Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Droga na południe

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
Admin
Admin
Admin
Liczba postów : 1786
Droga na południe  Pią Kwi 18, 2014 10:28 pm

First topic message reminder :

Droga na południe - Page 6 4H4g4zn
Myśliwi dobrze znają tę drogę. Prowadzi na południe i w którymś momencie się urywa, ponieważ rzadko kto dociera do gór. A jeszcze rzadziej ktokolwiek stamtąd wraca. Przez spory jej kawałek wędrowcom towarzyszyć może niewielka roślinność. Im dalej od murów miasta- tym jest jej mniej. Można się tu natknąć na okazy niewielkich zwierząt .
Logan Coben
Logan Coben
Liczba postów : 325
Re: Droga na południe  Wto Mar 10, 2015 10:45 am

Nogi mu już do dupska właziły a początkowy entuzjazm opadł. Ile oni jeszcze do cholery będą szli w tym piekielnym upale. Dobrze, ze ktoś coś krzyknął o wiosce myśliwych w końcu odpoczynek.

----> Wisoka
Hazel Blackshear
Hazel Blackshear
Liczba postów : 343
Re: Droga na południe  Sro Mar 11, 2015 9:43 am

Jeśli tak oceniał Blackshear, to znaczy, że powinien sobie odjąć trochę punktów z percepcji. W każdym razie, hazel spojrzała na mężczyznę z czymś, co w jej wypadku można by nazwać uznaniem. Nowy silnik z nowym źródłem energi? Hmm... Aż się uśmiechnęła do siebie.
- Zatem po wyprawie zapraszam do mojego laboratorium. Staram się okiełznać energię powstałą z rozszczepienia atomów. Jeśli będę dokładnie wiedziała, nad jakim rodzajem silnika pan pracuje, będę mogła dostosować metodę do narzędzia.
Badała jeszcze prze zchwilę twarz Fitzroya swoim ptasim wzrokiem, po czym odwróciła się niemal na pięcie - szybko, jakby sobie nagle o czymś przypomniała. Bo i przypomniała sobie. Wpadł jej do głowy element sprzetu, który powinna sprawdzić i postanowiła zrobić to natychmiast. Odnalazła wzrokiem odpowiedni wóz, po czym podeszła do niego i wskoczyła nań. Pogrzebała trochę w tych technicznych klamotach, mrukneła coś do siebie z satysfakcją. Wstała, zachowując równowagę i popatrzyła ku jednemu z przystanków tej podróży.

---> Wioska myśliwych
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Droga na południe  Wto Kwi 07, 2015 10:56 pm

Stanowisko U-56 --->

Do Drogi na południe dotarli pod wieczór, a stąd już tylko godzina do Bramy Południowej, do zmroku zaś zostało nie więcej jak dwie godziny, mieli więc za sobą wykańczający, całodzienny marsz.

Tymczasem ci, którzy chcą, mogą spokojnie dokończyć wątki, kontynuować spokojny powrót, by w końcu wrócić do domów. Pozostali od razu mogą pisać przy Bramie Południowej, pod którą na powracających czekają dziennikarze, grupka gapiów i trzy ambulanse dla tych, którzy będą potrzebowali natychmiastowej pomocy.

Brama Południowa --->
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 2:53 pm

< Brama południowa

Jim poprawił swój ekwipunek i ruszył zgodnie z wytyczoną trasą. W sumie mogli tak tygodniami krążyć za tym znikającym i pojawiającym się sygnałem, ale jako że dobry człowiek był to wcale źle tym nieszczęśnikom nie życzył.
- Pytanie czy wioska w ogóle jeszcze stoi.- odezwał się do swoich współtowarzyszy.
dr Joshua Grant
dr Joshua Grant
Liczba postów : 3749
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 3:48 pm


A Grant co ? Szedł sobie zamyślony, w głowie mając swoje projekty. Naokoło byli ludzie, którzy mieli broń i dbali o bezpieczeństwo grupy, nie było więc czym się stresować na zapas.
Martwił go brak odzewu ze strony Wiktorii, miał nadzieję, że nic się nie stało. Naina...cóż miała prawo być na niego zła, w końcu to on nie odpowiedział na jej pocałunek.
Upił łyk wody. Rozsądnie ją racjonował, by nie brakło.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 7:13 pm

- Byłam już dwa razy na pustyni. To tylko misja ratunkowa, poradzę sobie - zapewniła go, ale na razie szła obok. A ona czytała jakieś podręczniki o pierwszej pomocy więc będzie przydatna! A przynajniej się postara. Starałą się nie pić za dużo wody obecnie i szła z całą grupą.
Charles Grimes
Charles Grimes
Liczba postów : 220
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 8:52 pm

Uśmiechnął się kącikiem ust, poprawiając plecak na ramionach.
-I wracałaś albo bez palca, albo poobijana.
Popatrzył po ludziach. Dostrzegł nie dość, że Romka to w dodatku tego pajaca co był u Lei kiedyś.
-Nadal spotykasz się z tym gościem?-spytał ciszej. Wolał wybadać jak sprawa stoi i w razie co... pilnować jej majtek.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 8:59 pm

- Ale dałam sobie radę! - jak widać szybko zapomniała jak cierpiała w obu przypadkach, i mowila sobie, że nigdy wiecej. Krótka pamięć.. Sama też dojrzała Amosa, ale od razu odwróciła wzrok od niego. Nie będzie się wgapiać. Nie wzieła bielizny na zmianę!
- Co? - zmarszczyła brwi oburzona. - Nie spotykam się z nim! - syknęła szeptem.
Drake Ballard Crow
Drake Ballard Crow
Liczba postów : 244
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 9:19 pm

Romek się jakoś spłoszył, ale Crow nie od razu to zauważył. Użyczył mu papierosa, podał zapałki, jeszcze zanim ruszyli. Jakoś nieszczególnie mu się chciało gadać w chwili obecnej, a towarzystwo też jakoś nie rozdziawiało twarzy.
Przynajmniej zerkną obie na teren. Drake będzie mógł ocenić jak idzie im współpraca, bo przecież to ważne.
- Ciekawe ile. - podrapał się po skroni poprawiając plecak.
Romesey Hannon
Romesey Hannon
Liczba postów : 703
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 9:21 pm

- Oby.
Mruknął na słowa Jima, dopalając papierosa, którego wysępił od Drake. Nie rozglądał się i nie przyglądał nikomu, chociaż kusiło go by parokrotnie zwrócić twarz na Coena albo Leanne.
Nie chciał jednak, wmawiając sobie, że nic mu do tego. Dziewczyna ciągle wodziła go za nos, a mając przy boku wuja, była bezpieczna.
Romek więc postanowił zostać starym kawalerem.
Anthony Walker
Anthony Walker
Liczba postów : 753
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 9:35 pm

->Brama

Tony tymczasem szedł przodem jako zwiadowca, z bronią w gotowości. Widok tego jałowego, pustynnego horyzontu, nieco go uspokajal. W końcu żył tu trzy lata i nawet a tym tęsknił.
Nie miał do kogo zagadać, to szedł w milczeniu
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 9:37 pm

/początek

Uznajmy, że Victor był tu od początku. Snuł się gdzieś za tłumem, bo szczerze mówiąc nie miał ochoty na pogawędki. Wiedział, że gdzieś tam z przodu idzie Grant, ale... Cóż. Wciąż nie potrafił zaakceptować, że tak dotknęła go śmierć Michelle. Wcale go nie obchodziła, ale jednak obchodziła.
Jakiś czas później udało mu się jednak odwrócić swoją uwagę od zmarłej myślami o Aurorze. Właściwie sam nie wiedział na co liczył w jej przypadku, ale korespondencje z nią sprawiały mu prawdziwą przyjemność. Zdecydowanie chciał ją poznać.
Uniósł głowę i przyspieszył kroku. Maszerował szybkim tempem - co przez piasek było dość męczące - aż wreszcie zrównał się z Joshem. Kiwnął mu głową na powitanie.
- Jednak się zdecydowałem - powiedział, chociaż było to oczywiste.
dr Joshua Grant
dr Joshua Grant
Liczba postów : 3749
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 9:44 pm

Josh uśmiechnął się blado, chowając manierke z wódą do torby. Było piekielnie gorąco, gdyby wcześniej się nie podleczyl, padlby po 5 minutach marszu.
- Miło Cię widzieć - odparł drapiac się po kilkudniowym zaroscie. Albo kilkunasto. - W porządku?
Nie było wiadomo czy pyta tak ogólnie, czy o Minnie.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 9:52 pm

- Jasne - odparł luźno. Wszak czuł się już lepiej. - A ty? - pytał pewnie ogólnikowo.
- Zapomniałem napisać komukolwiek, że wyruszam. Tylko Aurorze...
Poprawił szelki plecaka. Nie był dziś bardzo wylewny, ale było lepiej niż przez ostatnie dni. Chociaż Josh pewnie nie mógł tego bardzo zaobserwować, bo zwykle się mijali. Ech, te zmiany.
dr Joshua Grant
dr Joshua Grant
Liczba postów : 3749
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 9:57 pm

Czasem się widywali, czasem rozmawiali. Stąd wiedział o pannie Osel.
- To wy tak już na poważnie? — zapytał wkładając ręce do kieszeni. Skwar był niemiłosierny.
Nie odpowiedział na pytanie co u niego, bo by musiał narzekać. A nie chciał. Choć raz, chciał o niczym przygnebiajacym nie myśleć.
- Poznaliscie się w końcu osobiście? — zapytał, spojrzawszy na niego kątem oka
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 10:05 pm

Victor zmarszczył czoło.
- Ta, niedługo wyślemy sobie obrączki na znak miłości - rzucił sarkastycznie. - Daj spokój - machnął ręką. - Nie... ale widzieliśmy się. Chyba. Będę jednak nalegał na spotkanie, kiedy wrócę. Chociaż... sam nie wiem, czy chcę ją poznać. Co jeśli nie będzie ładna?
dr Joshua Grant
dr Joshua Grant
Liczba postów : 3749
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 10:11 pm

Westchnął cich. No dzieci, po prostu dzieci. A raczej jak emeryci. Listowna miłość.
Grant juz nie wierzył w odwzajemnioną, bezinteresowną miłość. Nie chciał.
- No wiesz... Ja poznałem tą twoja Aurore i co jak co, ale braku urody jej nie zarzuce. - A Victor nie pytał, to i on się wcześniej nie chwali znajomością z Oselami.
No to go oswieci
- Ładna, ruda, zadarty nos, piękne dłonie i paznokcie . Typowa wymuskana panienka z elity o zawodzie córka. Nie masz czego się bać. - zapewnił swego współlokatora.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 10:19 pm

Victorem tak to wstrząsnęło, że aż stanął w miejscu. Szybko jednak się otrząsnął i pobiegł za Joshem.
- Poznałeś Aurorę i nic mi nie powiedziałeś?! - popatrzył na niego z wyrzutem. No tego by się nie spodziewał! Że Josh pozwoli mu żyć w takiej niepewności. Skandal! No, ale szybko nadrobił wymieniając wszystkie te pozytywne cechy.
- Skoro tak... - potarł dłonią podbródek. - Że ruda to wiedziałem - przypomniał sobie. - Ma temperament?
dr Joshua Grant
dr Joshua Grant
Liczba postów : 3749
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 10:27 pm

Josh wzruszył ramionami. Jakoś mu to krótkie spotkanie wypadło z głowy.
- Nie pytałes, a też nie przykuła mojej uwagi na zbyt długo - stwierdził rozbrajająco szczerze. - przy mnie była grzeczna, ale rude mają przeważnie ognisty charakterek.
Pomyślał o Colette i jej... No wszystkim. Naprawdę był dla siebie pełen podziwu, że był dla niej cierpliwy tak samo jak ona dla niego.
- Także gratuluję - poklepal go po ramieniu.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 10:34 pm

Uniósł brwi. No cóż nie przykuła uwagi Josha. Może to i lepiej. Nie musiał się obawiać, że podwinie mu kobietę. Zresztą Aurora zapewne w ciągu tej krótkiej rozmowy nie otworzyła się tak przed Joshem jak przed nim. Choć na kartkach papieru ciężko wyczytać temperament.
- Colette, co? - uśmiechnął się lekko, jakby odczytując jego myśli. - Równa była z niej babka. - Klepnął kumpla w ramię.
- Ale szczerze mówiąc... Nie wiem. Raczej nie będzie szczęśliwego zakończenia. No, chyba że wygram w totka.
dr Joshua Grant
dr Joshua Grant
Liczba postów : 3749
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 10:47 pm

Grant zawinąć kobietę VICTOROWI? Czy osoba Howard zdaje sobie sprawę, co ona napisała? Toć to fizycznie i metafizycznie niemożliwe. Ciacho kontra Mumin
- Powiem tak.. To zależy. Może polasi się na twoją przyszła karierę lekarską. Bo nie licz na romantyczną miłość rodem z bajki albo jakiegoś harleqina. - powiedział z dziwna obojętnością. - Jesteś już dorosły facet, wiesz ze kobiety lecą albo na kasę, albo na wpływy.
Szkoda, że życie zmieniło tego niepoprawnego romantyka, wi tak twardo stapajaca po ziemi istotę. Będzie nam to brakować!
— Victor, masz klasę, jesteś przystojny i będziesz chirurgiem. Wszystkie warunki na podryw spełnione.
Nie chciał rozmawiać o Colette. Nie był jeszcze na to gotowy.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Droga na południe  Wto Cze 16, 2015 10:55 pm

Tak samo jak kasa kontra mało kasy. Apartament kontra mieszkanie w drugiej strefie.
- Przecież wiem. Właśnie dlatego nie przewiduję szczęśliwego zakończenia - wzruszył ramionami.
Jakoś tak ostatnio nie miał nastroju do lansowania się. To było takie dziwne. Czuł się jak nie on. Tylko dlatego, że Michelle umarła. To szalone.
- Podryw oczywiście. Ale wątpię, że Aurora będzie czekała dziesięć lat zanim dostanę się do elity. Zresztą to nie takie ważne. Mnie podryw jak najbardziej satysfakcjonuje - uśmiechnął się szerzej.
No cóż, był tylko facetem. Lubił kobiety, szczególnie te ładne. Lubił spędzać z nimi czas i flirtować. To nic nadzwyczajnego.
Gość
Gość
avatar
Re: Droga na południe  Sro Cze 17, 2015 12:17 am

/Początek

Bum! Nagle pojawiła się ni stąd, ni z stamtąd Sarah Green, jedna z czarodziejek księżyca! Mydło, powidło, Groch fasola i jest... dobra, to nie ta bajka.
Burza piaskowa dała każdemu we znaki, najgorsze było że nie można wychodzić na zewnątrz - wtedy kobieta nudziła się w tej bazie, ani cycków przewietrzyć ani piardnąć aby nikt nie poczuł! Niemniej nie stało się nic złego, co by na dobre nie wyszło! Charles jej dotrzymywał towarzystwa i rozmawiał z nią... właściwie to było tak, że to ona mu łeb zawracała dla zabicia nudy, a jeśli chodzi o rozmowę to ona gadała a on w odpowiednich momentach dodawał swoje "mhm, dobra, niech będzie"... Także bardzo konstruktywna rozmowa.
Dostali sygnał S.O.S i jako, że nie mogła już usiedzieć z dupą na miejscu postanowiła ruszyć swoje litery i tak oto szła razem z innymi. Miała na sobie luźniejszy mundur, właściwie to spodnie od munduru, na nogach oficerki i koszula, na to zaś ubrany rozpięty mundur... No na pustyni za ciepło nieco było, więc trzeba było odpowiednio się ubrać. Po za tym na szyi miała zawiązaną ciemną chustkę by w razie czego założyć i zakryć swoją twarz, na głowie zaś kapelusz czy czapkę by w główkę za mocno nie grzało. A tak, to miała przy sobie standardowe wyposażenie... bukłak na wodę, coś do zjedzenia i pewnie jakieś google ochraniające oczy przed prażącym słońcem... i tym podobne, to co najważniejsze. Po za tym, pustynia to właściwie dobre miejsce na zrobienie sobie opalenizny tylko leżaka bądź kocyka brakuje.
Także tak szła nieco za nimi, jakoby ubezpieczając tyły... prawą dłoń trzymała blisko kabury, takie zboczenie zawodowe ale za to mogła szybciej sięgnąć po broń, która tutaj raczej nie będzie potrzebna... chyba.


Ostatnio zmieniony przez Sarah Greene dnia Sro Cze 17, 2015 11:46 am, w całości zmieniany 2 razy (Reason for editing : Literówa.)
dr Joshua Grant
dr Joshua Grant
Liczba postów : 3749
Re: Droga na południe  Sro Cze 17, 2015 7:39 am

Grant juz jakiś czas temu domyślił się , że Howard chce się małżeństwem dobrze ustawić. Takie wkupienie się w rodzinę Osel, gwarantowaloby mu awans społeczny.
- Próbuj, próbuj, w końcu masz odpowiednie... warunki - odchrzaknął.
Czy zazdrościl tej Howardowej pewności siebie i zwierzęcego magnetyzmu, któremu ulegała praktycznie każda kobieta ? Skąd! Grant miał w zamian ponadprzecietny intelekt, miał zwojować protetyczny świat swoimi pomysłami i wynalazkami...
...
No bo co mu zostało innego?
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Droga na południe  Sro Cze 17, 2015 10:34 am

Maszerowali przez kilka godzin. Nie mogli sobie pozwolić na żaden pojazd, ponieważ w mieście panował stan alarmowy po piaskowej burzy. Priorytetem była pomoc mieszkańcom, którzy ucierpieli na skutek zamieci.
Głowna droga, przysypana warstwą piachu prowadziła ich ku wiosce myśliwych. Nadajnik Coxa wciąż wskazywał wschód, w którego stronę będą niebawem zmierzać.
- Jeszcze nigdy... nie wyszedłem... tak daleko... - wysapał Madchava ocierając pot z czoła. Dobrze, że miał zakrytą głowę kapeluszem. Jakby nie było, był ratownikiem medycznym, a nie myśliwym, czy innym grotołazem!
- Toć to nawet daleko nie jest - mruknął Fletcher. On w przeciwieństwie do niego trzymał się naprawdę dobrze. Od razu było widać, że pół życia, jak nie więcej, spędził na tych terenach. - Za kilka godzin będziem na miejscu. Chyba, że Sal wylazł wcześniej z intshami.
Wczesnym wieczorem docieracie do wioski myśliwych-> https://miasto.forumpl.net/t386-wioska-mysliwych
Sponsored content
Re: Droga na południe 

Droga na południe
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 6 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
Similar topics
-
» Droga na południe

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Step-
Skocz do: