Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Pustkowie na zachodzie

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Admin
Admin
Admin
Liczba postów : 1786
Pustkowie na zachodzie  Pią Kwi 18, 2014 10:36 pm

First topic message reminder :

Pustkowie na zachodzie - Page 9 2zCJs3P
Pustkowie ma to do siebie, że jest... puste. Można natknąć się tu na stare, pousychane, martwe drzewa, jednak nie dają one wiele cienia. Im dalej się podąża, tym bardziej ziemia zmienia się w sypki piach. Wkraczasz na pustynię. Można się tu natknąć na intshe oraz pomniejsze stworzenia, takie jak kuropatwy czy pustynne liski. Nie można tracić czujności.
Madeleine Rowley
Madeleine Rowley
Liczba postów : 591
Re: Pustkowie na zachodzie  Wto Mar 31, 2015 12:09 pm


- Jesteś... barmanem? - uniosła brew. Wzrok automatycznie skierował się w stronę broni. Gwizdnęła. - Zatem świetnie strzelasz, jak na barmana.
Szli miarowym krokiem ludzi optymalnie wykorzystujących swoją energię. Nie na tyle szybko, by się zmęczyć i nie na tyle wolno, by się rozleniwić. Rozsądne tempo p[ieszych podróżników... Wszyscy powinni jechać na ptakach, pomyślała przelotnie. Przeniosła spojrzenie z pustej i piaszczystej równiny na Walkera. Nie, nie wyglądał na barmana. Zdecydowanie.
- Jasne, że lubię. Tyle walczyłam, żeby zostać policjantką, że teraz czułabym się jak ostatnia idiotka, gdybym nie lubiła. - zaśmiała się, ale w końcu wzruszyła ramionami. - Zresztą... Z niektórych ścieżek nie ma już odwrotu. Nie wiem, co mogłabym robić innego.
Anthony Walker
Anthony Walker
Liczba postów : 753
Re: Pustkowie na zachodzie  Wto Mar 31, 2015 12:27 pm

Uśmiechnął się znów po Walkerowsku. Innymi słowy zwalająco z nóg, ba. Potem wybuchnął śmiechem
- Naprawdę? Jesteś pierwszą osobą, która tak twierdzi. To robota niezbyt zajmująca, ale za to ile człowiek się nagada, a ile nasłucha! A strzelanie...od smarkacza miałem dobre oko. Wiesz proca, te sprawy - zarechotał
Nie, lepiej nie pozwolić jej zbyt długo zastanawiać się, gdzie on się tak nauczył strzelać. Ładniutka była i w zasadzie niczym nie zawiniła, wolałby jej nie zabijać.
- Ponoć kto robi co lubi, ten nigdy nie pracuje...ale nie wierzę, że czasem nie masz dość. Robota gliny jest dość parszywa. - w końcu niecodziennie ratowało się świat, raczej wywlekało pijaków i awanturników z baru lub domówek.

Madeleine Rowley
Madeleine Rowley
Liczba postów : 591
Re: Pustkowie na zachodzie  Wto Mar 31, 2015 1:30 pm

- Mam. - przyznała po dłuższej chwili i wzruszyła lekko ramionami. - Wiesz... Ja zawsze myślałam, że wszystko będzie raczej białek, a tu... - pokręciła głową. - Jest różnie.
Mówiła zdawkowo, nie chciała wchodzić w szczegóły, przecież Walker był zupełnie obcy, a i przyjaciołom by nie mówiła o tym, że czasem nie podoba jej się to, co dzieje się na posterunku. Była juz raczej osobą, która powiedziałaby coś na głos w odpowiedniej chwili, niż paplała na swoich kolegów z pracy pokątnie. Postanowiła skierować tory rozmowy na coś bardziej przyjemnego. Np na przyszłość. W której oboje żyli.
- Jak dobre masz oko? - posłała mu łobuzerski uśmiech. - Może się kiedyś zmierzymy na strzelnicy?
Anthony Walker
Anthony Walker
Liczba postów : 753
Re: Pustkowie na zachodzie  Wto Mar 31, 2015 1:38 pm

Uśmiechnął się do niej chochlikowato.
- Czemu nie ? O co się zakładamy ? Byle nie o flaszkę, darmowy alkohol mnie nie kusi. - uśmiechnął się do niej, patrząc na nią znacząco. Czyżby chciał....
Parsknął śmiechem. Nie.
- Może masz jakieś propozycje ? - myśli Tony'ego obecnie krążyły chwilowo obok Valmount.
Madeleine Rowley
Madeleine Rowley
Liczba postów : 591
Re: Pustkowie na zachodzie  Wto Mar 31, 2015 2:08 pm

- Od razu zakład? - zaśmiała się. - Myślałam, że wiesz, tak dla przyjemności, no ale jak potrzebujesz ryzyka...
Cieszyła się, że zagadała do tego mężczyzny, miał pogodne usposobienie i jakoś lepiej jej było znosić te rzeź, którą niedawno przeżyli. Rozmawianie o sprawach codziennych było zbawienne. O ile strzelanie można uznać za sprawy codzienne...
- Hmm... To może o przysługę?
Anthony Walker
Anthony Walker
Liczba postów : 753
Re: Pustkowie na zachodzie  Wto Mar 31, 2015 2:10 pm

Jak każdy mężczyzna, potrzebował adrenaliny. Czy to z zakładu czy z zabijania czy z dobrego seksu.
- Przysługę ? - zapytał śmiejąc się cicho pod nosem - Już masz jakiś pomysł ?
W sumie miałby dla niej zadanie, gdyby przegrała...zdecydowanie by jej się to nie spodobało.
I choć atmosfera była swobodna, śmiali się i dokazywali, to Tony wciąż był czujny.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Pustkowie na zachodzie  Wto Mar 31, 2015 2:17 pm

Wędrówka trwała cały dzień. Pod koniec rozbiliście obóz, zjedliście kolacje i po wyznaczeniu wart mogliście iść spać.
Następnego dnia od rana czeka was dalsza cześć drogi. Przeszliscie dalej na step i w koncu dotarliscie do drugiego stanowiska.

zt - https://miasto.forumpl.net/t861-stanowisko-u-56#41568
Madeleine Rowley
Madeleine Rowley
Liczba postów : 591
Re: Pustkowie na zachodzie  Wto Mar 31, 2015 2:19 pm

- Nie. - odparła i wzruszyła ramionami. - Podkręćmy napięcie, nie znajmy stawki. - zaśmiała się.
To nie było w jej stylu, ale też i sytuacje w jakich się znajdowała nie były teraz tak do końca normalne, więc pozwoliła sobie na odwrócenie swojej uwagi od pozostawionych z tyłu trupów.
- Jak wyjdziemy z tego żywi, to spotkamy się na strzelnicy i zobaczymy, kto ma lepsze oko.

Porozmawiali jeszcze chwilę, a potem rozbili obóz.

ZT i kolejna lokalizacja.
Sponsored content
Re: Pustkowie na zachodzie 

Pustkowie na zachodzie
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 9 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Similar topics
-
» Pustkowie na wschodzie

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Pustkowie-
Skocz do: