Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Mieszkanie państwa Cassell

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Mieszkanie państwa Cassell  Wto Lut 10, 2015 9:50 pm

First topic message reminder :

Małe mieszkanie Cassell
Mieszkanie ma dwa pokoje, kuchnię i łazienkę.
Sprzęty:
- mała kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 3:25 pm

Może kiedyś powinien sprawdzić jej reakcję. Może doczekałby się więcej niż przytulenia albo... uduszenia z powodu robienia sobie z niej żartów! Nie byłby to pierwszy!
Ale myśl o tym, że jest ważna dla Victora, była dla Emmy bardzo znacząca. Wiedziała, że z tej kwestii jej przyjaciel sobie żartów nigdy nie robiłby. Dlatego też nie zdziwiła się, gdy zdradził myśli o niej i swej siostrze. To było normalne. Uśmiechnęła się, ale zaraz zrobiła poważną minę. No bo o czym ten Victor mówi? Spojrzała na niego krytycznie, bo wspomnienie o jakieś dziewczynie ze slumsów było.. zaskakujące.
- Co? Kto? Ale... czy Ty kochasz dziewczynę ze slumsów?
Zmarszczyła czoło ale nie w nagannym wyrazie. Raczej zdziwiona. I to mocno! Tym, że Victor nic wcześniej o Michelle nie wspomniał! Zakochał się w kimś i Emma nic o tym nie wiedziała?! Aż się napiła.
- Kim ona jest?
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 8:07 pm

Na jej pytanie Victor parsknął śmiechem i śmiał się tak przez dobrą chwilę.
- Emmo, uprzedzaj zanim powiesz coś tak absurdalnego. Mogłem zakrztusić się nalewką gdybym właśnie pił - popatrzył na nią rozbawionym. - Nie, Michelle to była dziwka z Koronki. Przez pewne nieporozumienie myślałem, że jest z elity, więc próbowałem zabiegać o jej względy, ale teraz... Daj spokój - prychnął pod nosem wciąż jeszcze rozbawiony i przepił nalewką, której coraz mniej się w jego szklance robiło.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 8:56 pm

Emma zmarszczyła czoło i zacisnęła usta, wcale a wcale nie zadowolona z reakcji przyjaciela. Zadała pytanie, tak? Tak! Westchnęła i pokręciła głową, zaraz usta otwierając nieco. No o dziwce to nie spodziewała się słyszeć. Na moment straciła mowę i tylko wpatrywała się w przyjaciela.
- Chciała Cię oszukać?
Zapytała po dłuższej chwili, bo nie wierzyła w aż takie nieporozumienia! Sięgnęła po karafkę i wypełniła kieliszki, zdając sobie sprawę, że taki temat wymaga większego zaprawienia.
- Dlaczego Ty mi w ogóle mówisz o ślubie z dziwką!
Dopytała, szybko ściszając głos, by sąsiadom strzępki rozmowy nie doleciały. Nie chciała potem słuchać, że rodzice musieli się tłumaczyć.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 9:58 pm

Wzruszył ramionami i rozsiadł się wygodniej na krześle.
- Nie tylko chciała, ale oszukała. Ale zdąrzyliśmy spotkać się kilka razy. I muszę ci powiedzieć, że miałem niesamowite szczęście, że nie spotkaliśmy nikogo znajomego. No, ale to stare dzieje - machnął ręką. - I wcale nie mówię o ślubie, droga Emmo. Tylko żartowałem, że prędzej ożenię się z dziwką - ściszył głos - niż przyjdzie mi zakochać się w tej całej Leanne. Jest ładna, to fakt. I odważna. Albo szalona. Chyba to drugie. Jaka młoda kobieta porywa się dobrowolnie na takie wyprawy?
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:05 pm

Pokręciła głową i złapała za kieliszek, chociaż nie podniosła go do góry. Przesunęła po stole, bawiąc się nim między palcami i zastanawiając nad historią Victora.
Przykra sytuacja i cieszyła się, że już miał ją za sobą.
- To, że jest kobietą, nie znaczy, że nie powinna. Widzisz! Przysłużyła się środowisku naukowemu, odnalezieniem nowej rośliny. To się powinno chwalić. Ale.. Ty to chyba wolałbyś jakąś pielęgniarkę albo nauczycielkę, co?
Zapytała z cwanym uśmieszkiem, decydując się na napicie nalewki. Przy Victorze jednak widziała jakąś skromną, dobrą panienkę, która byłaby całkowitym jego przeciwieństwem.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:13 pm

Uniósł brwi, spoglądając na nią.
- Pielęgniarkę? Nie, raczej nie. Jeszcze by mi obiadów w domu zakazała, jakbym zaczął nią dyrygować w pracy - uśmiechnął się lekko na tę wizję. - Ale wracając do Leanne. Wcale nie chodzi mi o to, że jest kobietą - zaperzył się. - Chodzi mi o to, że świadomie naraziła się na takie niebezpieczeństwo. Wiesz, że połamała sobie żebra? I może przysłużyła się nauce, ale... to szalone! Wolę kobietę, która przysłuży się miastu bez narażania życia - wzruszył ramionami i sięgnął do kieszeni spodni, by wyciągnąć paczkę papierosów. W tamtych czasach palenie było chyba na tyle modne, że nikt nie zapytywał się czy wypada tak u kogoś palić, więc jedynie wyciągnął rękę w jej stronę, by poczęstowała się, jeśli miała ochotę.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:20 pm

- Co Cię tak boli panna Leanne? To jest narzeczona tego studenta zoologi, prawda? Coś pisali raz w gazecie. Jeśli on nie ma nic przeciwko, to... ich wybór. Jej wybór.
Wzruszyła ramionami i wyciągnęła rękę po papierosa. To przez Vctora nauczyła się palić i jak na razie paliła tylko przy nim, więc nie zamierzała teraz odmawiać. Wstała z krzesła i złapała za zapalniczkę, leżącą gdzieś na boku. Może jej ojca, może używana przez matkę do rozpalania ognia, nie ważne.
- Lepiej Ty się przysłuż miastu i medycynie a nie szaleńcom pchającym na pustynię. Nie możemy tracić tak wspaniałych studentów, mój drogi!
Zaśmiała się i oparła tyłkiem o szafkę, zaciągając papierosem. Z nadstawionym uchem w kierunku drzwi, by szybko ukryć dowód zbrodni, przy powrocie rodziców.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:25 pm

Zmarszczył brwi i popatrzył na Emmę jakby nieco... urażony?
- Nie mogę mieć na ten temat własnego zdania? Idąc twoim tokiem myślenia nie powinniśmy się przejmować niczym. Dlaczego w takim razie miałoby mnie obchodzić, że mężczyźni biją swoje żony? To był ich wybór kogo poślubią - zaciągnął się papierosem.
- Ale rzeczywiście. Strata mnie byłaby niesamowicie bolesna dla miasta - roześmiał się. - W kim podkochiwałyby się wtedy pielęgniarki, gdyby mnie nie było?
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:34 pm

- Wiesz dobrze, że to nie to samo. Leanne nie jest do niczego przymuszana. A tamte biedne kobiety pewnie nie wiedzą, że mogą coś zmienić...
Westchnęła, bo schodzenie na taki temat nie było niczym przyjemnym. Emma spasowała na moment i nawet żart Victora nie wywołał na jej ustach uśmiechu od razu. Blondynka zgarnęła z szafki popielniczkę i wróciła na swe miejsce, kładąc szkło na stole.
- No widzisz.. nie zawiedź pielęgniarek.
Uśmiechnęła się lekko i wzruszyła ramionami, opierając się na krześle.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:40 pm

- Nie ma co drążyć tematu. Jeśli twój narzeczony tylko podniesie na ciebie rękę będzie musiał porachować się ze mną - spojrzał na nią poważnie. Bądź co bądź mówił poważnie. Zresztą już nie tylko w kwestii jej przyszłego męża, ale ogółem. Jeśli ktoś kiedykolwiek by jej się naprzykrzał Victor oczekiwał, że będzie pierwszym do którego zwróci się o pomoc!
- Ale Emms... jak na żonę dziennikarką bym nie pogardził - dodał po chwili i puścił do niej oko w przesadzenie flirtowny sposób.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:46 pm

- To nie jest mój narzeczony.. w zasadzie to już się nie spotykamy. Jakoś tak rozeszło się po kościach.
Czy powiedziała to z żalem? Ależ nie! Miło wspominała spotkania z mężczyzną, którego imię nigdy nie zostanie podane. Nie musiała żałować czasu z nim spędzonego. Ani tego, że nic z tego nie wyszło.
- Kochany..! Dziennikarki to najlepsze partie.
Zasmiala sie, wydmuchujac dym i od razu stwierdzając w myślach, że nie powinna być tego taka pewna. Może pójdzie w ślady innych dziennikarek, które długo nie wiązały się węzłem małżeńskim.
Aż się zawiesiła przy tej myśli!
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:52 pm

Victor pokiwał głową jakby wyraźnie zadowolony. Nie wiem dlaczego, nie pytajcie, bo to oczywiste! Zazdrośnik jeden.
- Mówisz? To co, powinienem się zabrać za Reebentoff? - spojrzał na nią, próbując przez jakiś czas zachować powagę, jednak po chwili się roześmiał. - Pielęgniarki od czasu do czasu podrzucą mi jakąś plotkę i powiem ci, że ta kobieta często jest na ich językach. Naprawdę, jeśli kiedyś się ożenię, to będzie to kobieta czysta jak łza, bez przeszłości a la kiedy, z kim i ile razy - pokręcił głową i skrzywił się lekko. Obrzydzała go myśl, że jego wybranka mogłaby znaleźć się kiedyś na językach całego miasta przez... puszczalstwo.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 10:57 pm

Również się roześmiała i pokiwała palcem w stronę przyjaciela. Żartowniś jeden. Nie powinien śmiać się z redakcyjnej koleżanki Emmy. Ale ta nie miałaby serca go strofować.
Ani czasu, bo słysząc o pielęgniarkach rozsiewających plotki, pomyślała co też może teraz krążyć na temat jej wizyty u Crowa. Wolała być pierwsza, więc odchrząknęła i spojrzała na Victora.
- Byłam ostatnio w szpitalu, wiesz? Odwiedziłam Crowa.. Czy wiadomo jakie są szanse, że odzyska pamięć?
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 11:03 pm

Zmarszczył czoło.
- U Crowa? Nie wiedziałem, że masz takie znajomości - uśmiechnął się znacząco. Zaraz jednak spoważniał.
- Z tego co się orientuję nie znaleziono bezpośredniej przyczyny zaniku jego pamięci. Ludzki umysł to bardzo złożony mechanizm... Możliwe, że przypomni sobie jutro, możliwe, że odzyska tylko część wspomnień, albo kompletnie nic. Na razie trudno coś powiedzieć. Ale nie zajmuję się bezpośrednio jego przypadkiem. Mogę jednak podpytać neurologa jeśli potrzebujesz informacji?
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 11:05 pm

- Jeśli byś mógł..
Odpowiedziała oszczędnie i uśmiechnęła się z prośbą. Oj chyba nie chciała się tak łatwo dzielić informacjami, związanymi z odwiedzinami u detektywa, który był związany z ich ulubioną dziennikarką.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Maj 05, 2015 11:10 pm

Zanotował to sobie w głowie i skinął na znak, że tak zrobi. Cóż, Emma była dziennikarką, więc podejrzewał, że zajrzała do Crowa ot dowiedzieć się o sprawie. Pewnie Kronika będzie chciała o tym napisać. Crow był w końcu znanym detektywem.
Obrócił papierosa w palcach i zerknął na Emmę.
- Wiesz, że kiedy byliśmy dziećmi nasi rodzice za plecami nazywali nas narzeczonymi?
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 9:52 am

Parsknęła śmiechem i nachyliła się w stronę Victora, oczy wielkie robiąc. Bo że co?! No miała wrażenie, że matula najchętniej widziałaby w Howardzie zięcia, ale żeby od razu ich swatać gdy byli dziećmi?
- Co? Jak długo?
Śmiała się, bo nie miała wcześniej o tym pojęcia. A teraz wydawało jej się to takie zabawne! Oparła cały prawy bok twarzy na dłoni i popatrzyła w kieliszek z nalewką, śmiejąc pod nosem. Nie, nie powie przyjacielowi, że kiedyś patrzyła na niego inaczej. To było z dziesięć lat temu!
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 2:33 pm

On również się roześmiał. Pewnie gdyby dowiedział się tego jako dzieciak obraziłby się niesamowicie i oświadczył, że nie jest niczyim narzeczonym, a Emma to tylko przyjaciółka. Teraz... Teraz nawet potrafił się z tego cieszyć.
- Nie wiem, ale moja kochana siostra powiedziała mi o tym dopiero w zeszły czwartek... Swoją drogą gdzie twoi rodzice? Chciałbym się przywitać, a ty możesz od razu powiedzieć, że "narzeczony" przyszedł - powiedział rysując cudzysłów w powietrzu i roześmiał się.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 7:59 pm

- Zabawili dłużej na urodzinach...
Odpowiedziała, rozbawiona hulankami swych rodziców. Szaleją na urodzinach! Długo nie wracają! Emma zaciągnęła się papierosem i pomyślała, że..
- No patrz. A my siedzimy w domu!
Zero zabawy w młodym wieku. Tylko praca i obowiązki, nauka..
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 10:40 pm

- Taak? - uniósł brwi. - Może moi rodzice też tam są? - zastanowił się, bo właściwie było to całkiem prawdopodobne.
Po chwili zerknął na Emmę i uśmiechnął się łobuzersko.
- Noc jest jeszcze młoda...
Podniósł się z krzesła i zbliżył się o kilka kroków w stronę przyjaciółki.
- Mogę prosić, madame? - skłonił się i wyciągnął ku niej dłoń.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 10:47 pm

Na widok łobuzerskiego spojrzenia Victora, Emmie zadrżały usta z rozbawienia. Popatrzyła na przyjaciela podejrzliwie i odchyliła na krześle, gdy ten ze swojego się podniósł i podszedł do niej.
Blondynka wrzuciła papierosa do popielniczki i z uśmiechem podała swą dłoń, wstając.
- Drink i tańce? Rozpieszczasz mnie.
Zaśmiała się, bo nalewka i zabawa w kuchni, była komiczna!
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 10:58 pm

Na jej słowa posłał jej szeroki uśmiech i zaraz energicznym ruchem przysunął do siebie. Bardzo blisko. Spojrzał jej w oczy o wykonał pierwszy obrót. I jak to w tangu, które zamierzał z nią teraz zatańczyć jego kolano znalazło się między jej nogami, dystans między nimi był znikomy. Właściwie w ogóle go nie było. I choć w kuchni miejsca sporo nie było oni szybko poszli w tany! Victor zaczął nucić coś a la 'Tango de Roxanne' i raz po raz obracał Emmę w tańcu, to "kładł" ją sobie na ramieniu, pozwalając by odchyliła się luźno do tyłu i znowu kroczył z nią w tangu. W końcu skończył nucić i przeszedł płynnie do innego, mniej pasjonującego tańca, zabierając tym samym nogę spomiędzy jej ud.
- Wiesz po czym poznaje się dobrego tancerza tango? - zapytał, kiedy już bardziej bujali się wolno, niż tańczyli. - Po mokrym kolanie - wyszczerzył zęby w uśmiechu.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 11:15 pm

Przyciągnięta przez Victora, zrobiła minę w stylu ŁO! i zacisnęła usta, by się nie roześmiać, zmrużonymi oczami wpatrując w oczy przyjaciela. Starała się, by jej mina była poważna, chociaż z początku było to trudne! Prowadzona jednak idealnie, szybko wpadła w tempo jakie nadawał Howard.
W ońcu nie tylko on potrafił tańczyć tango! Emma zgrabnie przechodziła z jednej pozycji do drugiej, chociaż do idealnych kroków było im jeszcze daleko! Szczególnie gdy stó i szafki przeszkadzały w zatraceniu się w tańcu.
- Masz suche jak pieprz!
Uderzyła przyjaciela w ramię, chociaż śmiejąc się nie wyglądała na zagniewaną. Chichrając się, oparła czołem o ramię Victora i przestała nadążać za jego krokami.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 11:30 pm

Biorąc pod uwagę, że dorastali razem może nawet uczyli się tańczyć razem. Tak, zdecydowanie! Nic więc dziwnego, że tak dobrze im się razem tańczyło, mimo niesprzyjających warunków przestrzeniowych.
Na jej słowa obrócił ich swobodnie w tańcu i sięgnął jedną ręką po szmatkę przy zlewie. Przycisnął ją szybko do swego kolana i odrzucił na bok.
- Sprawdzałaś? - spojrzał na nią z zawadiackim uśmiechem i zwolnił tempa.
I tak się bujali z nogi na nogę, a Victor mniej lub bardziej świadomie zaczął miziać Emmę po plecach.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Maj 06, 2015 11:38 pm

Odchyliła głowę i popatrzyła na Victora, by bez słów powiedzieć, że jest niemożliwy! A spokojny taniec po szalonym tangu, był dobrym wyjściem, bo już Emmie policzki się zarumieniły, na co także miała wpływ nalewka.
Czując mizianie na plecach, blondynka poruszyła się jakby chciała dłoń z siebie zrzucić, ale nie..
- Łopatka.
Coś ją zaswędziało i Victor miał szansę na coś się przysłużyć. A Emma uśmiechnęła się szeroko, może nawet specjalnie to robiąc. Kto wie, kto wie!
Sponsored content
Re: Mieszkanie państwa Cassell 

Mieszkanie państwa Cassell
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 2 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
Similar topics
-
» Mieszkanie państwa Carrotów
» Mieszkanie Lennoxa
» Mieszkanie Nate'a
» Mieszkanie Silvertona
» Mieszkanie Diany

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 2-
Skocz do: