Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Mieszkanie rodziny Callahan

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Sty 03, 2015 12:32 am

First topic message reminder :

Duże mieszkanie rodziny Callahan
lokatorzy:
Isabela, Idriya, Isleen
Mieszkanie ma cztery pokoje: jeden duży, dwa średnie i jeden mały, a także dużą kuchnię z niewielką jadalnią i łazienkę z osobną toaletą.
Sprzęty:
- duża kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
- pralka
- kawiarka
- samowar
- kombiwar
- gramofon


Ostatnio zmieniony przez Idriya Callahan dnia Nie Lut 01, 2015 1:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 9:45 pm

- Ty też byłaś młoda! Powinnaś wiedzieć, jak się zachowywałaś kilka lat temu - powiedziała z oburzeniem. Nie wiadomo czy to czysta złośliwość, czy żarty, czy istna nieświadomość, aczkolwiek Idriya uważała, że ich najstarsza siostra czasem przesadzała.
- No przecież nie jestem, powiedziałam przed chwilą! - mruknęła, uspakajając się.
Pokręciła głową. Dobrze, że ta zaraz śledztwa nie zaczęła robić.
- Jeśli mogę kontynuować... chodzi mi o to, że będziesz musiała znaleźć więcej czasu, żeby ze mną i z Lottie szukać sukienki. Dla niej - wyjaśniła i zaraz się uśmiechnęła. - Ślub będzie, Is!
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 9:53 pm

Niezależnie, czy Is była w złym humorze, czy po prostu lubiła sprzeczać się z siostrą, a może jedno i drugie, jej słowa odebrała jak atak na swoją osobę.
- Jak, Ida? Jak się zachowywałam? - podniosła się z kanapy i zbliżyła wolnym krokiem do siostry. - No? Słucham.
Oczywiście Isabela miała teraz pełne prawo przeprowadzić śledztwo. Wszak to Ida naprowadziła ją na ten temat. Teraz będzie się musiała spowiadać jak na spowiedzi. Jak na przesłuchaniu, cholera.
Ale zaraz szczena jej opadła. No przynajmniej dopóki Ida nie zaznaczyła, że sukienka nie ma być dla niej. Ale zawsze lepiej się upewnić.
- Ślub... Charlotte?
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 9:56 pm

- Też wracałaś o późnej porze. I-i długo cię nie było, całymi dniami - wytłumaczyła. - I... Na zębatki, wiesz doskonale jak się zachowywałaś!
Skrzywiła się, bo nie lubiła takich rozmów. Czasem uważała, że Isabela naprawdę za dużo pracy przynosi do domu. Przynajmniej takie zachowanie miała, jakby mieszkanie było komisariatem.
- Nie, mój - przewróciła oczami. - No, Charlotte wychodzi za mąż - zawołała i się uśmiechnęła szeroko. - I zaproponowała, żebyś z nami szła, byś mogła doradzić.
Od razu poinformowała, a jak.
- To co?
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 10:18 pm

- Dla was! Uczyłam się, pracowałam i zajmowałam się wami! I co mi z tego przyszło? Nawet wdzięczności się nie doczekałam - prychnęła i odwróciła się do siostry plecami. Przemaszerowała do kuchni i nalała sobie wody do szklanki. Nie będzie przecież pić przy siostrze.
Trochę się zdziwiła, że Charlotte wyszła z taką propozycją, ale cóż... Skoro Ida nie była w ciąży, ani nie wychodziła za mąż to chyba w porządku.
- Ach, no dobrze. Czemu nie? - wzruszyła ramionami i nie dopytywała się już o narzeczonego, bo dziwnie jest pisać sielankowy wątek obok drugiego tak burzliwego w jednym poście, hehe.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 10:22 pm

Idriya nie powiedziała już nic na słowa Isabeli. Czuła się urażona, bo jednak zabrzmiało to tak, jakby najstarsza siostra miała im za złe, że musiała się nimi opiekować. Wdzięczności się doczekała, tylko nie pamiętała!
Ida oczywiście chciała powiedzieć, że równie cieszyłaby się, gdyby w końcu Isabela miała jakiegoś narzeczonego, aczkolwiek nie chciała jeszcze bardziej denerwować siostry.
- To świetnie, postaram się jeszcze dzisiaj jej napisać - westchnęła. Już jeden z tysiąca planów był zrobiony.
Weszła do kuchni i włączyła kawiarkę, ażeby zaraz móc kawy się napić; słabej, lekkiej.
I nuciła sobie, bo nie wiedziała czy coś powiedzieć, czy milczeć. Taki uroczy wieczór.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 10:36 pm

Rzeczywiście Isabela mogła mieć to za złe siostrom. Wolała szukać winy nich niż w sobie. Jeśli wina faktycznie po którejś stronie leżała.
- Nic nie mów, tak najlepiej - prychnęła i odwróciła się do okna.
Isabela odetchnęła głębiej kilka razy i chlusnęła sobie szklaneczkę wody. Wolałaby wódkę, a jej wyobraźnia najwyraźniej podzielała to pragnienie, bo woda wcale nie ugasiła jej... no właśnie pragnienia.
- Kim jest ten szczęśliwiec? - zapytała niby od niechcenia, ale naprawdę ją to interesowało. Jak mówiłam, a może nie mówiła, Isabela to taki Od Podszewki Fan.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 10:39 pm

- Isabela, trochę radości z życia, a nie taka ponura jesteś - powiedziała z widocznym wyrzutem. Czasem przez zachowanie siostry rozważała czy się nie przenieść na jakieś mniejsze mieszkanie i spróbować żyć samej, chociaż przyzwyczajenie na to nie pozwalało.
- Patrick - odparła i chwilę musiała się zastanowić. - Moncrieff, jak dobrze pamiętam - westchnęła po chwili i dolała mleka do kawy, którą zaraz zamieszała. - Lottie jest taka uradowana, nawet sobie nie wyobrażasz!
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 10:45 pm

- Nie ucz mnie jak żyć, siostro. Jestem starsza - mruknęła odwracając głowę. Przy okazji rozglądnęła się, czy na blacie nie leżą gdzieś papierosy.
- Więc to jednak prawda? - pomyślała głośno i uśmiechnęła się mimo woli. Pisali o nich w Podszewce. Isabela nie spodziewała się, że rzeczywiście istniał jakiś romans, a tu proszę!
- To dobra dziewczyna. Zasłużyła żeby być szczęśliwą - westchnęła z nutą goryczy i ruszyła do wieszaka, by przeszukać kieszenie swojego płaszcza. Aha! Nie rozczarowała się. Z papierosem w ustach wróciła do kuchni.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 10:50 pm

- Kompletnie tego nie widać - westchnęła pod nosem, który zaraz podrapała delikatnie, bo ją zaswędział. Aż dziwne, że one jeszcze się nie pozabijały od takich komentarzy, które niby były złośliwe, niby nie.
Pokiwała głową na jej pytanie.
- Każdy dobry zasługuje - powiedziała, a gdy siostra zniknęła w poszukiwaniach papierosów, Idriya wyciągnęła popielniczkę i otworzyła okno; naczynie postawiła na stoliczku, przy którym przycupnęła.
- Też się doczekasz! - zawołała ze śmiechem, chociaż pewnie marzyła o tym, by jej siostra w końcu znalazła tego jedynego, o.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 10:56 pm

- Porozmawiamy jak bedziesz w moim wieku - odparła, ucinając dyskusję, bo lubiła mieć ostatnie słowo, jak to Isabela.
W gruncie rzeczy naprawdę tęskniłaby za tymi docinkami, gdyby Idriya się wyprowadziła. Chociaż w życiu by tego nie przyznała.
Wróciła do kuchni i stanąwszy przy oknie odpaliła papierosa.
- Błagam cię Ida, nie drąż tematu. Dobrze się czuję sama. Lepiej skup się na sobie. Też chciałabym się doczekać jakiegoś szwagra.
A mówiąc jakiegoś miała oczywiście na myśli przystojnego, porządnego bogatego, lub przynajmniej dobrze aspirującego mężczyznę, of kors!
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Wto Sty 06, 2015 11:01 pm

- To trochę minie.
Ona rzadko kiedy pozwalała na to, by siostra miała ostatnie słowo, ale to robiła tylko z najczystszej, siostrzanej miłości.
- Nie - powiedziała. - Ja się skupiam na aktorstwie, a tam dużo się dzieje! - już nie chciała powtarzać dzisiaj wypowiedzianej kwestii o tym, że miała wielu mężów i rozwodów, bo siostra by ją wyśmiała.
O nikim szczególnym pewnie nie pomyślała albo po prostu nie powiedziała, bo i po co?
- Może Isleen przyprowadzi? - mruknęła z nadzieją w głosie i zaraz się poprawiła.
- Coś ciekawego w pracy?
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 11:19 am

- Najwyraźniej.
Ida wprawdzie się starała, ale Isabela utrudniała jej te starania jak tylko mogła.
- Jak będziesz taka zajęta to spędzisz starość ze mną i z kotami. Przemyśl to sobie dobrze, czy widzi ci się taka przyszłość - mruknęła i zaciągnęła się papierosem. W gruncie rzeczy naprawdę chciała przekazać siostrze, że lepiej założyć rodzinę, niż koncentrować się na karierze. Zanim będzie za późno.
- Podobno coś wybuchło, ale na szczęście nie na mojej zmianie - odparła. - Ale pewnie jutro i tak będę się musiała tym zająć - wzruszyła ramionami. - A jak teatr?
Smalltalk, smalltalk, hehe. Ale przynajmniej jest spokojnie.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 4:00 pm

Siostrzana miłość, ot co.
Spojrzała zaciekawiona na Isabelę, przyglądając jej się w milczeniu.
- Może i nie - westchnęła, paznokciami stukając w szkło delikatnie. - Żałujesz takiego poświęcenia się pracy? - spytała, choć też miała ochotę zapytać czy też żałuje poświęconego na siostry czasu, ale pewnie odpowiedź by jej serce złamała!
- Wybuch? Kolejny? - rzuciła, bo nie oszukujmy się - wybuchy nie były czymś obcym w tym mieście!
- A dobrze, cały czas ćwiczymy - odpowiedziała z uśmiechem. - Dzisiaj jeszcze Henry Marchant się pojawił, więc porozmawialiśmy chwilę. Ot, praca taka sama jak w inne dni, zazwyczaj.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 5:10 pm

Przeniosła wzrok na siostrę. Ida była taka delikatna, taka drobniutka i taka śliczna.
- Żałuję wielu rzeczy - odparła zagadkowo. Ostatecznie nie było to ani tak, ani nie. Zamiast wgłębiać się w temat Isabela objęła Idę ramieniem, uważając by jej papierosem nie przypalić i posłała jej lekki uśmiech. Trwało to zaledwie krótką chwilę nim ją puściła i znów skoncentrowała na widoku za oknem. Isabela nigdy nie była zbyt wylewna, ale siostry ją znały, więc wiedziały jakie znaczenie mają takie gesty.
- Niestety - skinęła głową. - Mam nadzieję, że wszelkie eksplozje ominą nas i sąsiadów. Szkoda byłoby mieszkania.
Bo w gruncie rzeczy mieszkanie Callahanek było tym, co trzymało siostry razem.
- Marchant? - wychwyciła i zaciągnęła się papierosem. - Chciał czegoś?
Pytała luźno, ot z czystej ciekawości co taki Marchant mógł robić podczas prób w teatrze.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 5:28 pm

Uśmiechnęła się, gdy siostra objęła ją ramieniem. Przecież pomimo pewnych kłótni, sprzecznych i niezgodnych opinii, to się kochały, jak to siostry w końcu!
Westchnęła cicho.
- Też mam taką nadzieję - przyznała, bo perspektywa utraty wszystkiego, co jest w tym mieszkaniu, już ją załamywała powoli. - Może w końcu zaczną nad tym wszystkim pracować - mruknęła.
Gdy siostra upewniła się o kogo chodzi, Ida skinęła.
- Właściwie nie wiem - przyznała. - Po prostu porozmawiać? Chwilę udzielił się aktorsko, potem o jego siostrze porozmawialiśmy, nic ważnego właściwie.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 5:41 pm

Zerknęła na siostrę, zastanawiając się, czy miała to być aluzja, by ona się tym zajęła.
- Niestety kontrola sprawności sprzętów nie leży w interesie policji - westchnęła.
A tak szczerze mówiąc to nawet nie chciałoby jej się takimi pierdołami zajmować. Znaczy niby ważna sprawa, ale Isabela nijak widziałaby siebie w sanepidopodobnych urzędach.
- Nic o ślubie?
Bo jak już to raczej spodziewałaby się, że Marchant zawitał tam, by o tym z nią pomówić. A może na coś się między tą dwójką zapowiadało? Z takim pomysłem w głowie trudno się dziwić, że zaczęła przyglądać się siostrze, licząc, że wyraz twarzy ją zdradzi. Niestety była aktorką i nie tak łatwo było ją przejrzeć.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 5:45 pm

- No wiem, wiem - powiedziała i kiwnęła lekko głową. - Wolałabym po prostu, żebyś nie była za jakiś czas zmuszona sprawdzić, co w tym mieszkaniu się stało, wiesz - rzuciła. Idriya pewnie by się załamała, gdyby straciły mieszkanie. Przy tym pewnie i relacje między siostrami mogłyby się ochłodzić, bo nie wiadomo czy wtedy znowu by postanowiły mieszkać razem.
- O ślubie to właściwie tyle, że co powinien robić - odpowiedziała, zerkając na siostrę. A skoro ta przyglądała jej się bacznie to Ida zmarszczyła brwi. - Co, o co chodzi?
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 5:53 pm

Westchnęła cicho i zgasiła papierosa.
- Wiem...
Gdyby ich mieszkanie rzeczywiście poszło z dymem, a Isabela miała je przeszukać... Cóż, na pewno by sobie poradziła. Tego była pewna. Wiedziała jednak, że byłoby to najtrudniejsze zadanie jakie spotkało ją w pracy.
- To wcale nie takie nieprawdopodobne, by mężczyzna zwrócił uwagę na przyjaciółkę młodszej siostry. A Marchant to dobra partia. - Bo przecież tylko to się liczyło, prawda? - Tak tylko mówię...
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 6:02 pm

Dobrze, że na ten moment to było jedynie gdybanie i nie musiały się zamartwiać o to, że będą musiały grzebać w zgliszczach ich mieszkania, które ładnie się prezentowało. Tego młodsza Callahan nie chciała.
Zmarszczyła brwi, spoglądając na policjantkę w zastanowieniu.
- No fakt - wypuściła ze świstem powietrze. - Temu zaprzeczyć nie można, że to dobra partia - uśmiechnęła się delikatnie i zaraz znowu zmarszczyła brwi. - Ale proszę cię, Is - zaśmiała się i pokręciła głową.
- Jak dla mnie to nierealne, o!
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 6:21 pm

Rzeczywiście, ich mieszkanko było naprawdę ładne. Głównie dlatego, że Ida o nie dbała. Isabela była raczej minimalistką, a wystrój... raczej nie dbała o niego tak bardzo. Powiedzmy, że nie miała aspiracji na dekoratorkę wnętrz.
- Z takim nastawieniem nigdy nikogo nie znajdziesz - zganiła siostrę z uśmiechem i poprawiła pasek szlafroka. - Naprawdę nie wiem jak to robisz, Ida. Taka ładna, elegancka i ułożona, a żadnego mężczyzny przy sobie utrzymać nie umiesz!
Nie żeby Isabela nie miała w tym swojego udziału. To raz jej się zdarzyło przekonywać Idę, że jakiś jegomość nie jest jej warty? Ale na jej usprawiedliwienie powiem, że dotychczasowi kandydaci naprawdę nie byli Idy warci!
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 6:31 pm

Idriya uwielbiała stroić i ozdabiać. Na szczęście, nie była osobą, która rzucała tysiącem zdjęć w ramkach na komodach, przez co mieszkanie wyglądałoby jak graciarnia. Ot, odosobnione i pasujące do ogółu, ozdoby.
Spojrzała na siostrę.
- Nie wiem, dlaczego tak bardzo na to naciskasz, Is - westchnęła, odrobinę urażona następnymi słowami starszej Callahan. - A co ty wtedy proponujesz, hm? - rzuciła i wsparła dłonie o swoje biodra, przymrużając oczy.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 6:36 pm

- Bo ktoś musi. Nie mamy już matki, ani ojca, ani nawet babci, która robiłaby to za mnie. Pogódź się z tym, taka już jest rodzina - roześmiała się po raz pierwszy tego wieczoru. - Co proponuję? Ślub moja droga.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 6:40 pm

- To może ja powinnam naciskać na ciebie? - spytała. - Bo chciałabym mieć jakiegoś siostrzeńca albo siostrzenicę, o? Bo chciałabym zobaczyć! - pokręciła głową, a gdy siostra powiedziała o ślubie, to Idka nieco wybałuszyła oczy i zaraz odetchnęła ciężko, licząc do pięciu.
- To bierz ślub, ja na taki przyjdę, to oczywiste! - zaśmiała się, odwracając kota ogonem. - Od razu wszystko zaplanuj, swataj, cokolwiek, Isleen będzie uradowana!
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 6:50 pm

- Niestety, droga siostrzyczko, przywilej naciskania w tej sprawie przypada starszym.
Także sory batory, Idko, ale z Isą nie wygrasz.
- Nie wymądrzaj się przed mężatką. Poślubiłam swoją pracę i już tego nie cofnę. Nie do końca mnie zaspokaja, ale widać nie każdemu pisany jest przystojny kochanek.
Chociaż co do kochanków to bym się zastanawiała, bo jak dotąd sypiała tylko z mężczyznami, którzy wydawali jej się choć trochę atrakcyjni.
Niemniej Isabela uniosła lekko brwi, spoglądając na siostrę, ciekawa co jej na to odpowie.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sro Sty 07, 2015 6:54 pm

...i głupszym, w myślach dopowiedziała sobie Idriya, patrząc na Isabelę obrażona. Już zaczęła się zastanawiać, gdzie ich najmłodsza siostra, to przynajmniej jej by się mogła Isabela uczepić.
Ida zacisnęła wargi w wąską linię, ich okolice pobielały, a aktorka zaczęła nerwowo stukać w blat kuchenny, przyglądając się siostrze.
- Udam, że kompletnie nie wiem, co masz na myśli - mruknęła pod nosem. - Możesz wyjaśnić - dodała i pokręciła głową.
Czasem lubiła być głupią.
Sponsored content
Re: Mieszkanie rodziny Callahan 

Mieszkanie rodziny Callahan
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 2 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
Similar topics
-
» Idriya Callahan
» Mieszkanie Kate
» Mieszkanie Nate'a
» Isabela Callahan
» Isleen Callahan

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 2-
Skocz do: