Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Raven Alistair Crow

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 16 ... 23  Next
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Raven Alistair Crow  Pon Mar 10, 2014 12:13 pm

First topic message reminder :

Średnie mieszkanie Ravena Crowa
Mieszkanie ma trzy pokoje, dwa mniejsze i jeden większy. W kuchni jest wystarczająco dużo miejsca, by postawić stół i cztery krzesła. W łazience za niewielką ścianką jest mały kącik do prania, z pralką i kilkoma sznurkami podwieszonymi pod sufitem.
Sprzęty:
- duża kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
- pralka
- gramofon
____________________
Łączne zużycie węgla to 13,78 jednostki.


Ostatnio zmieniony przez Raven Alistair Crow dnia Pon Kwi 07, 2014 11:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 10:28 am

- Och, to prawie jak wyzwanie. - zaśmiała się, podnosząc głowę do góry, by odsłonić bardziej szyję. Oplotła Ravena jedną nogą, ale chyba tylko po to, by w zalotny sposób zapewnić sobie pewną stabilizację ciała, bo pociągnęła Ravena za te jego włosy w tył. Ot mały odwet za krawat na szyi. Drugą rękę wsadziła między nich, kładąc ją Ravenowi na klatce piersiowej. Zakrzywiła palce, paznokcie lekko wbiły się w skórę. - Jesteś pewien, że chcesz się w to bawić?
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 11:53 am

- Jakie znowu wyzwanie? - odchylił głowę, kiedy pociągnęła go w tył. Zmarszczył brwi, gdy paznokcie kobiety wbiły się w jego klatkę piersiową. Jakby nie było, blizny cały czas były świeże.
- Cholera, nie rób tak... - chwycił nadgarstek Theresy, by odsunąć jej rękę. - Bawić w co?
Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz skakali sobie do gardeł, zaraz potem leżeli w jednym łóżku.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 12:07 pm

... i znowu skakali sobie do gardeł. Theresa przewróciła oczami. Lewa ręka była unieruchomiona, prawą wciąż zaciskała włosy Ravena, więc rozluźniła uścisk, zjechała nią niżej, do karku, i do tego delikatnie.
- Czy w twoim słowniku życia codziennego istnieją takie pojęcia jak żart i zabawa, hmm? - rozciągnęła usta w szerokim uśmiechu. - Podpowiem, że to pojęcia bardzo niewinne. Nie musisz się zaraz doszukiwać podstępu, gdy proponuję ci zabawę. - poruszyła palcami, gładząc lekko skórę Ravena na karku. - Potrafię być delikatna. I bezinteresowna w zamiarach.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 12:37 pm

Przyglądał się jej zielonym oczom.
- Tak, no i? - no pewnie, że znał takie pojęcia. Nawet lubił sobie pożartować, po prostu przy Theresie rzadko to robił. Albo wcale. To nie tak, że doszukiwał się podstępu. Choć nie bardzo wierzył w jej bezinteresowaność. A to są przecież dwie różne sprawy, prawda? Szczególnie po ich wcześniejszej rozmowie.
Pochylił się nad nią, by złożyć na jej ustach delikatny pocałunek. W kąciku ust, policzku, znów żuchwie i szyi. Dalej, nieco niżej, na obojczyku. Puścił jej rękę, i rozpiął dwa guziki koszuli, którą na sobie miała, schodząc nieco niżej.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 12:53 pm

- No i powinieneś czasem dać się ponieść tym pojęciom. - zauważyła, a gdy zaczął ją całować dodała: - Albo ponieść w jakiś inny sposób.
Oplotła go jeszcze drugą nogą, tym samym blokując go trochę przed schodzeniem niżej. Ponownie wplotła dłonie w jego włosy, napawając się tymi pocałunkami. Jednak po chwili objęła twarz Ravena, pociągnęła lekko w górę, by się obniżyć i pocałować go - wolno, ale namiętnie, z uczuciem.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 1:49 pm

Odwzajemnił jej pocałunek, choć z jego strony uczuć było mniej. Wciąż je z siebie wypierał. Droczyl się z Theresą przez chwilę, odsuwając od siebie jej ręce. Tracił nosem jej nos i spróbował wyswobodzic się z objęć jej nóg.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 2:01 pm

Zaczynali w końcu rozmawiać odpowiednim dla siebie językiem. Językiem, którego zapomną zaraz po tym, jak dojdą do wspólnej konkluzji. Teraz jednak nie było po co przejmować się przyszłością. Theresa uśmiechała się pod nosem na te wszystkie zaczepki, raz się opierała, raz dawała z łatwością przestawiać swoje ciało. Próbowała się przekręcić i wylądować na górze, ale Raven skutecznie jej to uniemożliwiał. Przynajmniej na razie. Wodziła dłońmi po jego ciele, jakby chciała zapamietać każdy mięsień, każdą płaszczyznę i dotyk skóry.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 10:03 pm

Przesunął jej ręce w górę, by zaraz je puścić. Niespodziewana szarpanina jak na tę dwójkę. Crow dalej się uspokajał. Zsunął materiał koszuli z ramienia kobiety by dotknąć ustami różową bliznę po postrzale. Pytał, kto to zrobił, skąd to ma? Nie pamiętał. Sam o swoich nie mówił, natomiast ostatnie pręgi były wiadomego pochodzenia.
Pozwolił w końcu Theresie się przekręcić, by to ona znajdowała się na nim. Jedną ręką objął kobietę w talii, drugą podłożył sobie pod głowę. Mógłby zniknąć na te kilka chwil. Pod kołdrą, udając, że go nie ma. Może i z Theresą. Abigail. Kimkolwiek była. Mógłby udawać, że wszystko jest w porządku, że nic się nie dzieje.
Niebo było już czarne jak smoła. W mieście nie było widać gwiazd.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 10:58 pm

W końcu usiadła na nim, pozbawiając go po drodze wszystkiego, co miał na sobie. Normalnie w takiej sytuacji pewnie zasmialaby sie ni to z rozbawieniem, ni to z triumfem, dając do zrozumienia, ze oto osiągnęła to, na co miała ochotę. Teraz jednak nie było w Theresie agresywnej namiętności, ale spokój i delikatność, czyli cos, czego pewnie Raven nigdy sie po niej nie spodziewał. Jak i wielu innych rzeczy. Odkrywała siebie po kawałeczku. Moze nawet sama zapomniała juz o niektórych elementach swojej osobowości. Patrzyła na Ravena z góry przez chwile. W końcu uśmiechnęła sie, pochyliła i pocałowała go lekko w usta, jednocześnie zaczynajac poruszac biodrami.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Sro Paź 01, 2014 11:49 pm

Długo więc nie trzymał ręki pod głową. I pomyśleć, że skandalicznie chciał iść teraz spać. Sięgnął obiema dłońmi wzdłuż jej torsu, zadzierając koszulę w górę, wodząc po jej skórze. Westchnął cicho, kiedy zaczęła się poruszać.
Podparł się na łokciu, by po kilku sekundach znajdować się już w pozycji siedzącej.
Dysonans. Był teraz z Abigail, czy z Theresą? Jak to w końcu było? Wolał Abigail, czy Theresę? To zmyślona Reebentoff tak oddziaływała na jego emocje. Zacisnął lekko palce dłoni na plecach kobiety, przyciskając ją bliżej siebie. Poluzował zaraz, by kciuk przesunąć po jej wargach, wpleść palce w kasztanowe włosy, przysunąć jej czoło do swojego. Spojrzał jej w oczy, a zieleń na moment zmieszała się z niebieskim.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 5:29 am

Pomyślała przez sekundę, że musi uciekać. Teraz, natychmiast, bez słowa wyjaśnienia, po prostu ubrać się, wyjść, zamknąć drzwi i już więcej nie wracać. Uciekać, zanim obudzi się w niej więcej niż by sobie życzyła.
Nie zdążyła.
Utonęła w błękicie z cichym westchnieniem. Jeszcze przez sekundę gdzieś z tylu głowy krążył pomysł, by wbić w Ravena paznokcie, szarpać się, prowokować i walczyć o dominację. Jak zawsze. A jednak objęła go rękoma, przylgnęła do jego ciała, by przesunąć podbródek na jego ramię, wpasować się w tę przestrzeń między obojczykiem a głową, by być jak najbliżej. A bliżej już chyba się nie dało, wszak był w niej, a łagodne namiętności zawładnęły ich ciałami. Jeszcze kilka ruchów, kilka weschnieć, kilka zaciśnięć palców. Zgrane ruchy doprowadziły ich do tego, do czego miały doprowadzić. Thesa zadrżała, odchylając głowę do tyły, ale po chwili jej usta znów były przy twarzy Ravena. Musnęła ustami płatek jego ucha, wypuszczając z płuc powietrze tak, jakby miała coś na końcu języka. Nic jednak nie powiedziała. Przesunęła nosem wzdłuż szczęki mężczyzny, potem znowu go pocałowała w usta, obejmując przy tym twarz dłoń.
Bez słowa wyślizgnęła się z pościeli, by pójść do łazienki i wziąć naprawdę szybki prysznic. Szybki i lodowaty. Po chwili była już znowu w łóżku. Jej spojrzenie było nadal łagodne, łagodniejąc jeszcze bardziej, gdy zapadała w sen. Kiedy w końcu zamknęła powieki, zasypiając w ramionach (?) Ravena, pomyślała przelotnie, że chciałaby, by nad ranem wrócił jej rozsądek. Bo teraz, teraz nic nie miało znaczenia - żadne plany, żadne cele, żadne założenia - prócz detektywa Crowa.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 11:04 am

Trzymał ją mocno, zaciskając palce na skórze jej pleców. I z jego ust wyrwało się ciche westchnięcie. Przeczesał palcami ciemne włosy Theresy, gdy go całowała. Pierwszy raz zachowywali się w taki sposób względem siebie. Chyba sam zgłupiał na te kilka chwil. Wcześniej w taki sposób patrzył i dotykał tylko Alice. Co się teraz zmieniło? Pewnie nic. Impuls.
Opadł na poduszki, kiedy wychodziła z sypialni. Przyłożył rękę do czoła, zastanawiając się. Gdzie w tym wszystkim sens? Wróciła zimna, z wilgotnymi włosami. Drgnął nieco, kiedy przylgnęła do jego ciała. W końcu sam leniwie cały czas leżał w ciepłym. I on usnął.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 11:17 am

Obudziły ja wczesne promienie słoneczne łaskoczące ją po twarzy. U siebie nie miała takich problemów, w końcu jej sypialnia była niczym grobowiec z tymi swoimi ciężkimi zasłonami. Theresa mruknęła, jak wygrzewająca się na słońcu kotka, nie chciała się jednak za bardzo przeciągać. Odwróciła się w stronę Crowa, a przyglądając się jego twarzy zastanawiała się, co ich wczoraj opętało... Wyślizgnęła się z łóżka, zarzuciła na siebie ravenową koszulę i udała się do kuchni, by zrobić sobie filiżankę dobrej kawy. Musiała zweryfikować parę planów. Kiedy już kawa była gotowa, usiadła przy stole, jedną nogę podciągając do siebie. W pomieszczeniu unosił się aromatyczny zapach kawy.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 12:41 pm

Deszcz wciąż padał, choć się przejaśniało. Z prześwitów chmur wyglądało słońce.
Raven przekręcił się na bok, naciągając na siebie kołdrę. Było mu ciepło i przyjemnie. Jakby na moment, i to taki dłuższy, zapomniał o Theresie i o tym, że spała razem z nim. Rozciągnął się przez to na całym łóżku. Nie zbudził go nawet zapach porannej kawy.
Podniósł się jakąś godzinę później. Dopiero wtedy uświadomił sobie, co wczoraj zaszło. Przetarł twarz dłońmi i wyszedł niechętnie z łóżka, sięgając po swoją bieliznę. Była tu jeszcze? Poszła sobie? Theresa, nie bielizna, tę już zdążył ubrać.
Zanim wszedł do kuchni, udał się najpierw do łazienki, żeby przemyć twarz zimną wodą, zanim weźmie prysznic. Dopiero wtedy poszedł zrobić sobie kawę. Reebentoff siedziała na krześle. Zmierzył ją spojrzeniem i posłał coś na kształt uśmiechu.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 1:07 pm

Theresa już kawę dawno wypiła. Teraz siedziała przy śniadaniu (którym Raven częstować się też mógł, jeśli zechciał) i przeżuwała grzankę w zamyśleniu. Popatrzyła na Ravena, gdy ten wszedł do kuchni. Ona nawet nie próbowała się uśmiechnąć, bo po co ma o poranku wykrzywiać usta w brzydkim grymasie? Niech wystarczy, że bez makijażu, z włosami w nieładzie i w męskiej koszuli wyglądała jak żeńskie uosobienie chłodu i powagi. Wcale nie podobało jej się to, co poczuła w nocy.
- Zrób, proszę, dwie. - powiedziała cicho, widząc że Raven zamierza sobie przygotować kawę.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 4:44 pm

Uniósł nieco brwi prędzej spodziewając się u niej intrygującego usmieszku. Uznał, ze to przez pogodę, która nie napawala optymizmem.
- W porządku.
Wyciągnął drugi kubek i do niego też wyspać kawę. Puszka wciąż byla opisana przez Alice. Tak, jak kilka innych w szafce. Sięgnął po grzankę i oparł się o blat czekając aż zagotuje się woda.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 6:01 pm

Theresa nie była ani ślepa, ani głupia. Doskonale zdawała sobie sprawę przez kogo były podpisane puszki, zorientowała sie juz podczas swojej pierwszej nocy tutaj. Najwyraźniej Raven nadal nie umiał, bądź nie chciał pozbyć sie tej podskórnej obecności swojej byłej zony, z ktora rozwiódł sie... Ile? Trzy lata temu, pięć? Theresa nie zamierzała sie nad tym teraz zastanawiać. Ta wiedza nie była jej potrzebna, a przynajmniej tak sobie wmawiała. Patrzyła na Ravena, bezwstydnie wlepiała w niego wzrok, gdy tak czekał na gotująca sie wodę. Nawet w myślach nie chciała zadawać sobie pytania, co tak właściwie sie wydarzyło tej nocy. Dla niej było to krępujące. Zapomniała juz o tego typu emocjach.
- Dwie łyżeczki cukru, bez mleka. - poinstruowała, gdy woda sie zagotowała
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 8:57 pm

Czajnik zaczął gwizdać, więc mężczyzna odwrócił się by zdjąć go z kuchenki i zalać kubki z kawą. spojrzał na Theresę przelotnie. Nie rozumiał, jak można słodzić kawę. Po to kawa była kawą, żeby można było poczuć jej smak. Dodawanie do niej cukru uważał za świętokradztwo. Mimo to, posłodził, jak chciała.
Postawił kubek przed Reebentoff, drugi naprzeciwko, gdzie sam usiadł. Sięgnął po jeszcze jedną grzankę i rozsiadł się wygodniej na krześle.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 9:00 pm

Najwyraźniej Raven nie rozumiał trochę więcej rzeczy niz tylko słodzenie kawy. Theresa upiła łyk kawy i dopiero wtedy podniosła wzrok na kochanka. Nic jednak nie powiedziała, bo do głowy przychodziło jej tylko: "nadal pada".
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 9:05 pm

Czekał, aż jego kawa nieco ostygnie. Nie miał ochoty poparzyć sobie ust.
- co w końcu z tym zawieszeniem? Masz zabrać rzeczy z redakcji?- ugryzł kawałek grzanki, więc zamilkł. Spodziewał się, że tak będzie, więc nawet nie próbował udawać zdziwionego. Tak samo, jak wczoraj.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 9:08 pm

- Nie. - odparła po chwili. - To nawet do końca nie jest zawieszenie, po prostu... - dopiero teraz uśmiechnęła sie po theresowatemu. - Po prostu mam sie uspokoić. Napisać cos... Nie wiem. O sztuce. Może o malarstwie.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Czw Paź 02, 2014 9:17 pm

- Jesteś za dobra, żeby od tak cię zwolniono. Kiedy przyjdzie co do czego, nawet Marchant nie będzie mógł cię wybronić - stwierdził. Dopiero teraz napił się kawy. Chyba zrobił sobie nieco za mocną. Podniósł na nią wzrok, kiedy wspomniała o malarstwie.
- Tak, będziesz miała pretekst, żeby spotkać się ze swoim bliskim przyjacielem.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Pią Paź 03, 2014 7:52 pm

- Nie muszę mieć żadnego pretekstu, by spotkać się z O'Shea. - odpowiedziała niemal znudzonym tonem głosu. Była zmęczona tłumaczeniem wciąż tego samego. - pretekst zakłada, że muszę ukrywać prawdziwą naturę spotkania. A ja nic nie muszę, Detektywie Crow. - podparła głowę na ręcę i spojrzała na mężczyznę. - Nie mam nic do ukrycia, jeśli chodzi o moje relacje z Rorym.
Po chwili znów zajęła się swoją kawą. Nie podobał jej sie ten temat, ale tylko dlatego, ze mógł byc powodem porannego skakania sobie do gardeł. Raven odstawił ja juz od Alice. Nie mógł mieć wszystkiego.
Raven Alistair Crow
Raven Alistair Crow
Liczba postów : 1206
Re: Raven Alistair Crow  Pią Paź 03, 2014 9:57 pm

Skoro tak, zamierzał jej postawić ultimatum. Prostu wybór, jak budowa cepa.
- Rób jak chcesz. Proszę bardzo- wzruszył ramionami i napił się swojej kawy. Skoro nadal zamierzała zachowywać się jak nieprzystosowana do życia w społeczeństwie, to niech tak będzie. Tylko, żeby się nie zdziwiła.
Nie powiedział nic więcej. Przechylił się do przodu, by oprzeć łokieć na blacie stołu, a głowę na ręce. Jakby zastanawiał się, czy zabrać jej jeszcze jedną grzankę.
Theresa Reebentoff
Theresa Reebentoff
Liczba postów : 2377
Re: Raven Alistair Crow  Pią Paź 03, 2014 10:06 pm

Siedzieli tak naprzeciwko siebie, jak swoje lustrzane odbicia, każde myślało o czym innym. Rób jak chcesz. Theresa nienawidziła, gdy Raven tak mówił. Kryło sie za tym wiele rzeczy, a niektórych nie potrafiła zlokalizować. Albo nie chciała. Raven chciał ja ograniczać, odsuwać ja od tego, co mu sie nie podobało. Bo - jak sam stwierdził - była jego. Theresa zmarszczyła brwi na te myśl. W zasadzie to mogła rozpocząć kolejna bezsensowna dyskusje tłumaczeń... Zamiast tego wstała wolno, jak to ona, jakby była kotem zlazacym z ciepłego pieca. Podeszła do Ravena od tylu, nachyliła sie i oplotła jego szyje ramieniem.
- Czego tak naprawdę sie boisz, Hmm? - szepnęła mu do ucha. - Co tak naprawdę cię razi w moich kontaktach z O'Shea.
A mógłby tak po prostu pójść juz do pracy.
Sponsored content
Re: Raven Alistair Crow 

Raven Alistair Crow
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 10 z 23Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 16 ... 23  Next
Similar topics
-
» Raven Alistair Crow
» Raven Alistair Crow
» Raven - Theresa 14.09.2
» Drake Ballard Crow
» Drake Ballard Crow

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 1-
Skocz do: