Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Jasper Crowley-Starling

Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Jasper Crowley-Starling  Czw Mar 06, 2014 9:51 pm

Średnie mieszkanie Jasperka
Lokal ma dwa niewielkie pokoje, osobną kuchnię i łazienkę.
Sprzęty:
- mała kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
________________
7,89 jednostki


Ostatnio zmieniony przez Jasper Crowley-Starling dnia Sro Cze 11, 2014 1:31 pm, w całości zmieniany 1 raz
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Sob Mar 22, 2014 9:37 am

< Kapitan Morgan

Jasper szybko wrócił do swojego mieszkania. Przebierał nogami żwawo w obawie, że jeszcze ktoś mu spuści lanie. Gdy już dotarł do mieszkania, oparł się o drzwi plecami i westchnął ze zmęczenia. Nie da się ukryć, że się trochę podczas tego marszu spocił. Poluzował wreszcie krawat a następnie go zdjął i odwiesił na wieszaku. Marynarkę i koszulę także. Udał się do sypialni, by zmienić resztę ubrania i by wziąć paletę oraz kilka pędzli. Miał na dziś robotę do wykonania. I tym razem, ku jego uciesze, nie było to malowanie pokoju u jakiejś zapyziałej baby.
Przesunął stolik i rozłożył na podłodze stare gazety. Ustawił na nich sztalugę a na niej przygotowane dwa dni temu płótno. Tak, tak. Zamierzał podrobić jakiś bazgroł O'Shea. Specjalnie niedawno wybrał się do galerii, by zapłacić za kolorową broszurkę, w której znajdowało się kilka miniaturek obrazów, z krótkim opisem oraz... oraz niewielką reprodukcję. Nie da się ukryć, że wydatek ten strasznie go przygnębił, ale był konieczny. Nie omieszkał także dokładnie przyjrzeć się oryginałowi, który zamierzał skopiować. Wybrał sobie taki, który został akurat sprzedany, i który miał niebawem zniknąć ze galeryjnej ściany.
Powyciskał z tubek farby i zaczął je mieszać ze sobą tak, by uzyskać potrzebne kolory. Gdy już je miał, zaczął malować. Powoli, cierpliwie i skrupulatnie. Każdy fragment musiał być misternie wykonany. Ach, pies ci mordę lizał, O'Shea.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Mar 27, 2014 1:40 am

No proszę. Widać, że Jasper jest przygotowany do tego zadania. Czy jednak jego umiejętności są wystarczająco wysokie by podrobić dzieło mistrza? Jeśli faktycznie chcesz to zrobić i sprawdzić, czy zdołasz oszukać oko znawców, musisz przekroczyć próg 16. Jeśli Ci się powiedzie - faktycznie, chyba coś z tego będzie. Jeśli nie? Pozostanie Ci chyba wyrzucić to płótno do kosza.
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Mar 27, 2014 2:11 am

11+3=14

Co z tego, że Jasper się przygotował? Spędzony czas w galerii nie zdał się na wiele. Mężczyzna podczas malowania na chwilę, naprawdę- na momencik pozwolił swoim myślom ulecieć w stronę Niebiańskiej Mamony. Wyobraził sobie, jak przekopuje się, gołymi rekami przez jezioro ril i kredytów. Jak pławi się w pieniądzach, podrzuca je, a one opadają dźwięcznie i z szelestem. Pieniądze to był jego słaby punkt. Rozmarzył się tak bardzo, że pociągnął pędzlem po płótnie długaśną jadeitową krechę, która nijak miała się do czegokolwiek.
Zaklął głośno, nawet sobie nie szczędząc kilkunastu innych znanych sobie epitetów rzucając paletę na podłogę. Wszystko szlag trafił. Wszystko. Nie mógł tego ani zetrzeć ani zamalować. Mógł za to wsadzić sobie płótno w tyłek, albo je zamalować i spróbować sprzedać Popperowi jako dzieło jeszcze nieznanego, lecz wybijającego się artysty- wszak mógł podsłuchać w galerii, że planują kolejną wystawę, prawda? Koniec końców mógł też spróbować sprzedać to na targu albo wyrzucić.
- Ach, do chuja- westchnął po godzinie, kiedy złość mu jako tako minęła i usiadł na krześle, zapalając papierosa. Palił rzadko, najczęściej wtedy, gdy był zły. Dla uspokojenia. Następnym razem skupi się bardziej.
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Kwi 09, 2014 11:07 pm

< Rózowa Koronka

Było tak, jak przypuszczał. Po opuszczeniu przybytku rozpusty zrobiło mu się strasznie przykro. I to bynajmniej w powodu tyłka Minnie. Było mu szkoda, rzecz jasna, z powodu utraconych pieniążków. Miał ochotę usiąść w kącie pokoju i zacząć płakać. Nie mógł jednak tego zrobić, ponieważ czas najwyższy było się zabrać za pracę dla Poppera. Na cholerę mu te durne przepustki? Nie wiedział. Ale miał ochotę dodatkowo podrobić jedną dla siebie, na własny użytek. Położył druczek przed sobą i zaczął mu się dokładnie przyglądać, by zbadać wszystkie jego szczegóły.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Kwi 09, 2014 11:13 pm

A więc znów fałszerstwo? I to jeszcze nie wiadomo po co? Cóż, mam nadzieję, że przynajmniej pan Popper dobrze Ci zapłaci, bo musisz się trochę napracować. Zanim się jednak zabierze za podrabianie przepustek, musi zdobyć papier, na jakim są one drukowane.
Gdy już go zdobędzie, może przystąpić do pracy.
Fałszerstwo, jakie by nie było, wymaga sprawnej ręki. Jasper rzuca dwiema kośćmi na umiejętność dodatkową malowanie.
Aby podrobić pierwszą przepustkę, musisz przekroczyć próg 23 punktów. Jeśli wszystko się uda, bierzesz się za następną. Tu już będzie trochę łatwiej. Żeby podrobić drugą przepustkę, wystarczy już tylko 20 punktów.
Jeśli z pierwszą Ci się nie powiedzie, możesz spróbować jeszcze raz.
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Kwi 09, 2014 11:24 pm

Jasper sporo się namęczył, żeby dopasować papier, na którym wydawane były przepustki do tego, na jakim zamierzał je podrobić. W końcu stwierdził z pełna szczerością, że nie ma takiego w domu co oznaczało, że musi się pofatygować aż do ratusza. Tam było taki dostać najłatwiej. Burcząc co pod nosem , wyszedł z domu.

zt > ratusz

< ratusz

24

Miał tyle urzędowego papieru, że mógłby nim sobie wytapetować ściany. Położył wszystko na stole i ustawił sobie lampę, by mieć dobre oświetlenie. Zdjął marynarkę i koszulę, by przebrać się w bardziej roboczy strój. Przygotował sobie farby, najmniejsze pędzle, jakie miał i inne przybory, jakie byłyby mu potrzebne. Na przykład bibułę do odsączania nadmiaru wody z farbą. Kiedy już wszystko miał przy sobie, zasiadł na krześle i przystąpił do pracy. Jeszcze raz dokładnie obejrzał przepustkę, którą wysłał mu Popper. Stwierdził, że sam tekst nie będzie większym problemem. Schody się jednak zaczną w momencie, kiedy będzie musiał stworzyć dokładne odbicie pieczątki.
Cztery kartki zgniótł i wyrzucił. Przy piątej drgnęła mu ręka, przez co też dokument nadawał się do kosza. Z szósta nie było lepiej. Dopiero przy dziesiątej uznał, że można jego małe 'dzieło" uznać za dobra kopię i zabrać się za drugą przepustkę.

25
Druga była nieco łatwiejsza w wykonaniu, ale i tutaj Jasper musiał wyrzucić kilka zmarnowanych kartek. Siedział nad tym już którąś godzinę i plecy bolały go niemiłosiernie. W końcu jednak trud się opłacił.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Kwi 10, 2014 1:03 pm

Udało się! Jasper ma teraz dwie piękne, świeżutko sfałszowane przepustki do laboratorium. Jeśli chciałby wyprodukować jeszcze jedną, wystarczy że przekroczy próg 19 punktów, by mu się to udało. Ktoś tu nabiera wprawy!
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Kwi 10, 2014 1:07 pm

Ktoś tu nabiera wprawy? Jasper, gdyby to usłyszał, poczułby się jak w the Sims.
Choć był zmęczony, zamierzał podrobić jeszcze jedną przepustkę. Nie miał pojęcia, na co mogłaby mu się przydać, jednak dobrze jest mieć takie rzeczy, prawda?

18

Niestety, trzecia przepustka była wybitna porażką i Starling sam by nie uwierzył w jej oryginalność. Chyba był już zbyt zmęczony na tę zabawę, więc odłożył sporządzone dokumenty w odpowiednie miejsce, a sam udał się do sypialni.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Kwi 10, 2014 1:13 pm

Na klatce schodowej rozległ się prawdziwy chaos. Ktoś biegał i walił do wszystkich drzwi, słychać było ciężkie kroki wielu stóp na drewnianych schodach, jakaś panna zza ściany płakała i krzyczała Zostaw mnie, bydlaku!.
- Policja! - ktoś krzyknął na ulicy. Kilka minut później inny ktoś zaczął dobijać się do drzwi jego mieszkania.
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Kwi 10, 2014 1:20 pm

Kiedy rozległ się hałas, Starlingowi podskoczyło serce do gardła. Słowa "policja" wcale nie polepszyły sytuacji. Musiał działać jak najszybciej!
Papierzyska ze śmietnika zgarnął razem i wrzucił wszystko do pieca- i tak nic z tego by się mu już nie przydało. Podrobione dokumenty złapał ostrożnie, razem z oryginalnym. Myśląc gorączkowo pobiegł do drugiego pokoju, gdzie miał utworzoną skrytkę pod jedna z podłogowych desek. Z tych wszystkich emocji zalała go fala gorąca. Kiedy schował najważniejsze rzeczy, zdjął ze ściany jeden ze swoich obrazów, który namalował sam z siebie i położył go na stole, przy którym pracował. Pierwszym pędzlem nabazgrał na nim kilka kresek i plam, by wszystko wyglądało na świeże i kiedy rozległo się kolejne pukanie, poszedł otworzyć drzwi.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Kwi 10, 2014 1:30 pm

Gdy Jasper otworzył drzwi, rosły mężczyzna w policyjnym mundurze odsunął go pod ścianę i wpakował się do mieszkania.
- Sam mieszkasz? - spytał, wchodząc od razu do łazienki. Po chwili wyszedł i skierował się do większego z pokoi. Widząc obraz, podszedł do niego i dotknął miejsca, w którym wydawało mu się, że farba jest świeża. Wytarł ubrudzone palce w spodnie i przyjrzał się dokładniej zebranym na biurku przedmiotom. Zmarszczył brwi, jakby mu coś nie pasowało. - Roboty nie masz, że się w kolorowanki bawisz? A może przerysowujesz i sprzedajesz jako oryginały, co? - spytał, patrząc groźnie na Jaspera, po czym przeszedł do mniejszego pokoju. - No mów, bo cię zamknę dla przykładu! - wrzasnął, zrzucając kołdrę z łóżka.
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Kwi 10, 2014 8:28 pm

Cholera, czy to naprawdę musiała być policja?! Czy to nie mógł być po prostu jakiś głupi dowcip!? Jaspera znowu zalała fala gorąca jednak wiedział, że musi starać się zachować względny spokój.
- Sam- odpowiadał potulnie na pytania, żeby nie dostać w papę. Wodził za policjantem wzrokiem tylko czekając, aż ten o coś zapyta.- To ma być prezent urodzinowy dla mojej matki- bąknął nieśmiało, udając zawstydzenie. Właściwie, to w tej chwili mógłby udawać wiele rzeczy. Niech ten pies tylko sobie stąd idzie!
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Jasper Crowley-Starling  Czw Kwi 10, 2014 8:39 pm

- Obrazek dla mamusi - zaśmiał się gliniarz, zaglądając pod łóżko. Otworzył szafę, wywalił wszystko na podłogę, sprawdził, czy nie ma ukrytego przejścia jak do Narni i wyszedł z sypialni Jaspera. - Dziwki zapraszasz? - spytał, wchodząc do kuchni. Policzył brudne szklanki, przejrzał śmieci i w końcu stanął przed właścicielem lokalu. Policjant był o co najmniej głowę od niego wyższy i o wiele cięższy. - Nie mam całego dnia, maminsynku.
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Pią Kwi 11, 2014 11:22 am

I jak tu szanować policję? O nie, Jasper gardził mundurowymi z całego serca. Przynajmniej w tej chwili. Alko póki ktoś mu czegoś nie ukradnie lub nie pobije. Wtedy od razu pobiegnie się poskarżyć i poszkodować na komisariat.
- Nie. Za drogie- odpowiedział zupełnie szczerze.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Jasper Crowley-Starling  Nie Kwi 13, 2014 6:28 pm

Gliniarz parsknął śmiechem. Nie bardzo mu uwierzył, choć w jego słowach było trochę sensu.
- Jedna ruda kawałek fiuta klientowi odgryzła, słyszałeś coś o tym? - spytał, przyglądając mu się badawczo. Po chwili jednak machnął ręką. - Nie ważne. Jakbyś widział rudą dziwkę po trzydziestce, masz się zgłosić na posterunek. - Zarządził i wyszedł trzaskając drzwiami.

Za pomysłowe zdobycie papieru na przepustki, Jasper otrzymuje punkt do inteligencji.
Za dobre sfałszowanie dwóch przepustek, dostaje punkt malowania.
Za całą akcję, w tym sprytny przejazd tramwajem parowym bez płacenia biletu, otrzymuje 10 PF.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 9:55 am

---> Centrum, Druga strefa

Miałem nadzieję że adres był aktualny, że go nie zamknęli, powiesili lub wygnali na pustynie. Jasper Crowley-Starling był jedną z niewielu osób którym mogłem zaufać w obecnej chwili. Nasza branża wymagała zaufania, a raz nadszarpnięte mogło nigdy nie zostać odbudowane jak wieża Babel. Kim był dla mnie Jasper? Kolegą? Przyjacielem? Człowiekiem do którego drzwi mogłem zapukać? Pracowaliśmy razem i mogliśmy sobie ufać. To było najważniejsze. Przysługa za przysługę, usługa za kredyt i tak dalej. Może wspólnych kilka drinków.
Stanąłem przed znanym mi od dawna adresem. Zapukałem do drzwi. Widziałem się z Jasperem jeszcze przed moją niefortunną wpadką. Wtedy już sobie dobrze radził. Miałem nadzieję że nie porzucił fachu.
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 11:47 am

Adres wciąż był aktualny. Aaron mógł się jedynie domyślać, Ze Starling jest z tego powodu niezadowolony. Wolałby mieszkać w jednym z wieżowców w centrum miasta! Wciąż jednak klepał biedę w slumsach.
Pochłonięty był właśnie malowaniem martwej natury. Żadnych surrealistycznych bohomazów, jakie czasem musiał kopiować, by coś sprzedać na lewo. Nie, nie, Jaspera nudziły takie nurty. Turpizm wydawał mu się tandetny. Czasem miał ochotę domalować do jakiejś lewej kopii obrazu coś głupiego, by pokazać, jaki to z niego dadaista. Ale nie mógł!
Powoli ciągnął pędzlem po płótnie, dodając kolejnych kolorów. Nieco zieleni, brązu, trochę żółci i bieli, by podkreślić padające na owoce światło. W myślach przeklinał perspektywę, jaką wybrał, jednak musiał w to brnąć dalej. Musiał przecież poćwiczyć. Znów zanurzył jeden z cienkich pędzli w farbie. Szkoda, że nie dostawał jej za darmo! Od razu by mu się przyjemniej malowało!
Nie spodziewał się żadnych gości. Odłożył deseczkę, na której mieszał barwy i poszedł otworzyć.
- Fechner? - uniósł wysoko brwi widząc, kto przyszedł. Już szybciej spodziewał się kolejnej kontroli policyjnej.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 11:55 am

- A kto? - rzuciłem z uśmiechem, w końcu to znajoma twarz, pierwsza od wyjścia z pierdla - bałem się że otworzy mi jakaś starsza pani lub jakiś menel - rzuciłem z rozbawieniem.
- Mogę - kiwnąłem głową na pomieszczenie. Widząc upecianego farbą znajomego uśmiechnąłem się ponownie - dorabiasz malując pokoje?
Potem zapewne wszedłem do środka omiatając wzrokiem pomieszczenie.
- Kopę lat co? Właściwie cztery... - ostatnie słowa były trochę przepełnione goryczą, zmarnowane cztery lata przez jakiegoś kapusia który nagle chciał być dobry.
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 12:02 pm

- Wejdź - skinął głową, wpuszczając Aarona do środka. Zmarszczył brwi, słysząc pytanie o malowanie pokoi. A żeby wiedział! To była wspaniała przykrywka dla Jaspera! Tak przynajmniej to sobie tłumaczył, bo tak naprawdę, to po prostu z samego opychania na lewo obrazów by nie wydolił. Musiał mieć jakąś legalną robotę, a w kopalni czy fabryce brzydził się pracować.
- Cztery lata... - gestem zaprosił Fechnera do saloniku, w którym stworzył sobie dziś małą pracownię. - Posiedziałeś, nie ma co. Wyrobiłeś sobie chociaż jakieś znajomości?
Znajomości były ważne. Każdy to wiedział!
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 12:14 pm

Podążyłem za nim siadając na krześle.
- O cztery za długo, ale nie martw się system resocjalizacji nie działa prawidłowo - uśmiechnąłem się cwaniacko w jego kierunku. Tak byłem tym samym Aaronem którego wsadzili, bez skrupuł.
- Znajomości? - zamyśliłem się - mam kilka namiarów, nie wiem czy się przydadzą, no i mam nowych kolegów z celi, a ty dalej siedzisz w tym?
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 12:20 pm

- Powinieneś poznać Poppera - powiedział po dłuższej chwili milczenia. Wrócił do malowania i skupił się na moment na światłocieniu. Musiał się spieszyć, bo mu zaraz słońce zajdzie. Tak, Jasperek był też impresjonistą. - Może znajdzie dla ciebie jakąś robotę- zerknął na Aarona przez ramię. Zaproponowałby mu kawę, ale była za druga! Kupienie jej kosztowało! Fechner mógł przynieść swoją.
Fakt, pierwsze, co mu przyszło do głowy to lombard Poppera. Ciekawe, czy jeszcze żył? Może Sergius zmarł którejś nocy we śnie i teraz gnije w swoim łóżku zarastając kurzem? Powinien się kiedyś do niego przejść.
- Co myślisz?- zapytał. Miał na myśli oczywiście obraz, który właśnie pokazywał Aaronowi.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 12:33 pm

- Poppera? - powtórzyłem, zaraz za Jasperem - miałem się z nim skontaktować, ale jakoś tak zarobiony byłem, musiałem trochę dorobić, trochę spraw wyprostować, albo jeszcze bardziej je zakrzywić.
Uśmiech nie schodził z moich ust. Na pytanie o obraz przegiąłem lekko głowę obserwując dzieło Jaspera.
- Nie znam się na sztuce ale wydaje się dobrze, wolę kraść te prawdziwe - zamyśliłem się nad jego słowami o robocie.
- Robotę on? Masz coś konkretnego na myśli?
Jasper Crowley-Starling
Jasper Crowley-Starling
Liczba postów : 286
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 12:40 pm


Wolał kraść prawdziwe!? Jasper aż nabrał powietrza w poliki.
- Jest prawdziwy! To nie żadna kopia! - no, po prostu skandal! Gdyby nie to, że wiedział, że Fechner nie zna się na sztuce, to byłby gotów się na niego obrazić. - Szukał kogoś do włamania się do laboratorium naukowego. - odwrócił się i znów zamoczył pędzel w farbie, by nabrać nieco brązowego. Musiał trochę przyciemnić namalowany stół.
- W niedalekim czasie. Chyba trochę się spieszył.
Aaron Fechner
Aaron Fechner
Liczba postów : 1240
Re: Jasper Crowley-Starling  Sro Cze 11, 2014 12:44 pm

- Mówię że się nie znam... Laboratorium? - źrenice mi się lekko rozszerzyły, jednak starałem się nie pokazywać że mi zależy.
- Po co do Laboratorium? - nigdy nie brałem pod uwagę laboratorium, ale fakt było lepiej strzeżone niż bank.
- A zysk z tego jaki? - zapytałem z zaciekawieniem. W końcu interes jakiś dodatkowy i dodatkowa adrenalina, pieniądze i sława... - wiesz coś więcej?
Sponsored content
Re: Jasper Crowley-Starling 

Jasper Crowley-Starling
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 10Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
Similar topics
-
» Jasper Crowley-Starling
» Jasper Crowley-Starling
» Jasper Crowley - Starling

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 1-
Skocz do: