Isa,
oczywiście, że nie zapomniałem. Właśnie próbuję uprosić kolegę, by wziął moją zmianę. Negocjacje mogą być oporne, bo już się umówił, że swoją "świneczką" (słowo honoru, to jego słowa, wolę nie wiedzieć ile ta panna waży) Dam znać natychmiast, jak tylko uda mi się go przekonać/przekupić/zamknąć w schowku na miotły.
Josh
PS : A wiesz, jak najwłaściwiej powinno się celebrować Święto Ognia?...