Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Siłowanie się na ręce

Idź do strony : 1, 2  Next
Wodzirej
Wodzirej
Liczba postów : 797
Siłowanie się na ręce  Pią Sie 29, 2014 11:02 am

First topic message reminder :

Jedno z wielu stoisk, które oferuje festynowe atrakcje. Tutaj akurat można zabawić się próbując swoich umiejętności w siłowaniu się na ręce. Do tego potrzebnych jest dwóch graczy, którzy pojedynkują się na umiejętności:


Kondycja + 2K6
Wygrywa ten, kto ma więcej!



(posty z rzutami, zamieszczone tutaj można wpisywać do tematu z Punktami Dodatkowymi)
Patrick Moncreiff
Patrick Moncreiff
Liczba postów : 602
Re: Siłowanie się na ręce  Pią Wrz 12, 2014 11:07 pm

- Gazety. - powtórzył i machnął ręką. Widział wyraz twarzy Crowa i wiele potrafił sobie z tego wyrazu wyczytać. - Daj spokój. Gazety, to tylko gazety.
Szklanka z piwem znowu powędrowała do ust. Patrick obserwował. Nawet kiedy pił piwo na jarmarku, na stoisku ze stolicami do siłowania, z podwiniętymi niedbale rękawamk - Patrick obserwował. Nic jednak nie mówił, nie prawił uwag. Dopóki nie czuł przyzwolenia na ten mamewr, milczał.
- Powinniście mieć mnie częściej przy przesłuchaniach. - powiedział w końcu bez cienia skromności.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Siłowanie się na ręce  Pią Wrz 12, 2014 11:13 pm

- Gazety. Nie znasz jej - znowu się napił. Aż mu się zachciało palić. - To typ, o którym gazety piszą prawdę.
Popatrzył na wędrującego w tę i w tamtą robota. Potem podparł głowę ręką.
- Myślę, że masz rację. Wiele nam umyka, przez zadawanie niewłaściwych pytań. To można było zakończyć dużo wcześniej.
Jasne, można było, a on nie kiwnął palcem, ponieważ był zbyt leniwy. No, i nie zajmował się tą sprawą, to było dobre usprawiedliwienie.
Patrick Moncreiff
Patrick Moncreiff
Liczba postów : 602
Re: Siłowanie się na ręce  Pią Wrz 12, 2014 11:22 pm

- Rozmawiałem z nią raz albo ze dwa razy, ale pewnie wiem o niej więcej niż ty, znając twoją analityczną naturę. - zaśmiał się i to naprawdę szczerze. Choć Crow miał rację przynajmniej w jednym. W tym, że Reebentoff przyciągała reporterów i paparazzi jak nektar pszczoły. - Gazety, to gazety. - powtórzył. - Pewnie piszą o tobie tyle samo prawdy, co o niej. Ale dość o tym.
Zmienił pozycję, nachylając się do rozmówcy i tym samym zaznaczając, że tematy towarzyskie pozostawia za nimi. Nie chciał tracić czasu na tematy związane ze skandalizującą dziennikarką. Mlie interesowała go.
- Najważniejsze, że panna Marchant nie zawiśnie, prawda? Dopóki prowadzicie śledztwo tak, by nie ucierpieli na tym w porządku, to myślę, że możesz oatrzeć w lustro bez zażenowania.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Siłowanie się na ręce  Pią Wrz 12, 2014 11:31 pm

Uśmiechnął się, słysząc słowa Patricka. Owszem, może nie znał się na ludzkiej psychologii jak on, jednak...
- Czyli piszą samą prawdę- wzruszył ramionami.
Upił łyk piwa i również nachylił się w stronę Moncrieffa. Miał czas, i mógł go sobie tracić ile tylko chciał. No, ale skoro koledze na tym zależało...
- Zawsze patrzę w lustro bez zażenowania - uśmiechnął się. Bo tak było. Poza jednym wyjątkiem. Kiedy przypomniał sobie, co zrobił Alice. Wtedy nie mógł na siebie patrzeć. Poczucie winy żyło z nim jak nowotwór. Cały czas obecne. - Była u ciebie, prawda? Lubisz ją.
Patrick Moncreiff
Patrick Moncreiff
Liczba postów : 602
Re: Siłowanie się na ręce  Pią Wrz 12, 2014 11:40 pm

- Może, nie wiem. - znowu się zaśmiał przez sekundę. - Gdy zaproponowałem jej żartem terapię, myślałem, że samym wzrokiem wydrapie mi oczy.
Patrzył Ravenowi prosto w oczy. Zawsze tak było. Mimo szacunku i wzajemnej przyjaźni było kiędzy nimi również braterskie porozumienie i równie braterstwa rywalizacja. Mogli się nie widzieć przez długi czas, a jednak zawsze rozmawiali tak, jakby nie widzieli się przez tydzień. Więc nie dziwne, że Crow domyślił się wizyty panny. Marchant. Skąd jednak wniosek, że ją lubi?
- Potrzebowała tego, to przyszła. To nawet nie była oficjalna wizyta. - na chwilę nachyliła się nad piwem. - A czy lubię, to raczej nie ma tutaj żadnego znaczenia.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Siłowanie się na ręce  Pią Wrz 12, 2014 11:52 pm

- Bo woli terapię u O'Shea- prychnął. Dla Patricka pewnie w mgnieniu oka było jasne podejście Crowa. Był zazdrosny o Theresę, jednocześnie wyrzucając sobie swoje własne winy.
- Oficjalna, nie oficjalna... jakbyś jej nie lubił, w ogóle byś o niej nie rozmawiał- znów napił się piwa i popatrzyła na Patricka.- Myślę, że Marchant jest wspaniałą kobietą. Miała pecha, że Bloomsfield udało się zrzucić na nią podejrzenia. Prawda jest taka, że jako policja moglibyśmy więcej, ale góra, rząd, ratusz, ma to gdzieś. Dla nich liczą się wyniki, które przekładają się na skuteczność- tutaj ściszył głos i nachylił się bardziej- a te na propagandę. Kilka lat temu pracowałem z pewnym Smithem. Uważał, że to pojebane, czyli tak, jak my wszyscy. Wcześniej pracował w wojsku, z moim ojcem. Ale mówił co myśli na głos, więc dwa lata temu posłali go na emeryturę.
Patrick Moncreiff
Patrick Moncreiff
Liczba postów : 602
Re: Siłowanie się na ręce  Sob Wrz 13, 2014 8:42 am

Prychnął niemal niezauważalnie pod nosem. To akurat była prawda - Patrick niewiele mówił, ale jeśli już wypowiedział na jakiś temat parę zdań, to można było to śmiało odebrać za zainteresowanie. Zainteresowanie, nie sympatię. Ale nie zamierzał wykładać tego Crowowi.
- Skoro tak uważasz. - odparł onojęrnie i upił łyk piwa. To miało zakończyć gadkę towarzyską. Podniósł wzrok na Ravena, słuchając jego wywodu. - Nie musisz mi tego mówić, znam realia.
Przez chwilę wyglądał tak, jakby nie chciał już nic dodawać do tematu. Był powściągliwy niemal we wszystkim i raczej nie ujawniał swojego stosunku do rzeczywistości, nie oceniał, nie wartościował. Całą plejadę swoich analiz i wniosków zachowywał dla siebie. No, chyba chodziło o pacjentów podczas wystawiania diagnozy.
- Najlepiej to się nie wychylać - dodał w końcu. - Ale robić swoje. Uśmiechać się, kiwać głową, przytakiwać, a potem i tak zrobić to, co podpowiada sumienie. - uśmiechnął się krzywo. - O ile jeszcze się je ma w dzisiejszych czasach. A ty, Raven, masz je jeszcze?
Ostatnie pytanie było żartobliwą zaczepką, bo co prawda Patrick nie oceniał, to jednak lubił patrzeć na reakcję ludzi na niektóre pytania. A Z Crowem nie rozmawiał już tak dawno... Czy coś się zmieniło od ostatniego czasu?
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Siłowanie się na ręce  Sob Wrz 13, 2014 12:06 pm

- Znasz, znasz, a jednak... - pokręcił głową wzruszając ramionami. Raven dopasował się zupełnie, jeśli chodzi o realia swojej pracy. Nie zamierzał się wychylać ani drążyć niepotrzebnie śliskich tematów. Nie zadawał niewygodnych pytań. Być może miało to związek z wojną i tym, co się wtedy działo. Wtedy wszyscy wtykali nos w nie swoje sprawy, i choć przyświecała temu idea wolności i rewolucji, wiele osób nie wyszło na tym dobrze. W tym pewnie i ojciec Crowa.
- Sumienie...- uśmiechnął się kącikiem ust.- Jak zwykle zaczepny.
Wbrew pozorom mężczyzna je posiadał. Wiedziała o tym doskonale Alice, która znała go na wylot. To właśnie przez nie czasem nie sypiał obwiniając się o najróżniejsze sprawy. Śmierć ojca, śmierć Kevina, bezpodstawny wyrok skazujący dla pewnego chłopaczka, który chciał tylko ukraść coś do jedzenia. Nawet sprawa Charlotte. Tłamsił to jednak wszystko w sobie, pozwalając sumieniu zjadać się od środka. - Chyba już go nie mam, Pat - uśmiechnął się nieco szerzej i napił piwa.
Patrick Moncreiff
Patrick Moncreiff
Liczba postów : 602
Re: Siłowanie się na ręce  Sob Wrz 13, 2014 12:15 pm

- Uhm. - mruknął, zanurzając ustaw w piwie i pociągając łyk. - Zawsze wybierasz łatwe rozwiązania.
Tak. Patrick lubił zaczepiać. Jednak znali się z Ravenem tyle lat, że powinien już znać charakter psychologa. Nie zawsze mówił to, co ma na myśli, rzucał ogólnikami, do których można było wiele dopowiedzieć i które z łatwością można było nadinterpretować. Nigdy jednak nie było w nim złej woli. Poza tym doskonale rozumiał Crowa. Rozumiał też te wszystkie sprawy związane z sumieniem, także swoim. Nikt nie był w tym mieście czysty jak łza. A jeśli tak uważał, to z pewnością nie należało się do niego odwracać tyłem.
- Uczep się kogoś, kto je ma. - uśmiechnął się jednym kącikiem ust. - Może się czegoś nauczysz. - odstawił niemal pusty kufel na stół. - Policja nadal taka skorumpowana? Macie tam jeszcze w ogóle kogoś z ideałami, czy wszyscy tacy zgorzkniali, jak ty?
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Siłowanie się na ręce  Sob Wrz 13, 2014 3:04 pm

- Nie widzę w tym nic złego- uniósł nieco dłoń w geście pokazania, że faktycznie tak jest.
To zabawne, jak się dogadywali. Patrick podpytywał od czasu do czasu, jakby chciał skłonić Crowa do jakiejś refleksji, tymczasem Crow wymigiwał się od odpowiedzi, lub zupełnie zmieniał temat rozmowy. Czasem zastanawiał się, co sam Moncrieff ma za uszami. Tez już kończył piwo.
- Skorumpowana? Nie wiem, o czym mówisz. Ale za odpowiednią zapłatą...- zaśmiał się wesoło. Taka odpowiedź chyba powinna terapeucie wystarczyć w zupełności. Ideały? Na myśl przyszła mu Pchła.
Patrick Moncreiff
Patrick Moncreiff
Liczba postów : 602
Re: Siłowanie się na ręce  Sob Wrz 13, 2014 3:19 pm

Również się zaśmiał. Cały Crow. Łatwiej byłoby wyciągnąć chińskimi pałeczkami naoliwione ziarnko grochu z miski, niż cokolwiek z Ravena. Ale czy przypadkiem Patrick nie był taki sam? Wieczne niedomówienia, manewry wymijające. Tyle tylko, że Moncreiff potrafił być w tym o wiele bardziej przyjemny niż jego policyjny przyjaciel.
- Będę pamiętać jakie wartości przyświecają ci w życiu, gdy przyjdzie mi potrzebować pomocy na policji. - rzucił pogodnie i odstawił pusty już kufel piwa. - Siłowanie odpada, ale może... Cholera, nie wiem, rzucanie do puszek? Chyba że się wynosimy z tego przybytku pozerstwa, a biorąc pod uwagę godziny wieczorne, pewnie także nierządu.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Siłowanie się na ręce  Sob Wrz 13, 2014 3:43 pm

Dopił piwo do końca i odstawił kufel. Otarł dłonią usta mając wrażenie, że sie troche oblał i wstał z krzesła.
- Nierządu? - znów się uśmiechnął. Właściwie, to w ciągu kilku ostatnich godzin uśmiechał się częściej, niż przez cały ostatni tydzień. - Jakby nie było, to przecież jest święto kurew, Pat.
I znowu jego myśli powędrowały ku innej osobie. Może powinien jej z tej okazji coś kupić? Zaśmiał się do siebie.
- Chodź, rundka rzucania i będziemy się zbierać. Rano muzę załatwić kilka spraw.

https://miasto.forumpl.net/t555-rzut-w-puszke >>
Sponsored content
Re: Siłowanie się na ręce 

Siłowanie się na ręce
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
Similar topics
-
» Siłowanie się na rękę

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: * EVENTY * :: Święto Ognia 1-
Skocz do: