Wzywa się panią do osobistego stawienia w dniu 13 stycznia o godz. 14:00 w komisariacie policji w NeoZigguracie przy Ul. Piątej jako świadek w sprawie incydentu, jaki miał miejsce na obrzeżach miasta.
Wezwana powinna posiadać przy sobie dokument tożsamości.
Nie mam Ci wiele do napisania, poza podziękowaniem za miło spędzony czas. A ten swoją drogą mija zdecydowanie za szybko w Twoim towarzystwie. Miałem podać Ci swoje dane kontaktowe, nim się rozstaliśmy, jednak zupełnie zapomniałem, za co przepraszam. Może za bardzo zapatrzyłem się w Twoje oczy? Niemniej życzę Ci owocnych studiów na psychologią i obyś wkrótce mnie zaskoczyła!
Nie będę przeczyć, że wątpię, by Twoje studia przyniosły oczekiwane rezultaty. Do takich badań potrzebna jest grupa naukowców. Próbując z kolei udowodnić tezę, związaną z psychologią ludzką - a jak wiemy każdy człowiek jest inny i na podobne bodźce reaguje inaczej - potrzeba miesięcy, jeśli nie lat, by Twa teoria przeszła testy wiarygodności. Ty jednak nie musisz niczego udowadniać. Jeśli studia nad psychologią przyniosą Tobie ukojenie praca zdecydowanie warta jest świeczki. Pytaj jeśli będziesz potrzebowała informacji. Służę pomocą i dobrą radą i jak choć pisałem to już w poprzednim liście powtórzę się - liczę, że mnie zaskoczysz.
Tak, pewnie traktuję Cię jak dziewczynę, która nie wie na co się porywa. Bo czy Ty sama wiesz? Choć mój ton, który wydał Ci się lekceważący, wynika jedynie z braku zrozumienia. Musisz Ellie być świadoma, że jako człowiek nauki, trudno pojąć mi co chcesz osiągnąć samym tylko teoretyzowaniem. Czy bez możliwości potwierdzenia swojej teorii nie będzie to w pewnym sensie bezcelowa praca? Bez zastępu wyspecjalizowanych naukowców wokół siebie nigdy nie dowiesz się, czy Twoje założenia są słuszne. Czy więc praca naprawdę warta jest świeczki? Jeśli uznasz, że tak uszanuję Twoją decyzję, choć z pewnością byłoby mi łatwiej gdybyś wytłumaczyła mi dlaczego tak sądzisz? Jeśli zgodzisz się jednak ze mną nie pozostanie nam nic innego jak zamknąć temat.
Jak się miewasz? Zastanawiałem się, czy Twoje studia przyniosły oczekiwany rezultat? Mam nadzieję, że nie zaczniesz dopatrywać się w tym pytaniu wzgardy. Wręcz przeciwnie. Przemyślałem to i owo i choć zajęło mi to zbyt wiele czasu, zastanawiałem się, czy nie zechciałabyś podzielić się ze mną swoimi wynikami?
Jak to porzuciłaś studia? Przy naszej ostatniej rozmowie odniosłem wrażenie, że były dla ciebie bardzo znaczące. Kawiarnia brzmi świetnie. Może odbiorę cię jutro, a do której kawiarni się udamy zdecydujemy po krótkim spacerze? Choć jeśli wolisz możemy spotkać się od razu na miejscu. Powiedz tylko gdzie i kiedy.
Wzywa się panią do osobistego stawienia w dniu x maja o godz. 14:00 na komisariacie policji w NeoZigguracie przy Ul. Piątej jako świadek w sprawie incydentu, jaki miał miejsce na obrzeżach miasta.
Wezwana powinna posiadać przy sobie dokument tożsamości.
Mijają kolejne dni, aż niedługo minie tydzień odkąd się ostatnim razem widzieliśmy. Mam nadzieję, że i ty możesz uznać tamto popołudnie za bardzo udane. Może uda nam się gdzieś wyjść razem jeszcze za czasu trwania festynu. Jeśli nie chciałbym Ci życzyć udanego Święta Ognia!
zdecydowanie nie było to ostatnie popołudnie, które spędziliśmy w ten sposób razem. Sam miałem zaproponować byśmy częściej pozwalali sobie na takie przyjemności. Miło mi słyszeć, a właściwie czytać, że i Ty myślisz podobnie. Skoro tak może potowarzyszę Ci w drodze na komisariat? Mógłbym poczekać na Ciebie na miejscu - i tak mam aż nadto książek medyczynych zalegających na biurku, mógłbym w końcu zrobić z nich użytek. A wtedy mogłbym zacząć poprawiać Ci humor tuż po wyjściu z komisariatu i w drodze na festyn. Co o tym myślisz?
Kartka papieru bez wątpienia zapisana była węglem, pismo było trochę niezdarne jednakże całkowicie czytelne. Nigdzie nie było podanego adresu zwrotnego.
Co u Ciebie? A właściwie to wcale nie chcę wiedzieć. Nie drogą listową. Chciałbym Cię znowu zobaczyć. Jeśli oczywiście dasz zaprosić się do teatru? Mógłbym odebrać cię z pracy, co ty na to?