Kiedyś, od strony miasta płynęła tędy niewielka rzeka, po której obecnie pozostał tylko ślad. Niekiedy można na tym terenie znaleźć spore dziury wykopane przez poruszające się nocą solucany. Rzeka, którą otacza kilka sywuszonych pustynnych jałowców wzbiera jedynie podczas pory deszczowej, jednak szybko wysycha. Trafić tu można także na zakorzenione róże jerychońskie, zwane Dłońmi Elżbiety. Zwykle wysuszone i łamliwe, rozkwitają zielono gdy spadnie deszcz.
Masz szansę znaleźć tutaj rosnące sobie beztrosko dzikie kwiaty.
dłoń Elżbiety- percepcja + 2K6 > 35
Ostatnio zmieniony przez Admin dnia Wto Kwi 21, 2015 1:21 pm, w całości zmieniany 2 razy
Hayden był bardziej zdeterminowany niż wcześniej. Adrenalina, te sprawy. Tym razem oddał dwa celne strzały. Katem oka dostrzegł odsiecz. Nie zwykł rozmawiać z bogiem, ale teraz miał mu coś do powiedzenie. "Co tak długo, ty stary skurwielu?!". Mial nadzieje, że usłyszał.
Choć dr Grant zachował kamienny wyraz twarzy , w duchu opadła mu szczena. Nie miał pojęcia, że kyarry są tak duże, a to przecież nie były największe zwierzęta na pustyni. Były te..no..antwalle? Czy coś takiego ? Bardzo w tym momencie zapragnął być w domu. Zaciskał nerwowo palce na torbie lekarskiej, obserwując rozwój wypadków. Miał głęboką nadzieję, że nikt nie zginie na jego oczach . Nie było co się tam pchać. Nie miał broni, byłby tam bardziej bezużyteczny niż zwykle. Czekał po prostu aż mu dostarczą pacjentów.
--- Zaległe --- https://miasto.forumpl.net/t950p780-rzuty-koscmi#50712 AIDA – ślepy los: - 1,2 – wielkie, obute w potężne pazury łapsko wbiło się po jednej stronie w ramię dziewczyny. Kot skulił pazury i przeorał nimi w dół. Niewiele z lewej kończyny zostanie. Drugą łapą zahaczył o prawy bark dwudziestolatki... ... Żywa, przytomna, świadoma zagrożenia i bólu, Aida nieludzko się wydarła.
Megan leżała na piachu. Z unieruchomioną nogą nie miała najmniejszej szansy na ucieczkę. W pierwszej chwili sparaliżował ją strach i tylko jej migdałowe oczy spoglądały na wszystko z przerażeniem. Huk wystrzałów i ryk zwierząt odbijał się jej echem w głowie. W końcu jednak ocknęła się i przypomniała o zawartości swojej niewielkiej torby. Szarpiąc się z zapięciem w końcu wydobyła broń i wypaliła w kota, który zaczął się zbliżać do niej i do Rafaela.
Jim, dzielny łowca i pogromca wszelakich pustynnych potworów (hahaha) ruszył na ratunek nadobnym niewiastom. Jedna z nich tak krzyczała jakby rodziła czy coś w tym guście. A może tak rzeczywiście było. Nie zastanawiając się wycelował i wypalił do kota.
MICHAEL, HAYDEN I AMOS Kot odrzucił głowę w jedną ze stron prawie przewracając się na Michaela. Przygniótł mu łapą klatkę piersiową naciskając na nią mocniej kiedy odbijał się do skoku. Bydle było inteligentne. Po lekkim szoku spowodowanym lecącymi w jego kierunku pociskami, przeszedł do defensywy. Niektórzy mówią, że ofensywa jest najlepszą obroną, do takich również wniosków doszedł Kyarr. Dostał w pysk, kula przeszła przez skórę zwierzęcia, zaraz obok jego lewego oka nadwyrężając także ucho. Zaraz zawtórował Amosowi podróżny. Hayden oddał dwa strzały, które trafiły kota w szyję i łapę. Takie zagranie zdecydowanie rozwścieczyło głodnego kota, który zapomniał już o młodym Daviesie i zaczął swój koci taniec.
Ślepy: - 1,2,3 – Kyarr rusza slalomem w kierunku Haydena. Nie miał za daleko, ale zdążył wystawić łapy i właśnie nimi przygwoździć Macleana do piachu. Tąpnął z ogromną siłą na ziemię, a kot ryknął, gotowy do pozbawienia swojej ofiary głowy. Wbił mocne pazury w klatkę piersiową wykładowcy, dobrał się tak głęboko, aż zaczął ciąć skórę z zamiarem jej wyszarpnięcia w górę. - 4 – Kot zaczyna biec w stronę Haydena, zmienia jednak zdanie i ledwo machnięciem łapy, żegna Kaan-anajczyka ruszając na Rafaela. - 5,6 – Wielkie kocisko rusza na Amosa. Coben ma utrudnione zadanie, bo bestia porusza się całkiem sprawnie jak na jego stan. Skacze z jednego boku na drugi nie ułatwiając całej tej farsy z strzelaniem do zwierząt. Próg zwiększa się o 3 punkty.
AMOS (Rewolwer podstawowy typu 1.) – pięć strzałów Stan magazynka: 0/6 + odatkowy magazynek: 6/6 Celujesz w kota numer 2): celność + 2K6 >/= 46 Bierzemy pod uwagę ilość punktów w umiejętności „celność”, odległość od celu i jego ruchomość.
Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, rzucasz na ślepy tyle razy ile jest celnych trafień.
Gdzie trafiasz? - 1 - w pysk, - 2,3 - w tułów, - 4 - w tylną łapę, - 5,6 - w kuper.
Każde pudło, ślepy: - 1,2 – Trafiasz Haydena w bok. - 3,4 – Trafiasz w jakąś torbę z ciuchami. - 5,6 – Zwykłe pudło.
DIMA Kyarr liczył ile zostało mu czasu, jak prędko uda mu się dostać do gardła oprawcy i ofiary zarazem. Ruszał się, chociaż był już na wycieńczeniu.
Ślepy: - 1,2,3 – Kocur rzuca się na pilota, który ma szansę zrobić kolejny unik – szczególnie, że jest w nieco lepszym stanie niż czający się na jego życie Kyarr. W tym celu proszę wyrzucić: reakcja + 2K6 >/= 16. Jeśli przekroczysz lub zrównasz próg, Dimie udaje się czmychnąć w bok. Kilka metrów dalej widzi leżący w piachu magazynek. Poniżej progu, kot po prostu przyciska Steera do ziemi. - 4,5,6 – Kyarr postanawia podejść do Dimy z wyszczerzonym pyskiem. Krew leje mu się po zębiskach. Bawią się teraz w ciuciubabkę, oddalając się od pomocy i innych podróżników Kaan-anu.
SARAH (Rewolwer podstawowy typu 1.) – jeden strzał Stan magazynka:4/6 + dodatkowy magazynek: 6/6 Celujesz do kota numer 1), czyli tego który skrada się do Dimitra: celność + 2K6 >/= 25 Bierzemy pod uwagę ilość punktów w umiejętności „celność”, sporą odległość od celu, jego ruchomość.
Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, udaje Ci się trafić w Kyarra 1), który przez moment jest naprawdę zdezorientowany. Daje to trochę czasu Dimie.
Gdzie trafiasz? - 1,2 - w pysk, - 3,45,6 - zaledwie w bok.
Poniżej progu: - 1,2 – Trafiasz w Steera. Kula zatapia się w prawym udzie mężczyzny. - 3,4 – Trafiasz w walizkę. - 5,6 – Zwykłe pudło.
JIM (Strzelba automatyczna) – jeden strzał Stan magazynka: 5/6 Celujesz do kota numer 1), który czai się przy Dimie: celność + 2K6 >/= 50 Bierzemy pod uwagę punkty umiejętności „celność”, dużą odległość kota, ruchomość oraz bliskość Steera w zasięgu strzału.
Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, udaje Ci się trafić w wybranego Kyarra. W celu zweryfikowania obrażeń kota rzucasz na ślepy los.
Gdzie trafiasz? - 1,2 - pysk, - 3,4 - w tułów, - 5,6 - kuper,
AIDA Czujesz okropny, rozdzierający ból. Ledwo możesz się poruszać o własnych zmysłach, są to raczej mimowolne spazmy rozgorączkowanego ciała.
Ślepy: - 1,2,3 – z bólu tracisz przytomność. Masz rozerwane lewe ramię. Krew szybko z ciebie ucieka nie nadążając wsiąknąć w piach. - 4,5,6 – ramię jest rozerwane, ba… Kyarr pociągnął za kość wybałuszając część z nich na zewnątrz. Jesteś przytomna.
ANTEK (Strzelba automatyczna) – dwa strzały Stan magazynka: 1/6 + dodatkowe naboje: 9/9 Celujesz do kota numer 3): celność + 2K6 >/= 40
Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, udaje Ci się trafić w wybranego Kyarra. W celu zweryfikowania obrażeń kota rzucasz na ślepy los.
Gdzie trafiasz? - 1,2 - w kuper, - 3 - w tułów, - 4,5 - w tylną łapę, - 6 - w grzbiet.
Każde pudło, ślepy: - 1,2 – Trafiasz w ramię Rafaela (jednorazowo – później traktuj to jako zwykłe pudło). - 3,4 – Trafiasz w kuper Kyarra 1), który skrada się do Dimy (jednorazowo – później traktuj to jako zwykłe pudło). - 5,6 – Zwykłe pudło.
MEGAN (Spitfire A1) – jeden strzał Stan magazynka: 5/6 Celujesz do kota numer 3): celność + 2K6 >/= 21 Bierzemy pod uwagę punkty umiejętności „celność”, stan Megan (Hayden dał jej wcześniej morfinę, ma obrażenia), zmęczenie (jest dodatkowo gorąco), obeznanie z bronią, sytuację, odległość kota, jego ruchomość, pozycję kobiety.
Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, udaje Ci się trafić w wybranego Kyarra. W celu zweryfikowania obrażeń kota rzucasz na ślepy los.
Gdzie trafiasz? - 1,2 – pysk, - 3 - w tułów, - 4,5 - w przednią łapę, - 6 - w szyję.
Każde pudło, ślepy: - 1 – Trafiasz w Rafaela, kula rani jego łydkę i przechodzi dalej w piach. - 2 – Trafiasz w Antka w ramię. - 3,4,5,6 – Zwykłe pudło.
- 4,5,6 – Kyarr postanawia podejść do Dimy z wyszczerzonym pyskiem. Krew leje mu się po zębiskach. Bawią się teraz w ciuciubabkę, oddalając się od pomocy i innych podróżników Kaan-anu.
Dima miał wrażenie, jakby tańczył danse macabre z posłannikiem śmierci na ziemi. Krok w jedną, kotek za nim, krok w drugą, kotek buja kuperkiem w rytm. Help? Ktokolwiek?
27+3 ( szkielko) + 5( dodatkowe) + 4=39 Fak 4 - kuper kyarra numero uno . 27+3+5+7=42 3-tułów
Tony chybił, ale za to oberwalo kyarr czający się na Dime. Nie ma za co Steer! Druga kula trafiła kyarra właściwego w tułów - NO RUCHY! — nadal celował w kyarra chcąc odciągnąć jego uwagę od Megan i Rafaela Oddał strzał, przeladowal magazynek i oddał kolejny.
Ostatnio zmieniony przez Anthony Walker dnia Sro Lip 01, 2015 4:23 pm, w całości zmieniany 2 razy
Czy ktoś się spodziewał innego przebiegu tej akcji, bo narratorka na pewno nie. Jim chyba był zbyt rozpędzony by dokładnie wycelować w kota czego efektem spudłował a do tego niechcący zranił jakiegoś biednego mężczyznę. Tym razem podszedł bliżej kota, stanął stabilnie i oddał kolejne dwa strzały.
Ręce Meg się trzęsły. Obraz przed oczami zmazywał. Serce waliło tak mocno, że chyba jego dudnienie słyszeli wszyscy w okolicy. Z usztywnioną nogą nie miała zbyt wielkiego pola manewru a ten straszny kot był tak blisko. Kiedy spudłowała to myślała, że chyba się rozpłacze i chyba tylko jakiś instynkt przetrwania kazał jej ponownie nacisnąć na spust.
-JA PIERDOLE!-wrzasnął, łapiąc się za ucho. Co za cymbał! -W kota!-powiedział, biorą obrót i chcąc uciekać, jakoś okrężnie w stronę magazynka. Miał nadzieję, że facet jednak trafi w kota, a on bedzie mógł za chwilę naładować pistolet.
- 5,6 – Wielkie kocisko rusza na Amosa. Coben ma utrudnione zadanie, bo bestia porusza się całkiem sprawnie jak na jego stan. Skacze z jednego boku na drugi nie ułatwiając całej tej farsy z strzelaniem do zwierząt. Próg zwiększa się o 3 punkty.
47 - pudło 2 - trafiasz Haydena w bok 49 1 - w pysk
No i sie kurwa doigrał. Kyarr biegł na niego, wiec Amos wystrzelił w jego kierunku, ale potknął sie w tych emocjach, ręka mu sie zachwiała, a pierwsza kulka trafiła.... O KURWAAAA... - jęknął w duchu z rezygnacja. Bo trafiła w przybysza. Moze to i dobrze. Miał taka mordę, ze moze Amos mu przysługę zrobił. Nasz dzielny łowca nie myslac juz o tym, jak bardzo jest wspaniałomyślny, wypalił drugi raz i kulka tym razem trafiła w prawidłowy bok, czyli w bok kyarra. - Zdychaj, kurwa, juz! - wrzasnął Asmos, prześladował magazynek i wystrzelił 4 razy, bo wcale mu sie nie uśmiechało, zeby kocur odgryzł mu jaja. Te jaja czekały jeszcze na Sikoreczke.
Hayden przedwcześnie cieszył się z przybycia odsieczy. Co prawda jeden z mezczyzn uratował młodego przed pożarciem, ale zrobił tez cos o wiele gorszego. Przynajmniej z punktu widzenia Macleana. Hayden odwrocil sie, powiódł wzrokiem za biegnącym kotem, a po chwili cos swisnelo, a on poczuł jakies ukłucie w boku. Zdążył jeszcze zobaczyc, jak pomagający im facet strzela kyarrowi w bok, a potem... Spojrzał w dol, na koszule, na powiększająca sie plamę krwi, och... Zamrugała oczami. Jego wzrok mówił: "Serio?!" A potem poczuł bol i upadł na jedno kolano. Powiódł wzrokiem po polu rzezi. Patrzył za swoimi. Megan, Matylda, Siri, Rafael, Steerowie, ta pojebana Aida... - O Boże... - jęknął, w oczach mu pociemniało. Matylda miała rację. Wszyscy umrzemy.
Rafael stal i patrzył. I oczom nie wierzył. Zamiast w wielkie koty strzelali w siebie nawzajem. Poczuł dobiegający skądś zapach cebuli. Cofnął się ku Megan by znowu ja podnieść i korzystając z tego, ze bestię były zajęte brakiem udziału w komedii postanowił dotrzeć z nią w stronę ludzi stojących przy wielkich ptakach. Kiedy był w połowie drogi zauważył, ze Hayden pada na ziemię. Teraz on dostał? Zamierzał zaraz po niego wrócić.
Ostatnio zmieniony przez Rafael Harag dnia Sro Lip 01, 2015 4:40 pm, w całości zmieniany 1 raz
Birdie złapała się za głowę gdy kolejna kula świsnęła w powietrzu, docierając do ludzi, zamiast bestii. Jej ludzi! Dlatego gdy Hayden dostał w bok, Steer rzuciła się w jego stronę. By go podnieść, by złapać za broń. Cokolwiek. Ale nie dać mu umrzeć.
A za Birdie rzuciła się Matylda ( której w głowie rozbrzmiewało TO) , drąc ryja tak głośno, na ile jej zawiasy w szczęce pozwalały. - DO KOTÓW DEBILE, DO KOTÓW ! MORDERCY !!! - krakała i dopadła Haydena, który ewidentnie krwawił. - O Boże, O Boże, nie, nie... - jęczała nad swym ukochanym, po czym sięgnęła za poły swojej za dużej koszuli, którą miała na sobie i roztargała ją, by przycisnąć materiał do rany po kuli. - Zabierzmy go stąd ! - zawyła do Birdie a potem obnażyła groźnie dziąsła na kyarra - Zbliż się tylko KOCIE, a ci zębami kark rozbebeszę ! Tak. Z pewnością posłucha.
Ja pierdolę - pomyślał Josha. Przecież oni sami się teraz wystrzelają. Co prawda nie miał pojęcia o strzelaniu i nie wiedział jakie to trudne, ale za to inni nie wiedzieli jak trudne jest ratowanie pacjenta, gdy całą familia mu wyje nad głową i próbuje go poprawiać. Docierała właśnie pierwsza dostawa w postaci Megan i Rafaela, który wyglądał na całego. - Wezmę ją ! - podbiegł do nich i przejął Megan, by Rafael mógł wrócić - Niech mnie Pani złapie za szyję - wysapał i gdy ta to uczyniła potruchtał z nią do wozu. Yeee ! Jeden do...miliona dla grupy poszukiwawczej! Gdy dotarli bezpiecznie do wozu, posadził ją pod nim, by sprawdzić jej nogę, bo ta była ewidentnie złamana.
Michael, który miał problemy z oddychaniem i ryj zadrapany jakby wściekła laska czekająca na rentę dostała okresu, nie wiedział, co zrobić. Kocisko odsunęło się od niego, oddaliło w jakimś stopniu, a Davies, który nie miał broni, a jedynie nóż, więc to kiepska obrona z bestią, wycofał się tak, by być jak najdalej, ale mieć na uwadze całą grupę.
*jeśli coś mi się popieprzyło to mi piszcie, bo nie ogarniam, eheh.
Kot zastanawiał się już czy nie stanąć na dwóch łapach, podejść do Amosa, poprosić go o broń i strzelić sobie w skroń, ale nagle stało się coś niesłychanego – Amos trafił. A przynajmniej za którymś tam razem celnie (pysk 3/3), między oczy. Kociak akurat wyskoczył przed siebie żeby może złapać się ostatniej szansy i dopaść swojego przeciwnika, ale kiedy Coben wystrzelił do niego cztery razy, kot był już martwy.
Ślepy Hayden: - 1,2 – Kula przebiła bok naukowca w okolicy ostatniego żebra po lewej stronie. Na jego szczęście, przeszła na wylot, wbijając się gdzieś w piasek. - 3,4 – Nie ma co histeryzować! Bok boli niemiłosiernie, ale nic wielkiego się nie stało. Będzie spora blizna, ale oderwany został tylko kawał skóry. Żadnych uszkodzeń wewnętrznych. - 5,6 – Pocisk trafił nieco wyżej miednicy po lewej stronie. Pocisk został w ciele Haydena.
AMOS (Rewolwer podstawowy typu 1.) – cztery strzały Stan magazynka: 2/6 Celujesz w kota numer 2): celność + 2K6 >/= 44 Już nieważne gdzie trafisz. Kot nie żyje. Niech poniesie Cię wyobraźnia (ale z umiarem i rozsądkiem!).
Każde pudło, ślepy: - 1,2 – Trafiasz w pierwszego dużego Kyarra. Uszkadzasz jego ucho. Możecie go teraz nazwać „Dima”. - 3,4 – Trafiasz w jakąś walizkę. - 5,6 – Zwykłe pudło.
W związku z tym, że Kyarr numer 2) wyzionął ducha, Birdie odnalazła i podniosła broń Haydena bez przeszkód. Problem w tym, że magazynek był pusty.
DIMA reakcja + 2K6 >/= 18 Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, dajesz radę doskoczyć do magazynka i nie dać się zjeść bestii, która oberwała właśnie od kogoś zupełnie przez przypadek w kuper. Poniżej progu – usiłujesz coś zrobić, ale Kyarr przewraca Cię bez problemu na ziemię. Przejeżdża łapą po plecach Dimy rozrywając ubranie i zostawiając ślady na skórze mężczyzny.
(Sarah ma zaległe kostki w poprzednim poście MG.)
JIM (Strzelba automatyczna) – dwa strzały Stan magazynka: 3/6 Celujesz do kota numer 1): celność + 2K6 >/= 45 Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, udaje Ci się trafić w wybranego Kyarra. W celu zweryfikowania obrażeń kota rzucasz na ślepy los.
Gdzie trafiasz? - 1,6 - pysk, - 2,5 - w tułów, - 3,4 - w jedną z łap.
Każde pudło, ślepy: - 3 – Trafiasz w porzuconą butelkę z wodą. - 6 – O mały włos (lub ich brak!) trafiasz Dimę w drugie ucho – kula świsnęła zaraz obok jego głowy. - 1,2,4,5 – Zwykłe pudło.
MEGAN (Spitfire A1) – jeden strzał Stan magazynka: 4/6 celność + 2K6 >/= 21 Bierzemy pod uwagę punkty umiejętności „celność”, stan Megan (Hayden dał jej wcześniej morfinę, ma obrażenia), zmęczenie (jest dodatkowo gorąco), obeznanie z bronią, sytuację, odległość kota, jego ruchomość, pozycję kobiety (jest niesiona).
Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, udaje Ci się trafić w wybranego Kyarra. W celu zweryfikowania obrażeń kota rzucasz na ślepy los.
Gdzie trafiasz? - 1,2 – kot numer 3) pysk, - 3 - kot numer 1) w tułów, - 4,5 - zdechły kot numer 2) w przednią łapę, - 6 - kot numer 3) w szyję.
Anthony zdołał skupić uwagę trzeciego i zarazem najmniejszego zwierza na swojej osobie. Umożliwił tym samym ucieczkę Rafaela i Megan. Każdy kot ma swojego ludzkiego partnera, Rafael może próbować ratować pozostałych pasażerów Dupolewa.
ANTEK (Strzelba automatyczna) – dwa strzały Stan magazynka: 4/6 + dodatkowe naboje: 3/9 Celujesz do kota numer 3): celność + 2K6 >/= 39
Jeśli przekroczysz lub zrównasz punkty z progiem, udaje Ci się trafić w wybranego Kyarra.
Gdzie trafiasz? - 1,2 - w pysk, - 3,4 - w tułów, - 5,6 - lekko w bok.
Każde pudło, ślepy: - 1,2 – Trafiasz w jakieś walizki. - 3,4 – Znowu strzelasz nie do swojego Kyarra! Zwierz od Dimy dostaje prosto w dupsko. - 5,6 – Zwykłe pudło.
Drake był lekarzem. Wojskowym, ale nadal lekarzem. Wszystko działo się bardzo szybko. Nie zastanawiał się jakim cudem można było wypsuć tyle amunicji. Nie był królem strzelców. Dlatego właśnie, zrównując się prawie z wracającym na plac boju Rafaelem, ruszył na pomoc dziewczynie rannej w ramię. Wybrał trasę, która omijała niebezpieczeństwo ze strony mniejszego kota zajętego teraz Anthonym. Klął pod nosem niewyraźnie kiedy praktycznie padł na kolana, zarywając w piasek. Musiał ocenić jakie są obrażenia Aidy. Sprawdził, czy jest przytomna. Adrenalina płynęła w żyłach Crowa już od kilku chwil. Świst kul przypominał mu trochę poligon, ale sytuacja w jakiej się znaleźli przywodziła na myśl raczej wojnę. Jako medyk wojskowy właśnie w takich wypadkach radził sobie najlepiej.
27+3 ( szkielko) + 5( dodatkowe) + 4=39 6- lekko w bok
27+3+5=43 4-w tułów
Twarda bestia. W ogóle dziwne było zachowanie tych kyarrów. Z reguły nie atakowały ludzi... Możliwe, że to oni pierwsi oddali strzały ze strachu. Zdychaj juz futrzata kurwo
- Matylda! Wypierdalaj! Wrzasnęła na okularnicę, która jojczała jej nad uchem. Złapała ją za ramię i popchnęła w stronę bezpiecznego schronienia przy wozie, tam gdzie Megan i reszta, a sama zarzuciła sobie ramię Haydena na szyję, podnosząc go z piasku. - Wiem, że boli, ale pomóż mi! Sapnęła, bo chłop wielki i ciężki, więc mógłby trochę dla własnego interesu się ruszyć.
Nawet nie zauważyła, że trafiła tę dziką bestię. Poddała się woli Rafaeal i na tyle na ile mogła nie utrudniała mu tego wleczenia. Potem nagle znalazła się w czyichś ramionach. Posłusznie chwyciła mężczyznę za szyję i podniosła głowę w górę i napotkała spojrzenie ciemnych oczu. Przez chwilę się w nie wpatrywała nim z jej ust wyrwał się jęk bólu. Noga dawała o sobie znać.
42 - 6 – O mały włos (lub ich brak!) trafiasz Dimę w drugie ucho – kula świsnęła zaraz obok jego głowy.
Z dwóch strzałów tylko jeden okazał się celny. co można pewnie uznać, za jakiś sukces. Dostrzegł kobietę, która usiłowała podnieść rannego. Ruszył by jej osłaniać plecy.