po drugie, i co ważniejsze, zawierają regularnie prowadzony przez niemal cztery miesiące dziennik. Ale to nie tak, że pewnego dnia Rory postanowił sam z siebie zapisywać wydarzenia minionego dnia. Tuż po zakończeniu wojny, pani Peabody wysłała przybranego syna na terapię, zaniepokojona jego brakiem żalu za zmarłymi rodzicami i coraz dziwniejszym według niej zachowaniem. Dwudziestoletni wtedy chłopak nie był jednak chętny do opowiadania o swoich problemach. Terapeuta zalecił mu więc pisanie dziennika, a na cotygodniowych sesjach omawiali po kolei każde zapisane słowo. Na polecenie terapeuty, Eberard każdego dnia miał zapisywać trzy rzeczy: sny, które śnił minionej nocy, jedno wspomnienie i wydarzenia całego dnia wraz z uczuciami, emocjami, jakie w im towarzyszyły, i wszystkimi na ich temat przemyśleniami. Z początku Eberard traktował to jako całkiem przyjemną zabawę. Szybko jednak zaczął się nudzić. Opisywane przez niego myśli i zdarzenia coraz bardziej mijały się z prawdą, przybierając formę mikroopowiadań, a czasem nawet i niewielkich traktatów filozoficznych. W końcu pani Peabody uległa tłumaczeniom terapeuty, że bez współpracy ze strony pacjenta, dalsze spotkania nie mają sensu. Po ostatniej sesji Rory przestał prowadzić dziennik, nigdy go jednak nie spalił ani nie wyrzucił.
Tu właśnie znajdą się niektóre z zachowanych kartek z notesów Rory'ego - z mniej lub bardziej odległej przeszłości, z dzienników i notatników jeszcze w tym momencie niezapisanych.