Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Mieszkanie rodziny Callahan

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Sty 03, 2015 12:32 am

First topic message reminder :

Duże mieszkanie rodziny Callahan
lokatorzy:
Isabela, Idriya, Isleen
Mieszkanie ma cztery pokoje: jeden duży, dwa średnie i jeden mały, a także dużą kuchnię z niewielką jadalnią i łazienkę z osobną toaletą.
Sprzęty:
- duża kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
- pralka
- kawiarka
- samowar
- kombiwar
- gramofon


Ostatnio zmieniony przez Idriya Callahan dnia Nie Lut 01, 2015 1:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 12:23 pm

A Isabela nieświadoma, że jej siostra zaprzepaściła szansę poznania szerszego grona elity poprzez Gertruda nie mogła jej robić wyrzutów. Co za peszek!
W każdym razie odwróciła się na pięcie od lustra i spojrzała zrozpaczona na siostrę.
- Co to do cholery jest? - potarła policzek, czując wyraźne wypukłości na skórze. - Choroba jasna!
A chciała dziś wpaść do BP pogadać z Robertem. Ale w takim stanie?!
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 12:31 pm

Niech sama z nim się pozna!
Gdy siostra się do niej odwrócila, to odskoczyła o jakiś krok, może nie przerażona, ale pewnie zniesmaczona. Czerwone plamy i wysypka z pewnością dodawały Isabeli jędzowatego uroku.
- Na maszyny! - zawołała, opierając się dłonią o framugę. - Jadłaś ty coś poza domem albo coś, czego od dawna nie ruszałaś? - spytała i pacnęła ją w dłonie. - Weź nie pocieraj, bo rozniesiesz, o fuj - i zaraz sama poszła umyć ręce.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 12:56 pm

Isabela wypuściła głośno powietrze z płuc i sama uznała, że powinna umyć ręce.
- Nie, ale byłam niedawno w trzeciej strefie. Na pewno tam coś złapałam! - mruknęła zniesmaczona i jeszcze raz przyjrzała się swojemu odbiciu w lustrze. - Już się nie mogę doczekać co powiedzą koledzy na komendzie - powiedziała spoglądając zmęczonym wzrokiem w odbicie swoich oczu. - Może zmienię profesję i zacznę straszyć dzieci - westchnęła, czując potrzebę, by napić się choćby wina. A najlepiej whiskey.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 1:03 pm

- A, to możliwe, że na slumsach coś złapałaś. Nie wiadomo, co tam się dzieje - skrzywiła się i pokręciła głową, wycierając dłonie w ręcznik. Do siostry się nie zbliżyła.
- A może zamiast na komendę to ruszysz do szpitala i ci coś dadzą albo powiedzą, co to jest? - spytała, unosząc brew i spojrzała na siostrę poważnie.
- Też byś mogła, udałoby ci się - mruknęła pod nosem.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 1:18 pm

Zmarszczyła czoło i pokiwała głową.
- To dobry pomysł - uznała. A potem pewnie wygoniła siostrę z łazienki, żeby jako tako się ogarnąć. A kiedy wyszła... cóż, no lepiej nie wyglądała, ale może chociaż ładniej pachniała.
- Ida... ojciec był tu niedawno - powiedziała spokojnie, jakby wcale nie chciała tego wcześniej przed siostrami ukryć.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 1:21 pm

Idriya na szczęście była ogarnięta i nie musiała się zamęczać tym oczekiwaniem aż łazienka będzie wolna. Zdążyła tylko przeczesać kilka razy włosy, bo przecież będzie miła i pójdzie z siostrą do tego szpitala, nie?
- Tata? - spytała, zdziwiona i spojrzała na Isabelę tak, jakby chciała się w nią wwiercić spojrzeniem. - Naprawdę? Po co? - rzuciła. A szkoda, że to nie ona mogła zobaczyć ojca! Pisała do niego namiętnie!
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 1:26 pm

Jaka miła siostra. Isabela kompletnie się tego po niej nie spodziewała biorąc pod uwagę, że większość ich rozmów, tych głębszych, kończyła się kłótnią, albo sprzeczką, albo konfliktem interesów.
- Wyrzucić mi, że nie jestem synem - odwróciła się do siostry plecami, zaglądając do lodówki. - To co zwykle - wzruszyła ramionami, dalej wpatrując się we wnętrze lodówki. Tak naprawdę po prostu nie chciała, żeby Ida dostrzegła ślady boleści na jej twarzy. Była w końcu najstarsza, najsilniejsza. Choć przez te krosty może i tak nic nie byłoby widać.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 1:29 pm

Ha, czasem warto zaskoczyć człowieka, no nie?
Stanęła przy wejściu do jadalni, dłonie chowając za plecami przestępowała z nogi na nogę.
- Czyli nic ciekawego - podsumowała. - Nie przyzwyczaiłaś się jeszcze do jego gadek? Bo powinnaś - mruknęla i podrapała się po nosie.
- Chodź do tego szpitala, Is. Im szybciej to załatwimy tym lepiej - jęknęła.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 1:32 pm

- A ty co? - zamknęła lodówkę i odwróciła się do siostry. - Insynuujesz coś? - zmrużyła oczy. - Przyzwyczaiłam się. Dlatego nawet się nie przejęłam - dodała. Ani trochę się nie przejęła. Nigdy się nie przejmowała. Co tam, że do niej ojciec zawsze był najmniej miły?
- Chcesz iść ze mną? - no, to teraz fabularnie wyrazimy to co było wiadome od początku. Zaskoczenie Is!


Ostatnio zmieniony przez Isabela Callahan dnia Sob Mar 07, 2015 1:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Sob Mar 07, 2015 1:35 pm

- Co niby miałabym insynuować? - spytała, jeszcze bardziej zdziwiona. - Wydaje mi się, że te uczulenie to ci już na mózg wlazło - powiedziała pod nosem i nic nie dodała w sprawie ojca.
- A pójdę. Chce się dowiedzieć czy to nie jest zaraźliwe i od czego to jest - zadarła nosa i uśmiechnęła nieznacznie.
A potem ogarnęły się i wyszły.

szpital ->
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Mar 08, 2015 11:27 pm

<- szpital

Jak usłyszała imię "Gertrude" to od razu jej co nieco się przekręciło tam w brzuchu z niepokoju, bo zrozumiała "Gertrud", a jak ten by usłyszał taką możliwość to już w ogóle nie miałaby spokoju.
- Tak, męskie cechy wolę tobie pozostawić. W końcu ty miałaś być synem, nie ja. Byś skończyła jako Isidor czy nie wiem, Igor! - prychnęła, wyprzedzając siostrę w stronę domu, bo ta już jej na nerwach działała. Niby ojciec taki sam, ale to ojciec i tyle, przyzwyczaiła się, a do Isabeli - ha, nie mogła!
Złapała się poręczy, kiedy chciała wchodzić na piętro.
- No ty chyba oszalałaś myśląc, że cokolwiek ci powiem, co mi mówiła Charlotte! Nie znam Fanny prócz tego, że to żona Henryka i jest naczelną gazety, w którą namiętnie się wczytujesz. Pewnie bardziej niż w romanse - powiedziała oburzona. - Ja cię nie wypytuję o jakieś sekreciki między wami. Zrobię kawę, a ty się wysmaruj...
I gdy tylko wlazły do mieszkania, Ida od razu uciekła do kuchni; przez jadalnię.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Mar 08, 2015 11:31 pm

Popatrzyła na Idę jak na głupiutką młodszą siostrę, którą w końcu poniekąd dla niej była.
- Ty też, Idko. I Isle. Wszystkie miałyśmy być. Fakt, że ja byłam największym niewypałem, nie umniejsza rozczarowania, które przychodziło z każdą kolejną córką - odparła, wspinając się za siostrą na schody.
Isabela nic nie powiedziała. Póki co. Weszła do mieszkania, nałożyła maść na twarz i sprawdziła godzinę.
- No, czyli co? Fanny jest taka straszna, że Marchant ze złamaną ręką trafił do szpitala?
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Mar 08, 2015 11:35 pm

- Ja to jakoś nadrobiłam.
Idriya stała sobie w kuchni. Kawiarkę przygotowała, filiżanki też i nucąc sobie pod nosem, wychyliła się przez kuchenne okno, patrząc na ulicę, przy której zamieszkiwały. Może wypatrywała księcia z bajki stalkera Gertruda w strachu przed tym, że faktycznie się tutaj pojawi?
- Ale co co? - zerknęła przez ramię i wyprostowała ręce, na których się wspierała. - Naprawdę, będziesz mnie teraz przesłuchiwać czy chcesz byc dobrą przyjaciółką i wiedzieć czy coś o niej gadają? - spytała i zmarszczyła brwi. - A nie wiem, może taka straszna, może nie, to nie ja z nią brałam ślub.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Mar 08, 2015 11:47 pm

Isabela wbiła wzrok w siostrę.
- Dobra, jak nie chcesz to nie mów - wzruszyła ramionami. - Jak nie ufasz to twoja sprawa - dodała, chwytając za szklankę, którą po chwili napełniła wodą. Pomyślała sobie, że będzie musiała przekazać Fanny, że Charlotte rozpowiada o niej tak okropne rzeczy, że nawet jej Ida nie chce powtórzyć.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Mar 08, 2015 11:51 pm

- Nie chcę mówić, bo nie ma o czym mówić! - powiedziała głośno, odwracając się tak, że dłonie wspierała o parapet okna kuchennego, a nogi skrzyżowała, będąc twarzą do siostry.
- Pewnie, jeszcze się obraź! - wyrzuciła rękę i stuknęła we framugę z prychnięciem.
Gdy kawiarka dała znać, że kawa gotowa, Ida od razu zalała swoją filiżankę i przyssała się do niej. Była nieświadoma, że jej siostra będzie się podlizywać Marchantowej, by być w elicie, wstyd.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Mar 08, 2015 11:53 pm

To nie było podlizywanie się. To było po prostu przyjaciółkowanie się. Gdyby jej Ida coś opowiedziała może Isa zachowałaby to nawet dla siebie, ale cóż. Teraz to sobie wyobrażała po prostu najgorsze. A ciekawa była jak to wygląda z perspektywy Fanny. Tej prawdziwej. Nie Emmy.
- Mam do tego pełne prawo, siostrzyczko - uznała popijając swoją wodę.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Mar 08, 2015 11:57 pm

- No jasne, że masz - rzuciła, odrzucając łyżeczkę na bok, którą mieszała przy czym stukała irytująco. - Też bym się obraziła, że siostra nie chce mi mówić, co jej przyjaciółeczka mówi, no oczywiście, bo po co zasada, że przyjaciołom mówi się to, czego nie mówi się partnerowi albo rodzeństwu i odwrotnie, bo po co, bo po co - pokręciła głową i wzięła popielniczkę, którą postawiła przed nosem Isabeli.
- Miłego kłamania - rzuciła do siostry, biorąc filiżankę i kierując się do salonu, w którym zajęła fotel. Następnie włączyła gramofon, jednak nie tak, by zagłuszał on myślenie, a po prostu zajął swoją melodią Idkę, odrobinę rozmarzoną.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Pon Mar 09, 2015 12:00 am

Isabela przerwóciła kilka stron nowego wydania "Kroniki", które leżało na stole.
- Co? - uniosła brwi, patrząc na siostrę znudzonym wzrokiem.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Pon Mar 09, 2015 12:45 am

Zmarszczyła brwi, chuchnęła w kawę, podtrzymując talerzyk filiżanki w lewej, a filiżankę w prawej dłoni.
- To samo! - odpowiedziala złośliwie, bo miała dość.
I zaczęła nucić.
Isabela Grant
Isabela Grant
Liczba postów : 718
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Pon Mar 09, 2015 12:53 am

- Oskarżasz mnie o kłamstwo? Jesteś podła. Jesteś okropna - wyrzuciła ją, mając ochotę wywalić en gramofon za okno. Ostatnio zawsze towarzyszył jej przy kłótniach z rodziną. - Bardzo mi miło, że tak o mnie myślisz. Nawet nie wiesz jak! - warknęła i z tych całych nerwów rzuciła szklanką o ścianę. Potem popatrzyła na Idę ze złością i zatrzasnęła się w swoim pokoju.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Pon Mar 09, 2015 1:00 am

- Wcale że nie jestem! - zawołała głośno. A gdyby Isabela ten gramofon wyrzuciła to zaraz za nim by leciała, bo też towarzyszyła Idriyi przy kłótniach z rodziną, eheheh.
Wzdrygnęła się, słysząc jak szklanka tłucze się na kilkanaście kawałków. Taka cwaniara, bo to nie ona sprząta na co dzień.
- Jaka ty jesteś bezczelna i wredna! - rzuciła w jej stronę, wskazując na szklankę, a gdy w odpowiedzi usłyszała trzask, to miała ochotę wytknąć środkowy palec, ale jedynie usiadła na moment.
Po to, by po kilku sekundach wstać i oddychając głęboko przejść do kuchni, posprzątać to, co trzeba było i wyrzucić. Już-już miała cofnąć się do pokoju, ale najpierw wzięła gramofon, z którym poszła do swojej sypialni.
Po jakichś dwóch godzinach, Idriya wyszła ze swojego pokoju, który zamknęła porządnie (jak dobrze, że do ich sypialni były drobne kluczyki!).
- Wychodzę! - powiedziała i tyle Isabela słyszała z kroków siostry i jej głosu.

/zt
Isleen Callahan
Isleen Callahan
Liczba postów : 170
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Kwi 26, 2015 12:08 am

/Początek

Okropność. Nie dość, że położyła się spać późno, musiała wstać wcześnie, to jeszcze w pracy była awaria i trzeba było zagospodarować wszystkimi zmianami. Otworzyła drzwi do mieszkania. Skrzypnięcie zawiasów przyprawiło ją o natychmiastowy ból głowy. To musiało się stać prędzej czy później. Ściągnęła buty grymasząc się na twarzy przez kłujące uczucie w skroniach. Powiesiła płaszcz na wieszaku i przeszła do salonu, a potem kuchni. Musiała poszukać tych tabletek, czy ziółek.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Kwi 26, 2015 12:14 am

Ojeju. Nic tylko narzekać by mogła, a to nie ona staczała co drugi dzień batalie z Isabelą, której coś nie pasowało. Znowu!
O dziwo, dzisiaj Idriya nie miała zamiaru siedzieć w teatrze. Och, nie tyle, co nie miała zamiaru, ale po prostu nie zapowiadało się na to, aby w ciągu kilku najbliższych godzin miała iść na próbę. Co więc mogła robić? Jak to co - sprzątać. Najlepiej jej to wychodziło, tuż po byciu sobą (najlepszą siostrą, pyskatą osóbką). Nic dziwnego zatem, że gdy Isleen wlazła do kuchni to zamiast przywitanie usłyszała może nie pisk, ale głośne wciągnięcie powietrza.
- Sprzątałam - powiedziała Idriya, gotów do tego, aby zaraz zasztyletować siostrę spojrzeniem. - ...ale na szczęście nie podłogę - uśmiechnęła się zaraz promiennie i spojrzała na nią w oczekiwaniu na to, że cokolwiek jej wyjaśni.
Isleen Callahan
Isleen Callahan
Liczba postów : 170
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Kwi 26, 2015 12:32 am

Isleen wzięła głośno powietrze w płuca. Nie spodziewała się nikogo w domu. Pacnęła się z tego wszystkiego ręką w twarz. Przecież drzwi nie były zamknięte. Przypomniała sobie, ze po prostu nacisnęła na klamkę i weszła do środka.
- Siostro. - Pomachała jej jedną ręką. - Wiesz gdzie są te ziółka, które kupiłam ostatnio Isabeli na uspokojenie? - zapytała z niemrawym uśmiechem na ustach.
Idriya Callahan
Idriya Callahan
Liczba postów : 451
Re: Mieszkanie rodziny Callahan  Nie Kwi 26, 2015 12:35 am

Ida wyciągnęła dłoń, a palec wskazujący przytknęła do swoich warg, jakby chciała uciszyć Is. Nic bardziej mylnego. Musiała się zastanowić i rozejrzała się po kuchni, ścierkę, którą trzymała w drugiej ręce, opierając o swoje biodro.
- Przy Isabeli najprędzej wylądowało w koszu - westchnęła. - Ale sprawdź może tam? - wskazała na szafkę nad samowarem.
- A coś się stało?
Sponsored content
Re: Mieszkanie rodziny Callahan 

Mieszkanie rodziny Callahan
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 4 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
Similar topics
-
» Idriya Callahan
» Mieszkanie Kate
» Mieszkanie Nate'a
» Isabela Callahan
» Isleen Callahan

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 2-
Skocz do: