Oficjalne wiadomości polityczno-gospodarcze 1. Podniesiono podatek od zysków nakładany na przedsiębiorców i usługodawców, co znacząco wpłynęło na ceny towarów i usług w całym mieście. Według oficjalnego oświadczenia rzecznika Ratusza, wpływy, jakich spodziewają się włodarze, mają posłużyć do stworzenia specjalnego funduszu dla najuboższych, dzięki któremu wzrośnie ilość i wysokość świadczeń dla potrzebujących. Co prawda nikt jeszcze nie słyszał choćby o projekcie ustawy wprowadzającej owy fundusz, ale rzecznik Burmistrza zapewnia, że już wkrótce rozpoczną obrady. 2. Odrzucono projekt ustawy o zwiększeniu finansowania badań nad poszukiwaniem i opracowaniem alternatywnego źródła energii dla węgla. W oficjalnym uzasadnieniu podano, że projekt był niedopracowany i zawierał zbyt dużo luk, które dopuszczały nieuczciwe pozyskiwanie środków z miejskiej kasy. Irving Cheshire i jego zwolennicy nie zgadzają się z tą opinią. Zapowiedzieli zwiększenie wysiłków i opracowanie nowej ustawy. Poparło ich też wielu posłów Partii Konserwatystów i kilkunastu socjalistów. 3. Po długiej nieobecności na obradach parlamentu, w Ratuszu wreszcie pojawiła się pani wiceburmistrz, Amanda Rockwell. Ogłosiła oficjalnie, że jej stan zdrowia pozwala już na powrót do pracy i ze zdwojoną siłą podejmie porzucone obowiązki.
Plotki, pogłoski i nastroje 1. Coraz częściej mówi się o finansowych zależnościach między niektórymi parlamentarzystami z ramienia Partii Demokratów i Kopalnią Węgla Kamiennego. Nie od dziś wiadomo, że Kopalnia nie do końca jest spółką prywatną przez ogromne dotacje płynące z miejskiej kasy, jednak oficjalnie jest to wciąż firma niezależna. Parlamentarzyści, którzy co do zasady winni pobierać pensję li tylko za pracę na rzecz miasta, winni powstrzymywać swe chciwe zapędy przed czerpaniem dodatkowych zysków z przedsiębiorstwa, które jest tak silnie związane z miastem. Jak głoszą plotki, jest całkiem odwrotnie, a posiadane przez nich udziały w Kopalni, dostarczają im całkiem niezłą pensję dodatkową. 2. Rośnie społeczne niezadowolenie, przede wszystkim wśród najuboższych, których w największym stopniu dotknęły podwyżki cen. Coraz częściej słychać narzekania na trudy życia ludu pracującego, stanowiącego przecież największą grupę społeczną w mieście. Robotnicy czują się niedocenieni i chętnie słuchają tych, którzy mówią, że to właśnie oni są fundamentem, na którym opiera się cała gospodarka. 3. Chodzą słuchy o zbliżających się redukcjach etatów w Kopalni Węgla Kamiennego. Według jednych jest to spowodowane długoletnimi zaniedbaniami ze strony kadrowych, którzy zatrudniali wszystkich swoich krewnych i przyjaciół, którzy poszukiwali pracy. Inna teoria głosi zaś, że zasoby węgla powoli się wyczerpują i nie ma już właściwie czego wydobywać. Wielu górników już od dawna odsyłanych jest do domów z różnych powodów, gdy tylko przychodzą do pracy, co oznacza, że nie ma dla nich zajęcia, ale nie mówiło się o tym głośno, bo zapewniano, że to sytuacja tymczasowa. Trzeba jednak stwierdzić, że niewyrabiający normy godzinowej górnicy przynoszą mniejsze pensje do swych domów, a że w większości są jedynymi żywicielami swoich rodzin, coraz więcej ludzi żyje (lub lada moment będzie żyło) na granicy ubóstwa. 4. Nawet elicie ostatnimi czasy daleko do zachwytu na sytuacją w mieście. Może gospodarstwa domowe najbogatszych mieszkańców miasta nie ucierpiały aż tak bardzo przez ostatnie podwyżki cen, ale nikt nie lubi, gdy zabiera się jego pieniądze. Do tego z niezadowoleniem kręcą nosem słysząc o pani wiceburmistrz. Podobno jej nieobecność w parlamencie była związana z pogorszeniem stanu zdrowia, jednak w prywatnych pańskich pokojach coraz częściej mówi się, że tak naprawdę jej rola w Ratuszu ogranicza się do ładnego wyglądania i przymykania oka na poczynania burmistrza.
Naukowcy Przez ostatni miesiąc prace w Laboratorium Mechanicznym i na Uniwersytecie szły pełną parą. Nauczyciele akademiccy służyli naukowcom z Laboratorium swoją wiedzą i doświadczeniem, przede wszystkim z zakresu geologii, podczas badania zebranych na pustyni minerałów, i fizyki teoretycznej, przy opracowywaniu metod pozyskiwania energii jądrowej. Powołany specjalnie do tego zadania zespół z Laboratorium Mechanicznego pracował w pocie czoła, by dowieść, że pozyskanie energii atomowej jest możliwe. W tym zadaniu pomogły znalezione w archiwum dokumenty dotyczące badań sprzed Wielkiej Wojny i kontynuowane podczas jej trwania. Co prawda nie były one kompletne, w wielu miejscach znalazł się dopisek “Przeniesiono do Poziomu Z”, ale przynajmniej wyznaczyły kierunek, w którym szły konstruowane teorie, bo komuś kiedyś prawdopodobnie już się udało wcielić je w życie. Naukowcy byli gotowi do skonstruowania wirówki wzbogacającej, która miała wyizolować najbardziej promieniotwórczy izotop uranium. Pod koniec sierpnia wspólnie podjęto decyzję o kontynuowaniu badań mimo niekorzystnego wyniku obrad Parlamentu. Pierwszym krokiem było zaplanowanie i zorganizowanie kolejnej, tym razem o wiele większej, wyprawy na pustynię, by ostatecznie ustalić wielkość złóż uranium i opłacalność jego wydobywania.
Suche fakty - Rząd w porozumieniu z Zarządem Kopalni znowu podniósł ceny węgla - Notuje się coraz więcej przypadków wariujących maszyn. Z parku pozbyto się wszystkich mechanicznych ptaków. - Śledztwo w sprawie zuchwałej kradzieży węgla z kopalni trwa. Policja zaczęła przesłuchiwać świadków, podejrzanych i wszystkie osoby, które mogłyby mieć związek ze sprawą
W tym temacie możecie zostawić post z informacją, co działo się z Waszymi postaciami podczas tego miesiąca. Dobrze by było, żeby taki post dotyczył tylko i postaci, której dotyczy konto, ale nie jest to obowiązkowe. Na pewno jednak będzie dzięki temu trochę porządku.
Mabel pewnie żyła sobie dalej swoim życiem, kto wie czy nowe malunki na budynkach w pierwszej strefie to nie jej (i Abby) dzieło? Poza tym pewnie zaczęła truć, że ceny węgla poszły w górę, szczególnie, że jako złodziejka średnio ze stałym jego przypływem. Pewnie też zastanawiała się, czy Ezekiel poznałby ją z bratem, który piecze takie dobre ciasta!
Victor przez miesiąc nie jadł mięsa. Żartuję! Poza obiadkami gotowanymi przez Granta jadał też samodzielnie zrobione śniadania i lunch w szpitalu. Przez wspólne mieszkanie pewnie bardziej zakumplowali. Podobnie zresztą jak z Wiktorią, co wcale nie poprawiało jego sytuacji. Najważniejsze jednak, że chcąc być romantycznym i napisać Michelle list, dowiedział się z kart szpitalnych czegoś, czego wolałby o niej nie wiedzieć.
Patrick przez ostatni miesiąc zajmował się pracą, przygotowaniami do ślubu i - oczywiście - swoją przyszłą małżonką. Spotykali się często, parę razy musieli się powstrzymać przed zbyt śmiałymi kontaktami. Za każdym razem Patrick myślał wtedy z ulgą, że to już niedługo się skończy.
Zaniepokojony brakiem odzewu od Laury Leviani postanowił do niej zajrzeć. Co prawda kogoś z elity nie powinna martwić śmierć jakiejśtam dziwki, ale Patrick był dobrym człowiekiem.
Theresa przez ostatni miesiąc znowu zrezygnowała z regularnego przebywania w redakcji, przechodząc tym samym w tryb "robię co mi się żywnie podoba". Kiedy już przychodziła, wyprowadzała z równowagi połowę współpracowników swoją pewnością siebie i lekceważącym podejściem do ludzi. Częściej przebywała w Confiteorze, gdzie doglądała interesu i pisała artykuły, ćmiąc papierosy i popijaąc czerwone wino. Spokój, jaki sobą reprezentowała, mógł wydawać się niektórym złowrogi i chyba coś w tym był, bo często myślała o Rodericku i jego bracie, i tym jak bardzo ta cała historia jest nieskładna... Och, i oczywiście o tym, jak to wszystko rozwiązać. W międzyczasie Wiktoria powiadomiła ją o ślubie z Nedem, co Theresa przyjęła krótkim parsknięciem śmiechu,mkręcąc przy tym z rozbawieniem głową. Z niecierpliwością czekała na spotkanie z Aaronem. Chciała już mieć za sobą wyrzucenie z siebie tego, że poniosła porażkę.
W życiu Isabeli zapewne nie wiele się przez ten miesiąc zmieniło. Pewnie wciąż sprzeczała się z młodszymi siostrami i trzymała rygor w domu. Raczej nie odmówiła sobie też od czasu do czasu drinka w BP.
Nic szczególnego nie wydarzyło się w życiu Carla, cały miesiąc pochłonęła mu praca jako iż był nowym pracownikiem, przecież każdy chce zrobić dobre wrażenie na nowym pracodawcy... Przy okazji śledził uważnie poczynania Irving'a Cheshire, odrzucenie ustawy dotyczącej nowego źródła energii. No i głęboko myślał czy ma to jakiś związek z plotkami o kończących się zapasach węgla. Podwyżką ceną się specjalnie nie przejął, a przynajmniej na razie, przecież zawsze mógł liczyć na wsparcie rodziców.
K6 losowa: 1,5- Odbyła się pierwsza rozprawa, po której sąd uznał wybryk za szkodliwy dla społeczności. Płacisz karę w wysokości 60 Kredytów. Musisz też opłacić areszt- 20 Kredytów. 2,4- Płacisz karę w wysokości 20 Kredytów. Sąd decyduje też o karze w postaci prac społecznych, w wymiarze dwudziestu godzin. Będziesz sprzątać nocniki w szpitalu. Oczywiście w Twojej kartotece policyjnej pozostanie nieprzyjemny wpis. 3,6- Płacisz karę w wysokości 10 Kredytów. Sąd zadecydował o przyznaniu Ci kuratora. Musisz się raz w tygodniu przez miesiąc zgłaszać na posterunek. Dodatkowo otrzymujesz karę w postaci prac społecznych w wymiarze dwudziestu godzin. Będziesz pilnować czystości toalet w Ratuszu.
A co robił pan Lennox, ulubieniec publiczności? Zapewne stracił pracę. Żył sobie jak zawsze. Pracował, walczył z kwitkami, okazjonalnie < często > odwiedzał pub, wypalał kolejne ciężarówki papierosów... Prawdopodobnie rozwiązał parę "typowych", niespecjalnie wymagających myślenia spraw i zarobił trochę grosza od wdzięcznych klientów. ( tutaj poprosiłbym o kostki. Przecież pan Lennox się nie obijał! ) Podwyżkami cen jakoś specjalnie się nie przejmował, miał jedynie nadzieję że znów nie powtórzy się sytuacja z Ratuszem i nie będzie musiał później rozmawiać z tym przemiłym komornikiem. Nikt nie lubi komorników. Zapewne nadal kręcił z Mad i z Esme... Żyć nie umierać.
Przez ostatni miesiąc Hazel zajmowała się tylko i wyłącznie sprawą uranium - z jeszcze większym zapałem i jeszcze większą determinacją. Czasem sypiała nawet w swoim laboratorium, nie opuszczając głownego budynku. Wnikliwie analizowała zabrane z archiwum dokumenty. Porównywała i wyciągała wnioski. Ostatecznie uznała za konieczne, aby wyprawić się na pustynię i zbadać nowe źródła uranium. Dodatkowo zamierzała też dowiedzieć się paru rzeczy o Poziomie Z. Oczywiście nie interesowały ją plotki o tajemnicy i braku legalnych działań w związku z tą cześcią laboratorium - interesowąły ją konkrety, rozwiązania i wyniki poprzednich badań, które mogłaby potwierdzić lub zweryfikować. Dane i wiedza były tu najważniejsze.
Wysłala zatem podanie do dyrektora Laboratoium, z prośbą o dostęp do Poziomu Z oraz pozwolenie na zorganizowanie wyprawy na pustynię w celu zbadania minerałów zawierających uranium, które mogą być źródłem nowego sposobu pozyskiwania energii.
Teraz czekała tylko na odpowiedź. Zastanawiała się, kogo powinna w to zaangażować.
Indeks
