Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Mieszkanie Silvertona

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Mieszkanie Silvertona   Sro Kwi 15, 2015 12:39 pm

First topic message reminder :

Małe mieszkanie Dave'a Silvertona
Mieszkanie ma dwa pokoje, kuchnię i łazienkę.
Sprzęty:
- mała kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem

Łączne zużycie węgla to 9,89 jednostki.

Mieszkanie jest dosyć puste. Dave dopiero się wprowadza i nie urządził jeszcze mieszkania. Mieszka obok mieszkania braci Fitzroy.


Ostatnio zmieniony przez Dave Silverton dnia Sro Kwi 15, 2015 4:27 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Lip 16, 2015 6:52 pm

Spojrzał mu uważnie i głęboko w oczy. Naprawdę cieszył się z obrotu spraw dzisiejszego dnia. Coś się zaczęło, jeszcze dokładnie nie wiadomo co, ale to i tak początek jakiegoś nowego rozdziału.
-Wiem...-pocałował go w okolicy ucha, na pożegnanie.
Odsunął się od siebie i poszli pod drzwi. Em i Fanny juz dawno nie było naprzeciw.
- Odezwę się. -uśmiechnął się nieco zaczepnie, po czym wyszedł.

Zt
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Sob Lip 18, 2015 3:50 pm

Zamknął za Nickiem drzwi na klucz i wrócił do sypialni. Otworzył z powrotem okno na oścież, delektując się upałem wpadającym do środka. Zebrał po drodze scenariusz i rzucił się na łóżko, zaraz wczytując się w poszczególne kwestie, z których zapamiętaniem miał problem. Jego lektura nie trwała jednak długo. Odłożył kartki papieru na bok i rozłożył się na łóżku, szeroko rozkładając nogi, ręce podkładając sobie pod głowę. Wpatrywał się w sufit i rozmyślał aż nadszedł wieczór a zaraz za nim noc. Dopiero wówczas zamknął okno i poszedł spać. Po bezsennej nocy wstał wczesnym rankiem i poszedł do pracy.

--> Teatr
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 12:07 am

--> z BP (wieczór wizyty u Nicka)

Pijany Silverton walczył z zamkiem w drzwiach dobre dziesięć minut zanim udało mu się wejść do mieszkania. Jednak nie spędził w nim dużo czasu. Prowadzony żalem wyszedł z niego po kolejnych trzydziestu minutach i całym ciałem naparł na drzwi do dawnego mieszkania Fitzroya.
Ale drzwi nie ustąpiły.
Oparł się o nie i zsunął się po nich powoli na podłogę, podkulając kolana pod brodę. Objął je rękoma, delikatnie kołysząc się na boki. Nie wydawał z siebie żadnych dźwięków. Nawet nie pisnął.
Tylko rękaw na prawej ręce na której oparł swoją twarz mókł coraz bardziej.

***

Kilka dni później

Który to już minął dzień odkąd nie poszedł do pracy nikogo o tym nie uprzedzając? Trzeci, czwarty? Dla niego nie miało to żadnego znaczenia.
Dave Silverton zaliczał powtórkę wstępu do depresji sprzed lat. Ostatni raz tak podle czuł się po tym jak wyrzekli się go rodzice i gdy w tym samym czasie zostawił Johna.
To było dawno temu i podnosił się po tym ponad rok, może nawet dwa.
A teraz czuł się tak samo jak wtedy - przygnieciony przez samotność, którą sam sobie świadomie przez strach zgotował. Przez swoją niedojrzałość.
Salon był pobojowiskiem butelek i resztek jedzenia. W pomieszczeniu nie pachniało najlepiej, zwykłe otwarcie okien załatwiłoby sprawę. Lecz Silverton wolał chlać na umór, nie chciał trzeźwieć i właśnie skończył mu się alkohol.
Musiał wyjść z domu po dostawę.
I wyszedł, zataczając się zszedł ze schodów, nawet nie trudząc się zamknięciem drzwi na klucz.
Miał to wszystko w dupie.

zt --> ?
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 2:36 am

---> z Morgana

Z wchodzeniem po schodach na górę zeszło im trochę dłużej niż można było zakładać. Dave jednak spisał się znakomicie (bo nie wypierdolił się ani razu) a im bliżej było celu tym bardziej stawał się zdesperowany aby znaleźć się za drzwiami, zamknąć je na klucz i otworzyć jedną z butelek zawierającą lekarstwo na ból. Wreszcie stanęli pod drzwiami, Nick miał prawo być zziajanym bo przeprawa po schodach była nie lada wyzwaniem.
Oparł się o ścianę, grzebiąc wolną ręką w kieszeni spodni za kluczem który został w zamku po wewnętrznej stronie drzwi. Popatrzył na Nicka zamglonym spojrzeniem.
Otworzył usta ale nic nie powiedział, po prostu nie wiedział co ma mu powiedzieć.
-  Prz... - ale urwał i nie dokończył. Po kolejnej chwili zmagań z kieszenią wyrwało mu się dosyć donośne -... kurwa! Nie mam klucza.
Roześmiał się bo przypomniał sobie że drzwi zostawił otwarte ale śmiech ten trwał bardzo krótko a w głębi oczu czaiło się coś czego nie chciał pokazywać. Ból.
- Dzię-ęki.
Czknął.
Ciągle czuł zapach Nicka i pomimo tego że przez całą drogę chłonął go jak sucha gąbka wodę to wciąż nie miał go dość.
- Niick?
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 2:45 am

Nicolas chyba dawno nie holował nikogo pijanego do domu, bo nie pamiętał by było to tak męczące. Zwłaszcza wchodzenie na schody była prawie jak wspinaczka na szczyt. Westchnął poirytowany, gdy nagle Dave wypalił, że nie ma klucza. Nie puszczał go jednak, przytrzymując plecy, bojąc się, że ten zaraz się wyglebi.
- Jak to nie masz kluczy? - mruknął, naciskając prawie z wściekłością na klamkę, która ku jego zdziwieniu ustąpiła. Uniósł oczy do sufitu. Nie denerwuj się, Fitzroy.
- Tak? - spytał się, pchnąwszy drzwi do przodu, próbując wtargać Silvertona do środka.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 2:57 am

Nie odezwał się ale też nie przyjął pomocy. Przesunął się plecami po ścianie, wolną ręką uczepiając się przeciwległej futryny. Zawisł tak na moment do momentu aż wsparł się tyłkiem na drugiej jej części. Położył wówczas butelki na podłodze za progiem i pchnął je nogą dalej na korytarz a sam usiadł w progu i przytulił się do futryny którą miał za plecami. Może czuł tam namiastkę ciepła?
- Syszałem, sze się dobrze tszymasz.
Skrzywił się.
- Odprowadziłeś mniee do domuu, jesteś, jesteś...

Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 3:08 am

Nicolas przez moment biernie przyglądał się temu, co wyprawia Dave. Dopiero po chwili doszło do niego, jak bardzo ciężko będzie go dźwignąć, gdy już się prawie położył na tej ziemi.
- Dave, wstawaj. Na kanapie będzie ci wygodniej.
Nie słuchał tego jaki niby jest. Nawet go to nie interesowało. Na razie priorytetem było przetransportowanie Dave'a do łóżka. Pochylił się więc nad nim, biorąc pod pachy.
- Złap mnie.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 3:21 am

- Ale mi jest wygo-(czknął)-odnie tutaj. Wizisz? Przeturlam się za prób i jusz jestem na kanapie.
Nie ruszył się z miejsca i jak na uparciucha przystało podjął próbę wymknięcia się spod uchwytu Nicka. Niemniej jednak ten go trochę za te drzwi przeciągnął. Dave w przypływie większej przytomności kopnął z całej siły w drzwi i te łupnęły z trzaskiem aż wypadł z nich klucz.
- No co robiiisz. Po co robisz? - Zapytał z wyrzutem i miał na myśli że Nick go targa na łóżko. Dave nie lubił być zmuszany do robienia rzeczy na które nie miał ochoty. A na sen nie miał ochoty. Złapał po drodze jedną z butelek i gdy wreszcie udało mu się wyślizgnąć z uchwytu momentalnie ją odkręcił z trzaskiem zrywając banderolę. Zdążył wypić ze dwa łyki ale nie rzygnął, nawet go nie pociągnęło. Odstawił odkręconą butelkę na podłogę w korytarzu i poczuł irytację.
- Hmmhm...
Westchnął, leżąc na wznak. Widok Nicka ponad sobą był najwyraźniej przywidzeniem. To wszystko było przywidzeniem udręczonego umysłu.
- Ty nie jesteeś praw-prawdziwy.
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 3:31 am

Miał ochotę nim szarpnąć, ale nie miał zamiaru zrobić mu krzywdy. Warknął jednak wkurwiony pod nosem, nie mając siły go podnieść. Dave chuderlakiem nie był. Nico puścił go i zamknął drzwi. Jeżeli musiał to po prostu przesunął go po tej podłodze. Przecież nie będzie się cackać jak z małym dzieckiem. Za to miał pomysł.
Mając w tym momencie refleks dwa razy szybszy od pijanego Dave'a, chwycił wszystkie trzy butelki. Nawet nie pytając go o zdanie zaniósł je do pokoju. I usiadł. W końcu sam przylezie po alkohol.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 3:57 am

Przywidzenie ruszało się całkiem żwawo jak na alkoholową zwidę i dodatkowo podpieprzyło mu cały alkohol. Dave nie zorientował się od razu, dopiero gdy sięgnął ręką po butelkę i jej nie znalazł zajarzył że coś jest nie halo. Podniósł się z pleców i na klęczkach przeszedł kawałek aż jego oczom ukazał się salon i Nick siedzący na łóżku. Po raz kolejny poczuł irytację.
Zatrzymał się i skrzywił. Ostatni raz widział go w takiej pozycji gdy wszystko było jeszcze dobrze między nimi, kiedy wszystko rozwijało się w dobrą stronę. Zabolało go serce na ten widok, ścisnął jednak mocno szczęki i nie dał się ot tak ponieść emocjom choć było to kurewsko trudne. Z trudem dźwignął się na nogi jednak zaraz opadł na kolana. Chodzenie na czworaka było dla niego najlepszym rozwiązaniem.
- Oddaj. Dlaczego zabrałeś?
Zbliżył się do niego po drodze odrzucając butelki gęsto ścielące podłogę. Położył mu rękę na nodze, złapał mocno za materiał i wyprostował się.
- Oddaj, to moje.
Byl tak blisko jego twarzy że nie dało się zignorować spojrzenia jego oczu i nie dało się uciec swoim własnym. Umilkł i zastygł na chwilę. Wówczas właśnie pękł.
Najpierw puścił spodnie, potem skrzywił się koszmarnie i jednocześnie do oczu napłynęły łzy. Dave mocno złapał go za ubranie obiema rękami które miał założone na tors i puścił, złapał i puścił. Zaszlochał rozdzierająco tylko raz i krótko, na jedynie odrobinę dłuższą chwilę chowając w dłoniach twarz. Przetarł oczy i następnie odsunął się od niego, wzrokiem szukał alkoholu. Gdy go odnalazł zaczął na kolanach iść w jego stronę.
Nie mógł z siebie wydusić teraz ani jednego słowa.
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 9:42 am

Fitzroy czuł jak napływa go smutek, który chciał odeprzeć złością. Zacisnął palce na podłokietnikach fotela, wściekły sam na siebie, obwiniając się za stan Silvertona. Możliwe, że wiele czynników złożyło się na to, że Dave chlał na umór, ale... Nico czuł gdzieś w środku, że to jego wina.
Nie potrafił się ruszyć, nawet czując dłonie na nogach, a potem łapiące za koszule. Z zaciśniętymi zębami próbował to znieść, nie wiedząc jak ma się zachować. Podnosił już rękę, żeby go złapać, przytrzymać, ale ten osunął się z powrotem na ziemię. Zadziałał impuls, nic innego. W kilku krokach znalazł się przy mężczyźnie. Złapał go zdecydowanie, odwracając do siebie. W zasadzie na siłę, obejmując ramionami i przyciskając do siebie. Trzymał go mocno, łapiąc kurczowo za materiał jego ubrania. Czekał na moment jak zacznie się rozluźniać, kiedy zacznie się topić. Nie miał pojęcia jak ma go uspokoić, a to był zwykły odruch.
- Przepraszam.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 2:08 pm

Pijany mężczyzna nie mógł stawić większego oporu przed objęciami Nicka, choć próbował go odepchnąć od siebie, uwolnić się z uścisku. Opór jednak nie trwał długo a gdy zelżał Silverton przywarł do niego całym sobą. Jak on tego strasznie pragnął, łapał powietrze haustami jak ryba wyciągnięta z wody ale nie szlochał - płakał tylko jak małe dziecko a nie dwudziestodziewięcioletni dorosły mężczyzna. Łzy ściekały w milczeniu na kołnierz Nicka. Mocno objął mężczyznę swoimi ramionami, pragnąc wtopić się w niego i na zawsze zabrać ze sobą jakąś najmniejszą choćby jego część, cokolwiek do czego mógłby wracać i czym mógłby okładać niezabliźnioną jeszcze ranę zadaną sobie samemu. Był świadomy tego że Nick prędzej czy później wyjdzie z tego mieszkania i bardzo tego nie chciał.
Weź się w garść. - powiedział sobie gdy Nick go w pewnym momencie przeprosił. Pomimo upojenia absurd tych przeprosin dotarł do Silvertona niemal od razu.
- Pszestań, przestań. Nie pierrdol. Za so. Za so Ty mnie przeprszsz? Ty byłeś ok, ja spierdoliłem rozumiesz? Nie przepszaj mniee.
Sapnął głośniej klika razy. Gdy otworzył oczy widział okno z widokiem na majaczące w oddali góry. Odwrócił głowę.
- Tęsknię w chuj... - wymamrotał niewyraźnie -... Nick nic nie widzę, gdzieee jest whisky?
Wyglądało że napad histerii miał już za sobą.
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 2:41 pm

Mijały minuty, a Nicolas czekał. Początkowo walczył z Davem, nie ulegając odepchnięciom, jakby wcale ich nie czuł. Później jego mięśnie również się rozluźniły, już nie przytrzymywał mężczyzny siłą, a przytulił do siebie. Pogładził go po plecach, wolnym ruchem, po chwili robiąc to już machinalnie. Położył brodę na jego ramieniu i patrzył na ścianę po przeciwnej stronie pokoju. Nie potrafił sobie odpowiedzieć na pytanie czy wybaczył Dave'owi. Zostawił go w najgorszym momencie. Jednak słysząc ten szloch i czując na barkach całą rozpacz mężczyzny coś w nim topniało.
- Zrobisz coś dla mnie? Przestań pić.
Nie pozwolił by jakiekolwiek emocje w nim zadziałały, nawet jeżeli bliskość mężczyzny obudziła w nim tęsknotę. Zepchnął to uczucie gdzieś głęboko. Obojętnie co by się nie działo nie chciał temu ulec. Nie potrafiłby zranić Emily.
- Nie zostawię cię w dole, nawet jeżeli droga na szczyt miałaby być trudna.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 4:17 pm

- Mhm.
Mruknął chyba na znak że zgadza się przestać pić. Od Nicka biło przyjemne ciepło a jemu pomimo upału było delikatnie zimno. Kolejne słowa mocno wstrząsnęły Silvertonem. Przytulał się właśnie do faceta którego tak bardzo źle potraktował a który mimo tego zatargał go do domu i zaopiekował się nim najlepiej jak umiał w tej sytuacji. Facet idealny, nic dziwnego że chlał na umór po tej stracie. W odpowiedzi na te słowa tylko przygarnął się do niego jeszcze mocniej i pocałował go w szyję.
Pomimo tego że nie chciał się od niego odrywać to jednak zadecydował się to zrobić. Wgramolił się na łóżko i wpatrzył w widok za oknem. W myślach roztrząsał jego słowa.
- Wybacz mi. Przepraszam.
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Czw Gru 17, 2015 4:54 pm

Westchnął, czując szorstkie usta na szyi i całkiem przyjemne drapanie zarostu. Przez krótki moment odruchowo wtulił się w jego policzek, przymykając oczy. Potem uścisk zelżał, Nicolas w myślach przywołał się do porządku. Cały czas jednak klęczał, nawet gdy Dave usiadł na łóżku. Patrzył się na niego zaszklonymi oczami. Wszystko mu się mieszało. W Nico przez miesiące gromadziła się tak rozmaita gama emocji, uczuć, żalów i smutku, że nie potrafił nad tym zapanować. Były dni, gdy wszystko było dobrze, skupiał swoje myśli na pracy, na czymś zupełnie innym. A czasami doprowadzał się do takiego stanu w jakim był teraz Dave, zasypiając nad ranem, w zadymionym pokoju. To nie było nigdy użalanie się nad sobą... raczej próba zrozumienia, czy odreagowania. Każdy miał swoje demony. A jego w tym momencie przybierały człowiecze formy. Kobiety, z którą nie mógł być i mężczyzny, którego zranił tak bardzo, że ten znalazł się na dnie.
- Mhm.
Pokiwał głową, patrząc się w te pieprzone góry za oknem. Stąd widać było ledwie kawałki szczytów, ze swojego mieszkania miał o wiele lepszy widok. A mimo to nigdy więcej nie chciał na nie spoglądać, kiedy został sam w połowie drogi.
Wstał z ziemi, podpierając się jedną ręką. Odwrócił się od Silvertona, zgarbiony. Wyciągnął papierosy z marynarki i zapalił jednego. Wydmuchał dym nerwowo.
- Pojawiasz się kiedy chcesz, znikasz kiedy chcesz. Kurwa, niech cię, Dave....
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 12:21 pm

Dave był zbyt spity aby zauważyć że Nick miał zaszklone oczy, że swoim ponownym wtargnięciem do jego życia namieszał w nim. Chciał tylko przeprosić ale i nie oszukujmy się - chciał Nicka tylko dla siebie i w pewien sposób łudził się, że gdy przeprosi to wszystko wróci na dobre dla niego tory, że jakoś to się odbuduje cegiełkę po cegiełce. Mylił się myśląc w taki sposób, to nie będzie łatwe.
Teraz jednak nie miało to większego znaczenia. Nick był teraz w jego mieszkaniu i zaopiekował się nim, wykazał się troską choć wcale nie musiał. Równie dobrze mógł go tylko odstawić pod drzwi i zwyczajnie pójść w swoją stronę. Trzasnęła zapałka. Nick odpalił papierosa. On sam też sięgnął po swoją prawie pustą paczkę i odpalił jednego, ciągle siedząc na łóżku. Zadygotała mu ręka.
- To nie w porzsządku, to świństwo. Jestem głupi, głupi...
Wolną ręką spoliczkował się tak mocno że aż plasnęło po czym zaciągnął się mocno i wypuścił dym z płuc. Rozkaszlał się na chwilę, odruchowo pocierając spoliczkowaną część twarzy.
- Nie chcę znikać, już nie będę.
Ale tak naprawdę była to obietnica której być może nie będzie mógł dotrzymać. Zwlekł się z łóżka, próbował wstać ale musiał opaść na materac. Z chodzenia nici, nie miał na to siły.
- Pomższ mi wstać?
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 12:31 pm

Nie musiał, nie musiał nawet zaczepiać go w Morganie. Mógł po prostu odwrócić głowę w drugą stronę, udać, że go nie widzi. Ale nie potrafił. Dave był jakąś częścią jego życia. A takim ludziom się pomaga, nawet jak zranili.
Przetarł oczy dwoma palcami. On też powinien strzelić sobie po ryju, żeby ochłonąć. Przeczesał nerwowo włosy palcami, zatrzymując się przy karku. Zgarbiony zastanawiał się co zrobić. I jak odwrócić się do Dave'a nie czując żadnego ucisku w sercu.
- Gdzie chcesz wstawać?
Odwrócił się w końcu, patrząc się z góry na Silvertona ciężkim spojrzeniem, które miało zakryć rozgoryczenie kłębiące się w jego głowie i odbijające się echem.
Wydmuchał dym i położył papierosa w popielniczce. Podszedł do łóżka i złapał go swoimi rękoma wzdłuż jego, mocno ściskając pomiędzy łokciem a ramieniem, by pomóc mu wstać.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 1:48 pm

Wsparł się na nim w dosyć chwiejny sposób.
- Do łazienki.
Ruszyli koślawo, trochę się zataczając raz w lewo raz w prawo, w zależności od tego jak nim zawiało. Gdy byli już przed drzwiami Dave puścił Nicka i wszedł do środka, wspierając się po ścianach. Zamknął za sobą drzwi. Wyszedł po kilku minutach, miał mokrą twarz. Najwidoczniej postanowił się w ten sposób trochę otrzeźwić ale stężenie alkoholu w jego krwi było zbyt duże żeby mogło mu to pomóc. Rozejrzał się wokół niezbyt przytomnym spojrzeniem, szukając wsparcia dla swoich nóg.
- Niick?
Pomachał ręką w powietrzu szukając oparcia.
- Chiba się położę.
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 2:04 pm

Poprowadził go do łazienki, czekając przy drzwiach, chociaż w odległości by dać mu prywatność. Popatrzył się na Dave'a, kiedy pojawił się w progu.
- Dobry pomysł. Chodź.
Objął go w pasie, ciągnąć do sypialni. Posadził go na łóżku.
- Kładź się. Zostanę jeszcze chwilę.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 2:21 pm

Zaczął się rozbierać. Z wysiłkiem zdjął z siebie podkoszulek i ciepnął go w kąt. Tak samo zrobił ze spodniami. W samej tylko bieliźnie położył się twarzą w stronę okna i nakrył niedbale kocem. Zapach whisky był mu nieodłącznym towarzyszem. Jego zostawiony w popielniczce papieros wypalił się całkowicie, pozostał jedynie nadpalony filtr. Dave przeniósł swoje spojrzenie na Nicka.
- Zostniesz aż usnę? Proszę nie iź jeszcze, nie zostawiaj mnie zanim nie usnę.
Westchnął, zaszkliły mu się oczy.
- Przytul mnie mocno.
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 2:36 pm

Chciał pójść do kuchni. Usiąść i może nawet napić się tej przeklętej whisky. Wyjść za parę minut, jak Dave'a zmorzy sen. Stał w drzwiach, opierając się o futrynę. Zawahał się, ale klęknął na łóżku, a potem położył się za mężczyzną. Objął go w pasie, przytulając do siebie w opiekuńczym geście.
- Śpij. Zamknij oczy.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 2:52 pm

Mruknął gdy Nick się za nim położył. Swoją dłoń położył z obawą na jego dłoni i swoje palce wplótł pomiędzy jego. Zacisnął je mocno na moment a potem uniósł obie do góry ku swoim ustom. Na wewnętrznej stronie dłoni Nicka złożył ciepły pocałunek i dopiero wówczas zamknął oczy.
Jego oddech powoli stawał się miarowy i płytki jednak zanim zasnął zdążył jeszcze wyszeptać że kurewsko za nim tęsknił.
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 3:06 pm

Gdyby powiedzieć, że Nicolasowi nie było w tym momencie dobrze to byłoby to wierutne kłamstwo. Miał jednak żal do siebie. Przymknął oczy. Odliczał w myślach oddechy Dave'a. I chociaż ten już spał to przytuli się do jego pleców jeszcze bardziej. Pozostawiony własnym myślom stawał się zawsze dziwnie bezradny. Nie wstał, nie wyszedł. Zasnął.
Dave Silverton
Dave Silverton
Liczba postów : 480
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 4:00 pm

Przebudził się kilka godzin później. Ramię Nicka ciągle go obejmowało i pierwszą myślą jaka nawiedziła jego umysł było to że nic z tego wszystkiego nie było przywidzeniem. Poruszył się nieznacznie nie chcąc budzić Nicka jednakże potrzeba patrzenia na niego była o wiele silniejsza i Dave odwrócił się powoli twarzą do niego. Niewykluczone że Nick się obudził, gdy delikatnie  przesunął swoją dłonią po jego policzku, drapiąc sobie palce o twardy zarost mężczyzny. Bał się że czar pryśnie jeśli dotknie go mocniej - bardzo tego nie chciał. Powiódł nią po szyi i ramieniu, potem wzdłuż całego przedramienia kończąc swój dotyk na jego dłoni gdzie został na dłużej. Wpatrywał się maślanym wzrokiem w jego łagodną teraz twarz, rytm jego serca przyspieszał wprost proporcjonalnie do każdego spokojnego oddechu, do każdego uniesienia klatki piersiowej mężczyzny. Dave zatrząsł się jak osika gdy zorientował się jak bardzo go pragnie i potrzebuje każdego dnia i każdej nocy które miały nadejść.
Jego własne usta wypowiedziały nieme "kocham" a on sam przysunął się bliżej, chcąc zminimalizować dzielący ich dystans. Teraz tylko leżał i patrzył na niego z bliska.
Wciąż był pijany jednak kontaktował już na tyle żeby wiedzieć co się wokół niego dzieje.
Nicolas Fitzroy
Nicolas Fitzroy
Liczba postów : 1438
Re: Mieszkanie Silvertona   Pią Gru 18, 2015 6:02 pm

Nie obudził się. Z cichym mruknięciem ułożył wygodnie głowę. Nic mu się nie śniło, oddychał spokojnie, mając lekko uchylone usta. Byłby jednak skałą, gdyby nie przebudziło go sunięcie palcami po ręce. Uśmiechnął się jeszcze na wpół śpiący. Otworzył zaspane oczy. Popatrzył się na twarz Dave'a, a potem znowu je zamknął.
- Myślałem, że mi się przyśniłeś. - mruknął cicho, nie poruszając się ani o milimetr.
Sponsored content
Re: Mieszkanie Silvertona  

Mieszkanie Silvertona
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 4 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
Similar topics
-
» Skrzynka Silvertona
» Mieszkanie Lennoxa
» Mieszkanie Jamiego
» Mieszkanie E.B. Plekhova
» Mieszkanie Sylvi

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 1-
Skocz do: