Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Howardo Roche

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 22 ... 26  Next
dr Joshua Grant
dr Joshua Grant
Liczba postów : 3749
Howardo Roche   Wto Lut 03, 2015 2:06 pm

First topic message reminder :

Średnie mieszkanie Victora Howarda i Nathaniela Rocheforda
Mieszkanie ma trzy pokoje, dwa mniejsze i jeden większy. W kuchni jest wystarczająco dużo miejsca, by postawić stół i cztery krzesła. W łazience za niewielką ścianką jest mały kącik do prania, z pralką i kilkoma sznurkami podwieszonymi pod sufitem.

Sprzęty:

- duża kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
- pralka
-gramofon


Pokój Nathaniela - Ściany pomalowane na szary, metaliczny kolor, przy oknach ciemnozielone zasłony z lekkiego materiału. Przy drzwiach stoi półka na książki, które w głównej mierze mówią o stomatologii i naukach z nią związanych, ale są tam tam także kryminały i przygodowe. Pod jedną ścianą szafa, naprzeciw łóżko z elegancką pościelą. Biurko zawsze zawalone różnymi papierami, bibelotami, śmieciami... się dobrali!

Pokój Victora - W porównaniu z pokojem Granta panuje tu totalny rozpierdziel. Czyli względny porządek. W pokoju Victora znalazły się jedynie biblioteczka, duże łóżko i wielka szafa, w której mieści się większość jego dobytku.

Mieszka z nimi również odnaleziona kotka Wiktorii - Beverly.


Ostatnio zmieniony przez dr Joshua Grant dnia Sro Lut 11, 2015 11:54 pm, w całości zmieniany 1 raz
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 11:19 am

//

Victor od jakiegoś czasu był w domu. Nie potrafił powiedzieć jak się czuje, bo ta sytuacja wydawała mu się po prostu nierealna. Choć była tak do bólu prawdziwa.
Drzwi otworzył ledwie Emma zapukała. Akurat był w korytarzu. Uśmiechnął się wzruszony.
- Przyszłaś... tak szybko.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 11:27 am

Howard miał szczęście, że Wiktoria umarła, bo dzięki temu Emma nie natarła mu uszu za brak kontaktu. Spojrzała na przyjaciela z troską i kiwnęła głową, przekraczając próg.
- Zawsze.
Odpowiedziała i przytuliła Victora, by swą obecnością pomóc mu uporać się z żalem czy niedowierzaniem. Przesunęła dłonią po jego plecach w pocieszającym geście i odsunęła się po chwili, by spojrzeć na mężczyznę bez zbędnych pytań o to jak się czuje. Wydawało się to takie głupie w obliczu tragedii.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 11:37 am

Przytulił ją, naprawdę wdzięczny, że tu jest. Emma nigdy go nie zawiodła. Była najlepszą przyjaciółką jaką mógł mieć. Zawsze. Przez dłuższą chwilę milczał, aż w końcu zaprosił ją gestem do salonu.
- Josh miał zawał - powiedział, gdy tylko usiedli. - Ręka przyszła w paczce, a ja głupi zaniosłem mu ją do szpitala. I... - przez chwilę się wahał, zastanawiał, czy powinien jej o tym powiedzieć. Ale jak nie jej to komu?
- Zanim dostał zawału chciał biec do Beowulfów. Mówił, że Audrey to jego córka...
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 11:42 am

Emma słuchała z rosnącym niedowierzaniem i niezrozumieniem. Jaka ręka? W paczce? Zawał Josha? Dziennikarka nie wiedziała czy chce o tym słuchać, czując jak żołądek jej wędruje w górę.
Dziecko Beowulfa, dzieckiem protetyka?
Emma otworzyła usta, ale słowa jej zamarły i przez chwilę nic nie mogła wypowiedzieć.
- Ale Josh żyje..?
Zapytała najpierw, bo wszystko brzmiało jakby trup ścielał się gęsto.
- A gdzie jest Audrey i Beowulf? - Dopytała, ciesząc się, że siedzi, bo pewnie nie ustałaby.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 11:48 am

Victor wiedział, że będzie musiał przeprosić Emmę za tę opowieść. Gdyby to chociaż była mrożąca krew w żyłach historia ze szczęśliwym zakończeniem. Ale kto wie jak to wszystko się skończy?
- Żyje - skinął głową i nawet nie raczył się pochwalić, że to on go uratował. Musiał być naprawdę przybity.
- Tego nie wiem. Policjantka przesłuchiwała mnie w szpitalu, ale sama za dużo mi powiedzieć nie chciała - odetchnął i nagle odezwał się w nim duch dobrego gospodarza. - Napijesz się czegoś? - a zaraz potem zaburczało mu w brzuchu.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 11:51 am

- A ta ręka...?
Zapytała, siląc się na spokój, bo kryminały mogła czytać i czytać, ale gdy słuchało się o historiach na faktach? Aż jej myśli na moment powędrowały stronę Crowa. Gdyby nie oszukiwała, mogłaby go poprosić o pomoc. Nie wiedziała, że mężczyzna już się tym zajmuje.
- Poproszę..
Powiedziała cicho na pytanie o picie i miała nadzieję, że nie otrzyma herbatki, bo herbatka zupełnie nie pasowała do wątku o morderstwie i poćwiartowanych kończynach.
Nawet zignorowała burczenie w brzuchu Howarda.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 11:57 am

- Ktoś musiał mieć poczucie humoru, skoro oddał rękę Wiktorii Joshowi... - uśmiechnął się ponuro.
- Może coś mocniejszego? - zaproponował, bo on chyba potrzebowałby dla ukojenia nerwów.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 12:00 pm

- Tak.
Odpowiedziała i pochyliła się do przodu, wsuwając palce we włosy. Zaczesała je na tył głowy i tam dłonie zostawiła, opierając łokcie na kolanach. Pokręciła głową i westchnęła cieżko.
- Myślisz, że to Beowulf..?
Popatrzyła za Victorem i prostując się, oparła na kanapie.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 12:05 pm

Victor zajrzał więc do barku, który jakoś tak ubogo się prezentował w obliczu zaistniałej sytuacji. Może to i lepiej. Nie musiał się zastanawiać co wybrać. Sięgnął po dwa kieliszki i napełnił je koniakiem.
- Nie wiem... Słyszałem już, że jest psychopatą, ale pracowałem z nim i... Wiktoria zawsze dobrze o nim mówiła. Sam nie wiem co myśleć. Nie chcę rzucać oskarżeniami na oślep - westchnął i sięgnął po kieliszek. Nie czekając na Emmę obalił od razu cały.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 12:09 pm

Emma napiła się skromniej, nie nawykła do mocnych alkoholi. Wystarczył łyk, by skupiła się na pieczeniu gardła a nie myślach o rękach w paczkach. Zmarszczyła czoło i zacisnęła kieliszek w dwóch dłoniach.
- Jeśli nie on, to może... może też nie żyje.
Aż się obróciła w stronę drzwi, jakby myślała, że morderca przyjdzie także po ojca Audrey i nie zawaha się przed niczym.
- Na maszyny, Victor.. myślisz, że policja złapie winnego? Mogłabym poprosić o pomoc.. Crowa. - To nie była chwila na wyznania o spiskach, ale w końcu Emma chciała jakoś pomóc.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 12:15 pm

On też powinien pić skromniej. Zdał sobie z tego sprawę, gdy poczuł jak palący alkohol rozlewa się po jego pustym żołądku. Mimo to napełnił ponownie kieliszek.
- Kto wie? Ale jeśli on nie żyje, Audrey pewnie też. Tylko gdzie są? - pokręcił głową, marszcząc czoło jakby chciał odegnać od siebie jakieś myśli i znowu sięgnął po kieliszek. Nie pił jednak jeszcze.
- Crowa? Tego detektywa? - spojrzał na nią nie kryjąc zainteresowania.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 12:21 pm

Myśl o biednym dziecku, z którym nie wiadomo co się stało, była strasznie przygnębiająca. Emma popatrzyła na Victora, ciesząc się, że to nie on znalazł się w częściach. Czy to na wyprawie czy w paczkach. Napiła się jeszcze raz, krzywiąc i nie wiadomo czy pod wpływem smaku czy pytania.
- Tak. Może mógłby pomóc.
Odpowiedziała, nie wyjaśniając skąd mężczyznę zna. Musiałaby się przyznać jak podłą oszustką teraz jest. Victor pewnie nie uwierzyłby.
- No chyba, że tamta policjantka wystarczy..
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 12:26 pm

- Znasz go? - zdziwił się, ale nie zadawał więcej pytań. Każda pomoc się przyda. A Crow, poza tym, że zadawał się z Reebentoff dobrą miał reputację w mieście. No, ale Victor akurat nie śledził plotek, które krążyły na ten temat po mieście. Tyle co mu się przez pielęgniarki o uszy obiło.
- Nie, jeśli masz możliwość... poproś.
Znowu pociągnął łyka koniaku.
- Czuję się jakby to wcale się nie działo. Jak bohater jakiegoś kryminału...
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 2:47 pm

Kiwnela glowa i zacisnela usta na brzegu szklanki. Jesli poprosi Crowa o pomoc, czy dalej bedzie mogla sie chowac za obrazem studentki, ktora poznal w parku.
- Przykro mi. To jest straszne.
Westchnela, szczerze wspolczujac przyjacielowi.
- Zostane z Toba dzis.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 4:18 pm

Kiwnął głową. Było to straszne w istocie. Nie wiedział co w tym jest najgorsze? Śmierć Wiktorii, czy fakt, że zrobił to psychopata, który maszyna jedna wie jak zmasakrował jej ciało? Nie zdążył się nad tym zastanowić, bo Emma powiedziała coś, co w pierwszej chwili odebrał chyba nieco błędnie.
- Ale... nie na noc? - upewnił się.
Nie żeby miał coś przeciwko. O, wręcz przeciwnie. W końcu to Howard. Martwił się jednak o reputację przyjaciółki. Gdyby ludzie zaczęli gadać, albo gazety pisać o niej źle z jego powodu, jeszcze by się z nią ożenił!
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 4:41 pm

- Nie no , wieczorem pojde.
Chciala zostac, ale po pytaniu przyjaciela zglupiala i poczula się jak wtedy gdy pocalowala Crowa. Niepewnie! Na raz dopila co miala jeszcze i wstala, odstawiajac szklanke. Rozgladnela się po pokoju i usiadla znowu.
- No bo chyba nie pracujesz, co?
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 4:50 pm

Pokiwał głową uspokojony.
- To dobrze. Nie chciałbym, żeby ludzie wytykali cię palcami i insynuowali, że robisz jakieś nieprzyzwoite rzeczy - dodał, choć Emma pewnie sama o tym doskonale wiedziała. - Nie chciałbym dokładać ci kłopotów. Pewnie i tak nie masz łatwo. Dwadzieścia pięć lat i bez męża, jak to mówi moja matka. Victor ta znajdź jej tam jakiegoś kolegę, nie byłoby jakiego tam porządnego? - popatrzył na nią z troską, udając w tej chwili świetnie swoją matkę. Że zawsze padało pytanie czemu sam się z nią nie ożeni już nie dodawał.
Odchrząknął.
- Nie, nie pracuję. Dopiero jutro...
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 5:32 pm

- Co?
Tylko tyle byla w stanie z siebie wykrzesac po gadaniu przyjaciela. Gdyby to byly jego slowa, powiedzialaby, ze jest bezczelny. A tak to tylko pokrecila glowa.
- Nalej mi jeszcze.
Dodala zduszonym glosem i pochylila sie, lapiac za szklanke.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 5:36 pm

- Wiesz, gadanie mojej matki. Moja siostra też nie ma lekko i pewnie niedługo jakieś wesele się wykroi, bo ja na jej miejscu nie byłbym już w stanie znieść ględzenia mojej matki. Ale ja oczywiście tak nie myślę - spojrzał na nią z powagą.
Chociaż może trochę myślał? Oczywiście zamierzał wyperswadować jej każdego kolejnego kandydata, bo przecież żaden nie był jej godny, ale sam był przekonany, że z wiekiem coraz trudniej kobiecie znaleźć mężczyznę. Co jemu było na rękę.
- Przepraszam, chyba nie powinienem był tego mówić - dodał po chwili, nalewając przyjaciółce koniaku. Sobie też dolał do pełna.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 5:47 pm

- Nie powinienes. Tak.
Wzruszyla ramionami i napila sie koniaku. Jej wina, ze nie znalazla idealnego kandydata? o ostatnim ciagle jej rodzice gadali i miala dosc.
- Czy Ty kiedys nie obiecywales mi slubu? Jak ile lat skończę...?
Nie wiadomo czy znowu wmawiala cos kolejnemu mężczyźnie, czy moze sobie zarty stroila. A moze tak jednak kiedys sie umowili?
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 5:55 pm

Odetchnął głośno zły trochę na siebie, trochę na Emmę, że przytaknęła. Jedyne czego mu było teraz trzeba to kłótnia z najlepszą przyjaciółką. Łyknął jeszcze trochę, idąc w ślad za Emmą i jeśli zaskoczyło go jej pytanie, nie dał po sobie nic poznać. Pamiętał, czy nie? Kto wie? Uśmiechać to się uśmiechnął przebiegle.
- Dwadzieścia pięć - odstawił kieliszek i oparł się wygodniej na fotelu.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 6:12 pm

Nie skomentowala tego, tez potrafiac sie uśmiechać przebiegle! Co tez uczynila, chowajac sie za szklanka. Co tez ta.smierc Wiktorii robiła z ludzmi!
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 6:25 pm

A więc siedzieli tak przez chwilę uśmiechając się do siebie przebiegle. I właśnie na tą chwilę Victor zupełnie zapomniał o śmierci Wiktorii. Co ta Emma robiła z ludźmi! O świecie przy niej zapominali! A zresztą alkohol poszedł mu na pusty żołądek to pewnie już szumiał w  głowie.
Podniósł się więc powoli z fotela, a że nie siedzieli daleko od siebie to nie musiał nawet przejść całego kroku, by zatrzymać się przed nią. Wyciągnął dłoń oczekując aż dziewczyna poda mu swoją. Zupełnie jakby chciał pociągnąć ją do góry, ale... nie. W ostatniej chwili to on przykląkł.
- Emmo Cassell, czy zrobisz mi ten zaszczyt i wyjdziesz za mnie?
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 9:16 pm

Emma obserwowała jak Howard wstaje i do niej podchodzi. Już nawet chciała wyciągać rękę i podawać ją przyjacielowi, gdy ten wypowiedział pytanie, którego poniekąd mogła się spodziewać, rozpoczynając temat.
I bez zbędnego przedłużania, bo i tak już każdy patrzy na odpowiedź, rzekła
- Tak.
Odpowiedziała i zacisnęła usta by się nie roześmiać.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Howardo Roche   Wto Lip 07, 2015 11:19 pm

A słysząc twierdzącą odpowiedź Howard złapał dziewczynę za ręce i podciągnął do góry, wstając razem z nią. Robili to tysiące razy - grali. Jak wtedy w kinie. Oboje byli świetnymi aktorami.
Trzymał jej drobne dłonie w swoich, stojąc bardzo blisko niej. Twarz pochylał ku jej twarzy, spoglądając w oblicze swojej najdroższej przyjaciółki, świeżo upieczonej narzeczonej. Stał tak i przez moment jakby się wahał. Bardzo krótko jednak. Zdążył jeszcze spojrzeć Emmie głeboko w oczy nim puścił jej ręce i ujął jej twarz w dłonie, a ich usta złączyły się w pocałunku.
Sponsored content
Re: Howardo Roche  

Howardo Roche
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 19 z 26Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 22 ... 26  Next
Similar topics
-
» Victor - Howardo Roche (jeszcze późniejsze godziny wieczorne)

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 2-
Skocz do: