Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 34 ... 38  Next
Noah Sanders
Noah Sanders
Liczba postów : 28
Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Nie Mar 02, 2014 6:09 pm

First topic message reminder :

Duże mieszkanie Beth i Noah Sanders

Pierwsze pomieszczenie używane jest jako sypialnia państwa Sanders, gdzie mieści się dwuosobowe, dość przestronne łóżko i po obu stronach niewielkie szafki nocne. Naprzeciwko szafa mieszcząca wszystkie ubrania, a obok niej regały z książkami, wazonami i innymi duperelkami. Znajduje się tutaj wygodny fotel pod oknem, na którym Beth uwielbia siadać wieczorami i czytać.

Drugi pokój uznany jest za gościnny, więc znajdzie się w nim rozkładana sofa i dwa fotele, podnóżek, a pomiędzy meblami - solidny stolik. Przestronne pomieszczenie, do którego wpada światło z dwóch pomniejszych okien. Znajduje się również szafa i komoda, na której ustawione są roślinki w doniczkach.

Trzeci i czwarty pokój są zamknięte na klucz, do których nikt prócz właścicieli nie ma wstępu. W środku panuje gromada kurzu, szczególnie na materiałach zasłaniających meble. Mieszkanie Sandersów należało do rodziców Noah, a nieużywane pokoje do starszego rodzeństwa. Nie są na razie użytkowane.

Kolejnym pomieszczeniem jest średniej wielkości kuchnia z odpowiednią przestrzenią dla kuchennych rewolucji pani domu. Znajdują się tutaj nie tylko podstawowe sprzęty, ale również stół z krzesłami - równocześnie pełniąc rolę jadalni.

Ostatnim pomieszczeniem jest łazienka, w której jest zarówno wanna, jak i prysznic. Skromnie urządzona, ale zadbana.
Sprzęty:
- duża kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
- pralka
- kawiarka
- samowar
- kombiwar

Łączne zużycie węgla to 14,41 jednostki.
Red Ryder
Red Ryder
Liczba postów : 1125
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 12:42 pm

Pokiwał głową ze zrozumieniem, nie po to tu był, nie po to by rozmawiać o pustyni i jeździe na motocyklu. Był tu zupełnie w innym celu.
- Beth... - zaczął trochę niepewnie w Redowskim stylu.
- Ja, ja powinienem zrobić to już dawno... ale to wszystko jakoś tak nagle...
- Ja chciałem cię przeprosić, za wszystko od samego początku. Wszystko jest nie tak. Nie tak miało być, nie tak wyglądać. Naina, Ty a nawet inni, cierpią przeze mnie... nie mogę polegać tylko na instynkcie. Normalne życie tak nie wygląda. Przepraszam Beth.
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 12:53 pm

Zamilkła po słowach mężczyzny. Jakoś się nie spodziewała przeprosin i tego wszystkiego co powiedział. Miała dwa wyjścia i postanowiła zachować się jak on.
- Nie masz mnie za co przepraszać. Obydwoje wiem, że nigdy mnie nie skrzywdziłeś i nic się nie stało bez mojego przyzwolenia.- teraz by się jej luka w pamięci przydała ale jak na złość to akurat pamiętała.
- To prędzej ja powinnam przeprosić za scenę w ratuszu i że namieszałam w waszym życiu. Naina mnie znienawidziła po tym i jak się spotykała z Grantem to miałam nadzieje, że jakoś sobie wszystko poukłada ale nie wiem....- splotła i rozplotła nerwowo palce dłoni, które zadrżały.
- Zresztą kto wie jak wygląda normalne życie.- dodała.- Dla każdego to coś innego, prawda? Czego ty chcesz od swojego życia?
Red Ryder
Red Ryder
Liczba postów : 1125
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 1:01 pm

Słuchał ją z uwagą jednak kręcił przecząco głową. No nie tak, nic nie było tak jak trzeba, nawet nie wiedział co czuje do niej, co to było, ciągle siedziało to w głowie, nie umiał tego wyrzucić, może tak samo jak Beth pragną amnezji. Gdy wspomniała o Grancie źrenice mu się lekko rozszerzyły.
- Nie wiem czy można żyć normalnie... nie chce więcej mieszać w niczyim życiu, myślałem ze będe umiał normalnie, normalnie żyć z Nainą, mimo ze tak naprawdę nie wiem kim jestem, jednak nie mogę więcej nikogo narażać, jej ciebie, nikogo. Nie mogę nic obiecać, nie mogę nawet próbować obiecywać.
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 1:14 pm

- Pewnie gdybym nie namieszała to miałbyś taką szansę.- odezwała się samokrytycznie i spojrzała na Reda swoimi ciemnymi oczami. Teraz już wiedziała co miała na celu ta wizyta i dlaczego po takim czasie. Widocznie potrzebował zrzucić z duszy to co go gnębiło.
- Ja nie mam o nic żalu do ciebie. Każdy musi kroczyć drogą którą wyznaczył mu los. Widzisz moje życie też miało być inne a skończyłam sama w tym wielkim mieszkaniu. - pochyliła się lekko w jego stronę.- Przestań się zadręczać tym kim byłeś. Ważne kim jesteś dziś.
Red Ryder
Red Ryder
Liczba postów : 1125
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 1:38 pm

- nie to nie ty - pokręcił głową, oparł ją o szczyt kanapy i patrzył w sufit. Potem zamknął oczy wciąż myślał. A gdy je otworzył ona była pochylona. Wzrok ich się spotkał, niech się Beth cieszy potem będzie mogła spojrzeć tylko w jedno oko. Co owe spojrzenie mówiło. A no wyjaśniam. Beth rżnijmy się, tak aby ruiny rozsypały się w pył, tak aby mury Neozigguartu popękały, tak by tynk z sufitu poodpadał na sąsiednich ulicach. Potrzebuję tego jak koza araba, bo chcę by mi pamięć wróciła, bym nie żył instynktem, bądźmy dzisiaj zwierzakami.
- Chyba już pójdę, będę mógł przyjść po wyprawie? - zapytał spokojnie gasząc płomienie w oczach. Chyba nie zgasły do końca.
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 1:53 pm

Przez chwilę spoglądała w oczy Reda, które błyszczały. Nie wiedziała czy dlatego, że myślał o swojej przeszłości, czy też myślami był już na pustyni wśród palącego słońca i piachu. Przez chwilę myślała, że ją pocałuje ale jak widać jej radar w tej materii był zepsuty.
Wyciągnęła rękę i uścisnęła lekko jego dłoń.
- Jasne, że tak. Zawsze jesteś tu mile widziany. No i wycieczkę mi obiecałeś.- uśmiechnęła się do niego.
Red Ryder
Red Ryder
Liczba postów : 1125
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 2:17 pm

A dla Reda radar stał oooo. Gdy ścisnęła jego dłoń spojrzał na nią, chyba dawno nie czuł takiego ciepła. Nawet sam Red wstał. Jednak nie puścił jej ręki.
- Tak jak będziesz się lepiej czuła to z chęcią - uśmiechnął się chyba pierwszy raz dzisiaj.
- Tylko nie wiem czy dlatego że obiecałem czy dlatego że chce, ja zdecydowanie wolę to drugie.
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 2:24 pm

Jak Red wstał to ona też się podniosła. Nie wyrwała swojej dłoni z jego ręki więc stali tak przez chwilę tyle, że ona z zadartą głową w górę bo była jednak niższa.
Odpowiedziała uśmiechem na uśmiech.
- No ja mam nadzieję, że dlatego, iż chcesz. Obiecuję na nic nie marudzić.- ach oczy się jej zabłysły na myśl o tej wycieczce, a już myślała że jest zupełnie spisana na straty.- Jak wrócisz z wyprawy to będę już na pewno w formie.
Red Ryder
Red Ryder
Liczba postów : 1125
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 2:53 pm

- Może ja już pójdę - uśmiechnął się patrząc na nią w dół. Nie mógł kłamać wyglądała uroczo, czuł ze jak nie wyjdzie teraz to wejdzie za chwilę.
- Tak pójdę już - powoli wysunął dłoń z jej dłoni dał dwa kroki do tyłu - poczekaj, opowiem ci jak wrócę... będziesz jeszcze bardziej chciała tam pojechać.
Odwrócił się i ruszył w kierunku drzwi. Przy samych drzwiach jeszcze za nim je otworzył spojrzał na Beth.
- Dziękuję i do zobaczenia - rzucił i wyszedł.

ZT
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 3:05 pm

Kendra obudziła się już jakiś czas temu, ale nie chciała przeszkadzać. Zwyczajnie była głodna i to ją obudziło. Przetarła oczy i poczekała aż drzwi się zamkną za nieznajomym jej łysolem.
- Kto to był? - zapytała sennie, przecierając wciąż powieki.
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 3:29 pm

- Red.- odpowiedziała machinalnie spoglądając na zamknięte drzwi. Czuła się nieco skołowana ale i w pewnym stopniu poczuła, że ta sprawa została definitywnie zamknięta i rozliczona co przyniosło jej ulgę.
- Boli cię jeszcze głowa? Lepiej się czujesz? Zrobić ci coś do picia?- skupiła uwagę na dziewczynce.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 3:44 pm

Ziewnęła znowu i usiadła na krześle.
- Ten od Nainy ? Czemu tu był ? - zapytała kładąc głowę na stole. W odczuciu Kendry ważyła co najmniej tonę.
- Zjadłabym coś - powiedziała patrząc na Beth uważnie.
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 3:48 pm

- Chciał porozmawiać.- stwierdziła tylko bo nie zamierzała wtajemniczać dziewczynki w zawiłości tej sytuacji.
- Na co masz ochotę? Kanapki, jajecznica omlet a może coś innego?- ruszyła w stronę kuchni.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 4:00 pm

Kendra nie była wymarzonym, idealnym, milczących dzieckiem, więc zadawała trudne pytania.
- Aha.
Znała sytuację, która skłóciła Beth i Nainę, a teraz to było jeszcze bardziej skomplikowane.
- Naina i Dupek Grant się właśnie o niego pożarli. Bo Naina chyba go kocha. Tego Łysola. - ziewnęła znowu
- Może być omlet. - burczało jej okropnie w brzuchu.
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 6:20 pm

- Kendra nie wolno ci tak o nim mówić!- ciekawe czy przy Nainie też go dupkiem nazywała. Jakby nie było jednak Grant był dorosły i należał mu się szacunek. Nie miała zamiaru ustępować tutaj pola.
Nie skomentowała uwagi na temat kłótni. To w zasadzie nie była jej sprawa chociaż pewnie i tak oberwie rykoszetem.
- Z pomidorami i serem?- zapytała wyjmując miseczkę by roztrzepać jajka.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pią Mar 06, 2015 10:09 pm

Ciekawilo ja to. Musiała zapytać cioci Nainy, o co w tym wszystkim chodzi.
- Tak poproszę. - pokiwała głową, ignorując jej upomnienie. - Nic już z tego nie rozumiem. Wy dorośli, jesteście skomplikowani. A wiesz, że Dupek Grant stracił nogę? - zagadnęła msciwie
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Sob Mar 07, 2015 8:44 am

- Kendra!- wzniosła oczy do nieba.- Nie nie wiedziałam. - pomyślała, że chyba uprzejmie byłoby go odwiedzić. Tak zrobi jutro.
Postawiła przed dziewczynką talerz z omletem dla siebie również a potem ponownie zapakowała ją do łóżka. Nie będzie się nigdzie po nocy plątała. Sama też położyła się spać po tym dziwnym dniu. Przed snem jeszcze zerknęła z uśmiechem na budzik misia, który stał na szafeczce.

zt
Naina Webb
Naina Webb
Liczba postów : 1956
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pon Mar 09, 2015 10:29 am

/skadś

Naina przyszła odebrac Kendrę. Nie była w najlepszym nastroju.
Zapukała do drzwi i czekała.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pon Mar 09, 2015 10:35 am

/początek

Uznajmy, że Berth sobie pracowała więc to Kendra rano podeszła do drzwi. Otworzyła je, wciaż z opatrunkiem na skronii.
- Naina !- doskoczyła do niej i wtuliła twarz w jej brzuch.
Naina Webb
Naina Webb
Liczba postów : 1956
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pon Mar 09, 2015 10:36 am

Zaskoczona przytuliła do siebie Kendrę i pogłaskała ją po plecach.
- Co się stało? - zapytała, zerkajac na nia z góry.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pon Mar 09, 2015 10:53 am

Kendra wtulała się w nią dłuższą chwilę.
- Nie pamiętam - westchnęła cicho - Uczyłam się z tej książki od Ciebie i nagle ktoś rzucił cegłą w szybę. Podobno ostałam w głowę i zemdlałam, ale Gustaw tak głośno szczekał, że ten gruby sąsiad wszedł zobaczyć co się stał i mnie zaniósł do szpitala.
Wtuliła się znów. Nie pamiętała właściwe do końca, jak się znalazła od Beth. Pamiętała to jak przez mgłę.
Naina Webb
Naina Webb
Liczba postów : 1956
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pon Mar 09, 2015 11:02 am

Pochyliła się nad nią cmoknęła Kendrę w czoło.
- Nic ci nie jest? Zbadali cię? - dopytywała.
- Pójdziemy do domu.. albo na lody? Gdzie wolisz? - czuła się jakby jej nie dopilnowała.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Pon Mar 09, 2015 11:11 am

Poczerwieniała na twarzy i spuściła głowę.
- No...nie. Powiedzieli, że nie będą się zajmować slumsem i tylko mi założyli szwy... - poszurała nerwowo protezą o podłogę - Chcę lody - chwyciła Naine za rękę i krzyknąwszy Beth słowa pożegnania poszły.

-> cukiernia/kawiarnia
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Wto Maj 19, 2015 10:42 am

/ po miesięcznym przeskoku - grudzień 2865

ŁUPŁUPŁUP. JEB !
Czyli przyszła Kendra, załomotała protezą i wpadła bez pukania. A za nią zasapany fenek.
- Cześć ! - rozsiadła się na krześle, sapiąc jak wóz parowy, który rozjechał Beth dupsko jakiś czas temu.
Zauważyła, że na stres najlepszy jest dla niej wysiłek. A najlepiej jej się wysiłkowało jak biegła ile sił w płucach.
Nadal nie zaakceptowała faktu swojego dojrzewania i nadal się buntowała.
Beth Randall
Beth Randall
Liczba postów : 1223
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"  Wto Maj 19, 2015 10:56 am

/ po przeskoku

- Kendra.- Beth uśmiechnęła się widząc dziewczynkę, która wpadła do jej mieszkania niczym burza. Oznaczało to, że mogła odłożyć na bok mały mechanizm, przy którym sobie spokojnie dłubała. W końcu trzeba było czymś zapełnić puste dni.
- Cześć Gustaw.- ukucnęła by pogłaskać fenka. w sumie sama by takiego chciała.
Sponsored content
Re: Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son" 

Mieszkanie nad sklepem "Sanders&Son"
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 30 z 38Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 34 ... 38  Next
Similar topics
-
» Elisabeth "Beth" Sanders
» Mieszkanie Jamiego
» Mieszkanie Silvertona
» Mieszkanie Diany
» Mieszkanie Kate

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 1-
Skocz do: