Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Stanowisko U-94

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Stanowisko U-94  Nie Mar 15, 2015 3:33 pm

First topic message reminder :

Stanowisko U-94 - Page 3 U4ExRr0
Po wschodniej stronie drogi na południe około pięćdziesięciu pięciu mil na południe od bram miasta znajduje się stanowisko badawcze geologów z Uniwersytetu NeoZigguratu. W centralnej części znajduje się zejście pod ziemię, do jaskiń naturalnych powiększonych przez zespół profesora Thaddeusa Norfleeta. Pod ziemią w wielu miejscach na skalnych ścianach są niewielkie otwory po próbnych odwiertach badawczych.
Kilkadziesiąt metrów od zejścia pod ziemię postawiono trzy niewielkie drewniane domki, w których mogą się schronić zmęczeni wędrowcy. Budynki powstały dla naukowców i robotników - w dwóch nieco większych nie ma żadnych mebli, w mniejszym, przeznaczonym dla kadry inżynierskiej, są dwie izby, a w każdej z nich prowizoryczne, drewniane łóżko z siennikiem, biurko z krzesłem i niewielka szafa. Przed budynkami zbudowano coś na kształt wiaty, pod którą postawiono podłużne stoły. Tuż przy tym jest polowa kuchnia. Między budynkami, ukryty w ich cieniu, znajduje się pusty zbiornik na wodę.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 12:36 pm

Jeśli wskazówka na urządzeniu Hazel przesuwala się do tej pory w prawo w przypadku zwiększonej radioaktywnosci badanego przedmiotu, to przy minreralach o nnieco bardziej czerwonej, a mniej żółtej barwie przesunęła się w lewo. Znaczy radioaktywnosc mniejsza. Gdy pani naukowiec chodziła i mierzyla, profesor Norfleet polecił górnikom rozkucie niewielkiego wejścia w dalszej cześci tunelu. 
- To się pani odsunie, bo jak co odprysnie, to krzywda będzie - powiedział najstarszy z mężczyzn. Z racji, że panna Grey przybyła tu jako górnik, też ma okazję pomachac kilofem! 

----------------

Za to przed kopalnia inżynier Richardson pokiwal głowa w zamysleniu. 
- To prawda, panie Ryder - przyznał inżynier. - To zależy. Ale mam przeczucie, że jesteśmy u progu czegoś wielkiego. - Popadł na chwilę w zadume, zapatrzywszy się gdzieś w dał. 
- Racja, w pojedynkę niewiele da się zdziałać. W końcu gdyby nie połączone siły laboratorium i uniwersytetu chociażby ta wyprawa nie miałaby sensu. - Popatrzył lekko zdziwiony na Ezekiela. - Teraz? Niech najpierw pani fizyk sprawdzi, czy w ogóle jest sens.
Logan Coben
Logan Coben
Liczba postów : 325
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 1:03 pm

Machał kilofem  gdzie mu kazali. W końcu to dla niego nie pierwszyzna. Przez lat parę w kopalni nabrał wprawy.
- No nie była zadowolona.- stwierdził i oparł się na chwilę o trzonek.- Ale to jest najlepsza żona pod słońce to potem już nie gadała nic. Nawet prowiant mi spakowała.- na twarzy Cobena pojawił się rozmarzony uśmiech jak zawsze kiedy myślał o Metis.
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 1:05 pm

- No jak panienka nie spróbuje to się panienka nie przekona co nie.- stwierdził filozoficznie.- Najwyżej panienkę zrzuci i se panna dupę stłucze.- nie dodał, że w razie potłuczenia do masażu chętnych jest sporo.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 3:20 pm

- No w sumie.. - stwierdziła równie filozoficznie i zaczęła się ładować na ptaka, wkładając nogę w strzemie i pociągając się do góry. Wielkie byle!
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 5:51 pm

Początki bywają ciężkie. A intshe bywają niespokojne, w szczególności gdy próbuje je dosiasc ktoś niepewny swych ruchów i niedoświadczony w jeździe na wielkich ptakach. 

Lea rzuca dwiema kostkami. 
12, 11 - no, jakoś się udało. Nikt nie wie jak, nikt nie wie dlaczego, ale siedzisz na grzbiecie intsha. Póki się nie poruszy, to nie spadniesz, to na pewno. 
10, 9, 8 - Udało się! A nie, jednak nie. Usiadlas, ale to się intshowi nie spodobało i zrzucił Cie twarzą w piasek. Au. 
7, 6, 5 - Wlazlas z jednej strony, spadlas z drugiej. I było się ręką podpierac? Ręka złamaną w nadgarstku. Gratuluję!
4, 3 - Nie udało się. Niestety. Spadasz na plecy i uderzasz głową w kamie. Tracisz przytomność, ale nic więcej właściwie się nie stało. Tylko guz będzie paskudny. Au.
2 - Nie dość, że spadlas na plecy, uderzyłas głowa w kamień, stracilas przytomność, to jeszcze przerażony intsh zesral się Lei na buty. Fu.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 6:04 pm

7, 6, 5 - Wlazlas z jednej strony, spadlas z drugiej. I było się ręką podpierac? Ręka złamaną w nadgarstku. Gratuluję!

Tego się Leanne nie spodziewała. Spadając podparła się ręką i krzyknęła z bólu. Pewnie intsh się sploszył. Wylądowała w piasku. I zwinela się w kulkę z bólu. Ala!
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 7:17 pm

Jim obiegł ptaka, kiedy Lea zaryła tyłkiem w piachu.
- Jesteś cała?- porzucił panienkowanie i chwycił dziewczynę pod ramiona by ją do pionu postawić i zaczął otrzepywać z piachu.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 7:53 pm

Leanne pisnela gdy Jim ja podnosił bo ruszyła ręką. Lewą. Bała się nią ruszać choć trochę. Miała wrażenie ze zezarcie jej palców przez athwala mniej bolało.
- Nie.. nie wiem.. - pisnela z oczami pełnymi łez.
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 8:40 pm

- Pokaż to.- chwycił bezceremonialnie rękę dziewczyny.- Pecha masz. Jest złamana. Trzeba ją nastawić a potem usztywnić.- wyjaśnił dziewczynie. Jak się większą część życia spędzało na pustyni to się nie jedno złamanie widziało.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 8:49 pm

Zaparla się niechętnie dając mu zobaczyć rękę. Głównie dlatego, że bolało.
- Na-nastawic? - aż się zajaknela na samą myśl o tym co ja jeszcze czeka.
- ale.. nie da się bez tego? - spojrzała na Jima nieźle przestraszona.
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 9:03 pm

- No nastawić.- powtórzył jak do dziecka a ponoć to uczona dziewczyna była.- Nie da się inaczej. - jego mina mówiła wyraźnie, że innej drogi nie ma.
Amos B. Coen
Amos B. Coen
Liczba postów : 447
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 9:18 pm

Amos oglądał całe wydarzenie z założonymi rękoma na piersi. W ustach zwisał mu papieros. Przez nos co jakiś czas wydobywał się dym. Kiedy Lea spadała z tego wielkiego kurczaka, łowca aż się wyprostował. Bądź co bądź zależało muna nienaruszonej cielesności własnej Lei. Szybkim krokiem dopadł do dziewczyny i Jima. I on rowniez bezceremonialnie wziął dlon Lei w swoje. Złamana. Kurwa. Do diabła. Po chuj ta dziewczyna wlazila na tego ptaka? Mogła wleźć na ptaka Amosa, ale nie, kurwa, jeździć jej sie zachciało. Jej wina! Jej wina, jak nic! Niemniej jednak łzy tej małej gąski podziałały na romantyczne serce Amosa. Rzec można by, że się nawet wzruszył.
- Trzeba to nastawić. - druga ręka sięgnął do policzka dziewczyny, by otrzeć jej lzę. Popatrzył na nią łagodnie. - Nie płacz.
A potem złapał obiema dlonmi jej reke i nastawił.
Ale czy nastawił?
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 9:27 pm

Ledwitch w takim wypadku sobie poszedł gdzieś. Cholera wie gdzie i zajął czymś tam.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 10:05 pm

Amos latając po pustyni w te i nazad bez lekarza pod ręka pewnie nie raz znalazł sie w podobnej sytuacji. Dlatego wlasnie ma szanse na zrobienie tego w sposób poprawny.

Amos rzuca dwiema kostkami. Suma oczek zaduje o tym, co sie stanie:
12, 11, 10- Jakos sie udało. Jak Lea zdobędzie jakies usztywnienie i bedzie dbała o uszkodzona reke, to w niedługiej przyszłości odzyska pełna sprawność. Ale na razie pewnie studentka botaniki zwija sie z bólu.
9, 8, 7 - Cos poszło nie tak. W ręce chrupnęło i zabolało tak, ze Lea ma szanse zsikac sie z bólu. Amosowi jednak nie udało sie uszkodzić bardziej połamanej ręki. Lepiej zostawić tak, jak jest. Rehabilitacja bedzie trwała długo, ale moze uda sie w koncu przywrócić pełna sprawnosc, choć w deszczowe dni, ktorych na szćzescie nie ma duzo, bol bedzie sie pojawiał.
6, 5, 4 - Cos chrupnelo bardziej. I zabolało bardziej. Amos przegiął nieco i teraz potrzebne jest ponowne nastawieńie połamanych kości. Jesli to wlasnie trafisz, Mistrz Gry rozpisze Ci kolejne kostki.
3, 2 - Chyba nie o to chodziło. Amosowi udało sie jeszcze bardziej uszkodzić reke Lei. Ńic juz sie nie da zrobić oprócz zabezpieczenia ręki przed dalszymi uszkodzeniami. Lea nigdy juz nie odzyska pełnej sprawności. Bol lżejszy lub silniejszy, bedzie jej towarzyszył każdego dnia.
Amos B. Coen
Amos B. Coen
Liczba postów : 447
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 10:24 pm

9, 8, 7 - Cos poszło nie tak. W ręce chrupnęło i zabolało tak, ze Lea ma szanse zsikac sie z bólu. Amosowi jednak nie udało sie uszkodzić bardziej połamanej ręki. Lepiej zostawić tak, jak jest. Rehabilitacja bedzie trwała długo, ale moze uda sie w koncu przywrócić pełna sprawnosc, choć w deszczowe dni, ktorych na szćzescie nie ma duzo, bol bedzie sie pojawiał.

Może coś poszło nie tak, może nie. Amos w każdym razie nastawił Lei rękę. Całkiem nieźle, jak na nie lekarza. Dziewczyna powinna mu być wdzięczna. Pewnie nie bolało juz ja tak bardzo. Co prawda na jej twarzy widać było bol, ale... Hej, na pewno nie było tak źle! Spojrzał na dziewczynę z pewnością siebie. Chyba powinna mu teraz podziękować. Na przykład na kolanach, hehe.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 10:28 pm

Mabel też machała kilofem, nie tak sprawnie jak Logan, ale że młoda była i młodo też wyglądała to zawsze mogła się wykręcić, że dopiero od niedawna w kopalni robiła, o!
- Też by mi się taka żonka kiedyś przydała - stwiedziła z rozbawieniem Mabel starając się nie sapać. - Pewnie dobrze pranie umie ta twoja robić, nie? - ot z ciekawości. - I gotować. Mnie to zawsze pranie gaci najgorzej idzie, a kuchnie też ledwo żech ogarnął - stwierdziła szczerze. No słowo daję, mogłaby być facetem! - Ale co ja nie baba, ni? - trąciła kolegę ramieniem uśmiechąc się szeroko i podjęła znowu zabrała się do roboty.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 10:41 pm

Leanne z bólu zemdlala. Osunela się na nogach i padła jak długa na piach. Mało to eleganckie, ale trudno.
Zdążyła tylko pisnąć z bólu wcześniej.
Amos B. Coen
Amos B. Coen
Liczba postów : 447
Re: Stanowisko U-94  Pią Mar 20, 2015 11:43 pm

No i chuj. Lea nie wygladała jakby miała dziękować, tym bardziej jakby miała dziękować na kolanach. Amos skrzywił się. No to po ptakach - że tak kontekstowo autorka zaznaczy. Cóż jednak zrobić? Lea nie była jakimśtam zwykłym stworzeniem z dziurą. Była kimś wyjątkowym. Dlatego wziął ją na ręce i skierował się w stronę domku naukowców. Bezceremonialnie wkroczył do środka, bo przecież naukowcy byli pod ziemią. Położył Leę na lozku i przysiadł na krzesle obok.
Leanne Amelié Hearness
Leanne Amelié Hearness
Liczba postów : 883
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 12:11 am

W końcu się pewnie obudziła. Z tepym bólem w lewej ręce, promoeniujacym w górę. Jeknela i ruszyła się na łóżku.
- O maszyno - zachrypiała - Boli - jeknela.
Logan Coben
Logan Coben
Liczba postów : 325
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 8:25 am

- Nie no drugiej takiej wspaniałej to nie znajdziesz.- stwierdził z przekonaniem Coben i obtarł z potu swoje czoło pozostawiając na nim smugę brudu.
- No ale poszukać możesz co nie.- stwierdził z wiele znaczącym uśmieszkiem do Mariana i pomyślał, że rozumie biedaka. Jak mieszkał sam to też miał takie problemy.
- A inosz że umie pranie gotowanie, bachory zabawi i do tego gorąca że hohoho.- roześmiał się nieco rubasznie.
Mabel Grey
Mabel Grey
Liczba postów : 698
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 9:10 am

Mabel zarechltała rozbawiona, chociaż w głebi wcale jej nie cieszyło, że faceci wolą te typowo kobiece babki, które umiały zajmować się kobiecymi pracami. No, ale teraz była Marianem to wczuwała się w rolę!
- Już się bahorów dorobiłeś? - Mabel zaniechała na chwilę pracy i podparła się na kilofie. - O stary, szybki jesteś - zaśmiała się i znowu machnęła kilofem. A zaraz do głowy wpadł jej pewien pomysł.
- No mi ostatnio tyż taka jedna w oko wpadła - wyszczerzyła się. - Mabel jej było. Trochę dziwaczka, ale kobitka ładniutka jak poranek!
Ciekawa była co jej Logan na to powie. Po Jimie to wiedziała, że by chłopakowi nadziei nie robił, ale jak podejdzie do sprawy jego alter ego?
Logan Coben
Logan Coben
Liczba postów : 325
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 10:42 am

- Nie, nie to moje rodzeństwo. Trochu nas matula na świat powiła a że stary ją zaciukał i go powiesili, to ktoś się musi dzieciakami zajmować.- no trochę podkoloryzował bo w domu to głównie Lenka była a reszta co najwyżej w odwiedziny z bidula. No ale to w końcu szczegóły.
- Mabel, Mabel.- Coeben szukał w pamięci.- Aaaa wiem która.- skojarzył złodziejkę.- No całkiem niebrzydka to fakt. Dupcia fajna.- uniósł brwi w wymowny geście. - Ale czy na żonę ją?- pokręcił głową nieprzekonany.- Moja Metis to cnotliwa była a ta się po barach szlaja. Ponoć ją ciągle z tymi dwoma myśliwymi co to na powierzchni zostali widują. Kirk zawsze mówił, że baba to ma być porządna a nie..- Och Coben się chyba rozgadał.- No ale zabawić się z taką to by można co nie?- szturchnął Mariana znacząco.
Anthony Walker
Anthony Walker
Liczba postów : 753
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 11:30 am

Oczywistym było, że Walker dzielnie walczył z bestiami, ale też się zbyt nie rzucał przed szereg, więc go pominięto, oh !
W każdym razie aż syknął widząc jak Lea spada z Intsha, a potem ponownie syknął patrząc jak Amos średnio udolnie nastawia jej rękę.
No to czas na niego. Podszedł z uśmiechem do ptasiora, którego już nie raz widział podczas swojej podróży. Możliwe, że czasem próbował go dosiadać.
- To co mały ? Dasz się dosiąść?
Kostki, kosteczki, kostunie ?
Hazel Blackshear
Hazel Blackshear
Liczba postów : 343
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 1:01 pm

Hazel obracała się tam, gdzie wskazówka szalała. Była wiedziona promieniowaniem, niczym uczepiona nici Ariadny. W metaforyce fizyki jądrowej pani naukowiec była teraz w labiryncie Minotaura. Wiedziała jednak, że się wydostanie z tych zagadek naukowych. Zawsze się wydostawała. Jej uwagę przykuły bardziej żółte złoża mineralne. Powiodła po nich dlonmi, a na jej twarzy malowało się zamyślenie. Przesuwająca się w prawo wskazówka była niczym miłe podniecenie w dole podbrzusza. Jesli cokolwiek mogło podniecać kiedykolwiek Hazel Blackshear to była to właśnie fizyka jądrowa.
Odsunęła się odruchowo, upomniana przez górnika. Nie miało to nic wspólnego z rozumiem, po prostu pień mózgu w jednej sekundzie przeanalizował sytuacje i zdecydował, że tak rzeczywiście będzie bezpieczniej. Hazel podniosła głowę dopiero po chwili. Przyglądała się jak górnicy rozwalają ścianę mineralna. Miała roziskrzone oczy. Była ciekawa co jest po drugiej stronie.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Stanowisko U-94  Sob Mar 21, 2015 1:24 pm

Walker miał już pewnie jakieś doświadczenie w jeździe na intshach, dlatego miał mniejsze szanse na upadek.

Tony rzuca dwiema kostkami.
Parzyste - wszystko się udaje choć intsh nie jest tym faktem zachwycony, bo nie przywykl do tego konkretnego jeźdźca
11, 3 - udało się! A nie, jednak nie bardzo. Wlazles z jednej strony, ptak spanikowal i spadles z drugiej strony. Trochę wstyd. Ale przynajmniej nic Ci się nie stało. Tylko masz piasek między zębami.
9 - Trzeba było deptac intshowi po łapach? Ptak zapiszczal, wyrwał się Tonemu i po pędził przed siebie. Gon go!
7 - Udało się, owszem, tylko poprzedni jeździec jakoś dziwnie wyszkolil tego ptaka, bo ledwo poradziłem tyle, a intsh poznał przed siebie najszybciej jak umiał. W stronę domku dla inżynierów. Jak nie skręcisz to przywalisz prosto w ścianę! Rzucasz drugi raz, tym razem na reakcję. Jak zdobędziesz co najmniej 16 punktów, wszystko się udaje. jeśli nie - Cóż, ściana jest Twoja!
5 - Trafił Ci się wyjątkowo wredny ptak, bo nim próbowałeś go dosiasc, ten usiadł na piasku jak kura wysiadujaca jajka i siedzi.
Sponsored content
Re: Stanowisko U-94 

Stanowisko U-94
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 3 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
Similar topics
-
» Stanowisko U-56

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Pustkowie-
Skocz do: