Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Nathan Lamp

Idź do strony : Previous  1 ... 13 ... 21, 22, 23
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Nathan Lamp  Pon Cze 02, 2014 7:33 am

First topic message reminder :

Małe mieszkanie Nathan Lamp
Mieszkanie ma dwa pokoje, kuchnię i łazienkę.
Sprzęty:
- mała kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Nathan Lamp  Czw Lip 07, 2016 10:13 am

Sylvia odwróciła się do Kendry. Uparła się. No kurwa, uparła. Valmount wiedziała o tej sprawie dużo, ale nadal zbyt mało. Nie wiedziała czy Crow miał coś z tym wspólnego. Tak jej kurwa odpowiedział przy ostatniej rozmowie, że mogło to znaczyć wszystko.
Może miałem,  może nie... Jeśli tak, to co?
A jednak go broniła. Stać między dwójką gliniarzy. Wjebałaś się Valmount. 
- Mia... ta sprawa jest pojebana. Nic w niej nie jest pewne. Nie wiem kto zlecił ten zamach ma wasz dom, nie wiem czy to jest osobą,  którą podejrzewał twój ojciec. Bardzo w to wątpię.
Czyli Sylvia coś jednak wiedziała? Valmount nie lubiła tej sprawy, wolała zamieść ją pod dywan, ale troche wiedziała.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Nathan Lamp  Czw Lip 07, 2016 10:19 am

- Tylko on wiedział. - stwierdziła beznamiętnie. - Ciekawe jakie tu uczucie...trzymać dziecko przyjaciela na kolanach, a następnego dnia nakablować na niego.
Raven nie wiedział, że wydaje na przyjaciela wyrok śmierci, być może chciał dobrze...ale ani Mia ani Chris tego nie wiedzieli. Sylvia najpewniej też nie.
I nagle wspomnienia wróciły ze zdwojoną siłą, wyraźne jak nigdy dotąd. Krew, ból, krzyki i szloch ojca. Poczuła jak żołądek jej się zaciska i przychodzi fala silnych mdłości. Aż się skuliła i pozieleniała na twarzy.
- Łazienka - wymamrotała i w ostatniej chwili dopadła toalety.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Nathan Lamp  Czw Lip 07, 2016 10:33 am

Valmount nie wiedziała co począć. Mimo wszystkich niejasności nadal była team Raven. Zaufanie do tego człowieka było najsilniejsze. Może po prostu dlatego, że znali się wiele lat. Może dlatego, że mogła ma niego liczyć. Dlatego nie chciała uwierzyć w to, że wydał na kogoś wyrok śmierci. Czy zrobił to nieumyślnie? Przecież nie był głupi, znał politykę policyjną. Wiedział z kim komenda pracuje, na kogo są weksle. To było tak wiele lat temu, że nic nie było jasne...
Westchnęła, kiedy Kendra poleciała rzygać. Poczekała, sprawdzając mięso na patelni. Może powinna tej młodej pomoc? 
- Co chcesz zdobyć przez to, że udowodnisz Ravenowi winę? Zabijesz go? - spytała, kiedy dziewczyna wróciła do kuchni. Dziwnie rozmawiać o mordowaniu z 13 latka. Kto by w ogóle pomyślał, że Sylvia będzie opiekowała się córka Carswella. Bratanicą Tony'ego. Aż wróciły jej na moment wspomnienia. Wpierdoliła się niewinnymi romansami w aferę. I była winna dwóch śmierci. Gdyby nie ona to Chris i Tony by żyli.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Nathan Lamp  Pią Lip 08, 2016 8:15 am

Nie wiadomo co był gorsze. Spojrzenie Mii, które było równie zimne i gorejące co jej ojca, czy to, że uśmiechnęła się delikatnie, nie mówiąc ani słowa co zamierza.
Usiadła przy stole, nogi wciąż miała jak z galarety.
- Jak mi nie wierzysz, to Lamb ma teczkę z dowodami. Ojciec powiedział mu gdzie ją schował. Lamb obiecał, że mi ją pokaże, ale wyraźnie tego unika.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Nathan Lamp  Nie Lip 10, 2016 3:33 pm

Podsunęła Kendrze szklankę z chłodną wodą i usiadła naprzeciw niej przy stole. Patrzyła się na dziecko, zastanawiając się nad czymś. 
- Nie widziałam tej teczki. Masz dwa wyjścia. Albo z nim pogadać.... albo dokończe obiad, wyjdę z domu i nic nie będę wiedziała o tym, że przeszukasz mu sypialnię.
Kendra Kenway
Kendra Kenway
Liczba postów : 746
Re: Nathan Lamp  Sro Lip 13, 2016 8:02 am

Patrzyła na nią intensywnie. Miała w końcu możliwość poszukania teczki. Nie wiedziała co zrobi z nią dalej, ale...był to zawsze jakiś krok do przodu.
- Pogoda jest dziś na spacer bardzo sprzyjająca - powiedziała z kamiennym wyrazem twarzy
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Nathan Lamp  Sro Lip 13, 2016 10:37 am

- Owszem.
Kamienne wyrazy twarzy, mimo że Valmount chciało się śmiać. Nie wiedziała czy dobrze robi pchając Kendrę w dalsze poszukiwania sprawców tragedii, która dotknęła jej rodzinę. Dowie się po fakcie. Podeszła do ziemniaków i po stwierdzeniu, że są ugotowane, odlała i wsadziła pod pierzynę, co by trzymały ciepło. W końcu i tak będą jedli jak Lamb wróci do domu. Kobieta zerknęła na zegarek.
- Nathan wróci za jakąś godzinę. - stwierdziła tylko i zaczęła zakładać buty. Wyszła chwilę później.

/zt
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Nathan Lamp  Sob Sty 26, 2019 12:41 am

start

Rodzinna sielanka trwała krótko. Kendra nawiała i słuch o niej zaginął. Rozpłynęła się w powietrzu. Sylvia nawet podjęła próbę poszukania tej cholernej dziewuchy, ale nic to nie dało.
Czuła się wybitnie chujowo. W tym mieszkaniu. Jak utrzymanka. Musiała się stąd wyrwać. Problemem było to, że nie miała gdzie.
Siedziała na oknie paląc papierosa. Jedna noga zwisała jej za parapet, a druga do środka mieszkania, a plecami opierała się o ramę okna.
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Nathan Lamp  Sob Sty 26, 2019 1:22 am

Otwarcie posterunku było wielką, gównianą sprawą. Wielu miało jaja. ale tak naprawdę okazały się zwykłymi wydmuszkami. Po prostu puste w środku, jak ... No jak wydmuszki.
Tego wieczoru nie wiele się działo, Lamb wracał do domu trzeźwy, nie poszarpany, a iego śnieżnobiała koszula nawet nie była zagięta. Nuda, czuł się jak zwykły łańcuch. nie użyteczny. Może po części był tą wydmuszką. Nawet zwolnił kroku by o tym pomyśleć.
W końcu z szarych budynków krajobraz zmienił się na nieco czystszy i łagodniejszy. Lamb czuł, ba wiedział, że jest u siebie. Ale to u siebie nie dawało mu spokoju.
Długo szukał kluczy w kieszeni do mieszkania, nie wiedział czy zwlekał, czy wiedział kto może być za drzwiami. Nie oczekiwał flesz, może czuł się nijaki. Dlatego gdy klucze zazgrzytały w zamku, a potem zabrzęczały na komodzie przy drzwiach Lamb poczuł zapach tytoniu. W końcu był policjantem, psem tropiącym... Byl w tym dobry...
Nawet nie pytał co tu robi Sylvia, papierosa tez nie proponował....
- Cześć - rzucił ni do niej ni do komody.... Czuł się jaj p.... jak myszka.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Nathan Lamp  Sob Sty 26, 2019 12:39 pm

Co robiła? Niestety, ale nadal mieszkała. Chociaż więcej jej w tym mieszkaniu nie było niż była, wiec może się odzwyczaił od jej widoku.
- Jak w pracy?
Popatrzyła się na policjanta. Zaczęła się zastanawiać jakim cudem jej życie obróciło się tak, że dzieliła łóżko z gliną. To było nie do pomyślenia. Mimo że darzyła go ciepłym uczuciem i pewnie zasłoniła w razie potrzeby własnym ciałem to czuła się nieswojo w tej całej sytuacji.
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Nathan Lamp  Pon Sty 28, 2019 11:10 am

Musiał się chyba zamyślić, w końcu minęło tyle czasu, cała noc, a wydawało się jak by ze dwa długie lata. taka była nudna długa jak flaki z olejem. No tak mieszkał poniekąd ze swoim informatorem. Właściwie sam nie wiedział czy Sylvia mogła jeszcze coś wiedzieć, czy odsunęli ją od wszystkich spraw.
Gdy usłyszał pytanie zawiesił swój wzrok na kobiecie. Jeszcze większe pojawiły się wątpliwości. Kilka miesięcy temu Sylvia służyła mu jedynie do pozyskania informacji, teraz służyła mu... Nie była w końcu rzeczą. Była hm... Kimś... Była?? No właśnie kim była Sylvia. A może działa na dwa fronty, może dlatego ciągle był tak daleko od rozwiązania tych wszystkich gównianych spraw. Nic się nie kleiło, wszystko było jak rozsypana mąka na podłodze. Nawet kluska z tego nie szło zrobić.
- Jak w pracy? - powtórzył jej pytanie, wzruszył ramionami po czym podszedł do niej bliżej i pocałował w policzek. Pocałunek Judasz. Nie Lamb zdecydowanie nim nie był. Był kawałkiem skurwysyna, ale nigdy nie mógł być judaszem.
- Szczerze, powinienem powiedzieć, że fajnie, nic nie wybuchło nikomu łba nie urwało, chociażby małego palca, nie zużyłem dzisiaj ani naboju, ani jednego. Nawet na strzelnicy, wyobraź sobie - przerwał swoją kwiecistą wypowiedź, po czym podszedł do stołu i usiadł na krześle. Położył na stole swojego wielkiego gnata, potem drugiego.
- Chujow znaczy... - mruknął wpatrując się beznamiętnie w pistolety. Musiał sobie wszystko na nowo poukładać. Od samiuśkiego początku.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Nathan Lamp  Pon Sty 28, 2019 12:43 pm

Wrzuciła spalonego papierosa do słoika, w którym leżały pety i zostawiła go na parapecie. Zeszła z okna i poprawiła spodnie. Spokojny dzień w Zigguracie. To ci dopiero. A jemu tak brakuje wrażeń? Dobra, jej też, przyznajmy to - ich życie naprawdę było nudne jak flaki z olejem. Mógłby by dostać nagrodę za najnudniejszą parę roku.
- Chodźmy postrzelać do ruin. - zaproponowała, patrząc się na Lambowe gnaty.
Nathan Lamb
Nathan Lamb
Liczba postów : 1465
Re: Nathan Lamp  Pon Sty 28, 2019 12:55 pm

Mogła by nie trzymać tego słoika na parapecie. Ani to ogórki kiszone ani papryka marynowana. Co zrobić że Lamb był pedantyczny. Lubił ład i porządek. Nie powiedział nic w tej sprawie. Odprowadził ją wzrokiem, potem odprowadził jej wzrok w kierunku którym podążyły jej źrenice. Uśmiechnął się pod nosem i też przeniósł swój wzrok na pistolety leżące na stole.
- Duży nie?! - rzucił szczerząc swoje śnieżnobiałe zęby
- W sumie czemu nie - dodał podnosząc się z krzesła. Mógł zapytać Sylvi czy chce potrzymać, ale nie zrobił tego. Po prostu oba schował do kabur. Nie zastanawiał się długo. Podszedł do drzwi i dopiero tu zatrzymał się czekając aż Sylvia umaluje oko czy co tam ma do zrobienia.
Flaki z olejem.... Zdecydowanie.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Nathan Lamp  Pon Sty 28, 2019 1:43 pm

Sylvia i poprawianie makijażu? Phi. Pomalowała się rano i nie zamierzała poprawiać się co pół godziny. Nie była przecież żadna wielką damą.
Skoro Lamb wziął dwie sztuki broni to ona już swojej nie szukała. Wzięła tylko kluczyki od motoru i rzuciła mężczyźnie.
- Znaj moją łaskawość, dam Ci poprowadzić. - uśmiechnęła się i wyszli z mieszkania.

---- > strzelnica w ruinach.
Sponsored content
Re: Nathan Lamp 

Nathan Lamp
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 23 z 23Idź do strony : Previous  1 ... 13 ... 21, 22, 23
Similar topics
-
» Nathan Lamb
» Nathan Lamb
» Nathan Lamb

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 1-
Skocz do: