Bimber

W sklepiku z AGD można znaleźć destylarki o różnej pojemności. By jednak wyprodukować w domu bimber, trzeba zdobyć kilka rzeczy i odpowiednio opisać fabularnie proces samej produkcji.

Po pierwsze, trzeba kupić składniki na zacier. Do podstawowych ingeriencji należy cukier, woda i drożdże. Tylko ile tego wszystkiego? Czas sięgnąć do przepisu, który znany jest chyba wszystkim: do roku, w którym miała miejsce bitwa pod Grunwaldem. 1410:
A więc 1kg cukru, 4 litry wody i 10dkg drożdży - to daje 5 litrów zacieru. Wszystkie składniki można kupić w mieście, wystarczy poszukać! Oczywiście oprócz wody. Tę mamy w kranie, na szczęście.
Na tym jednak się nie kończy. Otrzmany alkohol należy zabutelkować. W co najmniej dwóch miejscach możesz kupić puste butelki na domowe przetwory.

Po drugie, progotowanie zacieru. Przygotowane w odpowiednich ilościach składniki, mieszamy w beczce, wiadrze, czy czym tam dysponujemy i odstawiamy w ciepłe miejsce na tydzień, przykrywając czymś tekstylnym, by muchy nie wlazły. Z racji, że forumowy tydzień to normalne dwa tygodnie, dla skrócenia czasu oczekiwania na upragniony bimber, wystarczy odczekać dwa forumowe dni.

Po trzecie i najciekawsze - czas na destylację! Do tego właśnie potrzebujemy destylarki. I znów, żeby nieco uprościć, destylarka w naszym mieście tygodniowo odpowiednią ilość węgla, bez względu na ilość pędzonego bimbru.
Destylacja sprawia jednak, że z 5l zacieru zostaje półtora litra alkoholu mocy 60%. Mało czy dużo? Któż to wie...
Żeby otrzymać z tego czterdziestoprocentową wódkę, należy do litra otrzymanego destylatu dolać pół litra wody. Czyli jeśli z destylarki pięciolitrowej wyszło póltora litra czystego destylatu, dolewamy 0,75 litra wody i mamy 2,25 litra wódeczki czterdziestoprocentowej.
Wszystko wydawałoby się proste, jednak, jak to w życiu bywa, nie wszystko udaje się za pierwszym razem. I tu właśnie wchodzą kostki, które zdecydują, czy wszystko się udało, czy jednak całą produkcję szlag trafił.

Rzucasz dwiema kostkami.
Jeśli wyrzucisz od 6 do 12 oczek, wszystko się udaje. Gratulujemy! Właśnie zostałeś bimbrownikiem!
Jeśli wyrzucisz 3 lub 4 oczka, coś się sknociło i wyszedł alkohol metylowy.
Jeśli wyrzucisz 5 oczek, bimber wyszedł mętny i śmierdzący. Nie nadaje się do picia. Za wysoka temperatura albo trefny cukier. Albo po prostu masz pecha.
Jeśli wyrzucisz 2 oczka, destylarka wybucha i cała produkcja poszła z dymem. Nie ma czego zbierać, niestety, a jeżeli stałeś zbyt blisko, gorąca ciecz i kawałki urządzenia mogły Cię naprawdę mocno poranić i poparzyć.

Jeśli wszystko się udało, możesz śmiało zabutelkować otrzymany alkohol i... cieszyć się wynikami swojej ciężkiej pracy!