Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) |
♦ Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 8:51 pm | |
| Wieczorową porą zadzwonił telefon w apartamencie mężczyzny, a gdy tylko odezwał się jego głos, Tonia zaraz odpowiedziała radośnie. - Dobry wieczór, to ja. Tęsknię. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 8:57 pm | |
| Alexander miał za kilka minut wyjść z apartamentu. Biedna Tonia nie wiedziała, że jej ukochany umówił się na dzisiejszy wieczór z inną damą. - Słucham? - odezwał się, podnosząc słuchawkę. Potem chcąc nie chcąc musiał się sam do siebie uśmiechnął. Przekładał w palcach swoją muchę, którą zaraz będzie zakładał. - Ja też tęsknie kociaku. Co u ciebie? |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 8:59 pm | |
| Aż westchnęła ze szczęścia, co było pewnie słyszane przez słuchawkę. Uśmiechając się sama do siebie, zerknęła w stronę drzwi, pilnując się, by siostra nie podsłuchała. - Zaczęłam coś malować. Zgadnij co to może być? - Zachichotała, wierząc w chęci Alexandra do bawienia się w zgadywanki. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 9:10 pm | |
| Usiadł w fotelu przy telefonie, w pewien sposób ciesząc się, że ta małolata jednak zadzwoniła. - Hmm... Pracę domową? Coś o Święcie Ognia?- odezwał się rozbawiony. Coś mu jednak mówiło, że jego i miał nadzieję, że trzyma to gdzieś schowane. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 9:12 pm | |
| - Ciebie, kochanie! - odpowiedziała ze śmiechem, mając nadzieję, że kiedyś będzie mogła mu obraz pokazać i Alexandrowi się spodoba - Dopiero zaczęłam, ale jak skończę to ci pokaże... Chciałbyś? |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 9:23 pm | |
| Bawił go ten jej entuzjazm. W ciągu jednej chwili pożałował, że nie było jej obok, by mogła usiąść mu na kolanach. Sięgnął po papierosy. - Tak? Jestem tego bardzo ciekawy. Będziesz mi musiała kiedyś pokazać. - mówił cichym, mruczącym tonem, jakby chciał ją pieścić. - Chociaż mam nadzieję, że chowasz ten obraz przed rodzicami... - dodał, a w tonie pojawiła się delikatna reprymenda. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 9:31 pm | |
| Aż załaskotało ją w brzuchu, gdy usłyszała ten przyjemny pomruk. Aż zapragnęła być teraz obok i pogłaskać mężczyznę po szyi, przytulić się i odetchnąc jego zapachem. - Chowam, nigdy im nie pokazuje swoich obrazów. Nikomu... Byłbyś pierwszy - odpowiedziała, czując rumieńce na myśl o pierwszym razie z Alexandrem - Kiedy się spotkamy? Brakuje mi ciebie. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 9:36 pm | |
| - Nie tylko w tym byłbym pierwszy, hmm? Chciał ją zawstydzać? Oczywiście. Szkoda, że nie mógł zobaczyć tych rumieńców. Włożył papierosa w usta i odpalił. - W poniedziałek mam zawsze młyn w pracy... Wtorek? |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 9:41 pm | |
| Zagryzła ząbki na kciuku, uśmiechając się i zerkając ku drzwiom, cała czerwona na twarzy. Gdyby matka ją nakryła, wiedziałaby od razu, że jakiś kawaler namieszał jej w głowie. - We wtorek? - Alexander usłyszał rozczarowanie w głosie Toni, która mimo umowy, zamierzała coś ugrać - A na festynie? Dziś? Będzie ciemno a ja mogę założyć maskę... |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 10:03 pm | |
| - Dzisiaj? - spytał się ze zdziwieniem. W jaki sposób miał się pojawić na festynie niezauważony? Mógłby coś wymyślić. Kusiło go to, nawet bardzo. - Ty chyba lubisz ryzyko? - słuchać było w jego głosie rozbawione nuty. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 10:05 pm | |
| - Troszkę - odpowiedziała niewinne, ale jakby Alexander mógł dostrzec jej uśmiech, to wiedziałby, że mała Tonia lubi ryzyko bardzo - Wezmą mnie za jakąś tancerkę... - Kusiła dalej. |
|
|
|
|
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 10:23 pm | |
| - Ty diablico. Specjalnie mi tak mówisz? Zaciągnął się, myśląc chwilę. - Wiesz co to by było, gdyby ktoś nas przyłapał albo rozpoznał? To nie jest dobry pomysł, chociaż bardzo chciałbym cię zobaczyć... Wśród tych wszystkich tańczących obejmować najpiękniejszą z dziewcząt... Poczekaj do wtorku cierpliwie. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 10:27 pm | |
| Zsunęła się po fotelu, zrezygnowana i niechętnie przyjmująca taką odpowiedź - Dobrze, poczekam... - odpowiedziała smutno, nawijając na palec kabel słuchawki - A co dziś robisz? |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 10:35 pm | |
| Czy jej smutek go jakoś uderzył? W żadnym razie, bo wiedział, że we wtorek zobaczy ją uśmiechniętą od ucha do ucha. - Wychodzę z kilkoma ministrami do kasyna. - odpowiedział spokojnie, gładko jej kłamiąc |
|
|
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 10:43 pm | |
| - Każda minuta bez ciebie jest udręką, Toniu. - niemal szepnął, z uczuciem i słyszalną tęsknotą. Aktor idealny. I parszywy co niemiara. - Oczywiście, że myślę. I to wcale nie tak rzadko. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 10:49 pm | |
| Rozczuliła się ponownie a serduszko nastolatki zabiło szybciej, wstrzymując dech w jej piersi. Alexander najpierw usłyszał westchnięcie, a potem głos Toni, brzmiący tak słodko i rozpaczliwie - Bez ciebie także. Kocham cię bardzo... muszę kończyć - dodała niespodziewanie, przerywając słodką chwilę. Gdzieś w tle słychać było głos siostry Toni, która ratowała się głupim - Tak, Mary. Pamiętam. Pa! - Połączenie zostało przerwane. |
|
|
♦ Re: Tonia - Alexander (podczas Święta Ognia) Nie Gru 13, 2015 10:52 pm | |
| Alexander nie miał okazji jej odpowiedzieć, bo zaraz się rozłączyła. Pokręcił jedynie głową, rozbawiony. Dokończył swojego papierosa i po ogarnięciu swojego ubioru do końca, wyszedł z domu.
~koniec połączenia~ |
|
|
|
|
|