Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Mieszkanie państwa Cassell

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Mieszkanie państwa Cassell  Wto Lut 10, 2015 9:50 pm

First topic message reminder :

Małe mieszkanie Cassell
Mieszkanie ma dwa pokoje, kuchnię i łazienkę.
Sprzęty:
- mała kuchnia węglowa
- duży bojler
- żelazko
- chłodziarka z eterem
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sob Maj 30, 2015 11:07 am

- No, że tu nocuję... - zachrypiał, starając utrzymać uniesione powieki. Nie wypadało mu spać, nawet jeśli ściany pokoju wciąż oddalały i przybliżały się na przemian.
Choć tułowiem był już w połowie drogi do krainy snu, nogi wciąż miał na ziemi. Podciągnął je na łóżko, ale zahaczył o miskę z własnymi wymiocinami. Na szczęście jej zawartość tylko zawirowała w środku. Ale jej odór uderzył mu w nozdrza i Victor od razu poczuł się trzeźwiej. Żołądek znowu podjechał mu do gardła, ale nie wymiotował. Jeszcze.
Zwlókł się z łóżka, chwycił miskę w dłonie i ruszył w kierunku łazienki, chwiejąc się przy tym lekko.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sob Maj 30, 2015 11:43 am

Emma w tym czasie walczyla z niedomykajacym sie oknem w pokoju rodzicow. Czemu matka bardziej nie meczyla ojca o naprawe?
Opierajac sie kolanem na parapecie, druga noga podparta na fotelu, walila w okno z zacieta mina. W koncu wygrala! Klamka zostala przekrecona i blondynka mogla powciskac szmaty w szczeliny. Gdy w koncu i to wykonala, zeskoczyla na podloge, by pognac do przedpokoju.
- Victor..! Daj mi to..
Zarzucila sobie jaka szmate na ramie i wyciagnela rece po miednice. Wolala by przyjaciel nie wylal swych wymiocin na podloge.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Nie Maj 31, 2015 8:33 pm

Victor za to postanowił się nie kłócić. Chyba robił się jakiś taki potulny jak był pijany. Inaczej przecież nie dałby Emmie tak sobie dyrygować. No dobra, kogo ja oszukuję? Był zbyt uprzejmym człowiekiem. Dwulicowym, ale uprzejmym. Oddał więc Emmie miednicę do rąk, ale zanim ją puścił zawahał się. Poczuł w ustach znajomy smak i wiedział już co się kroi. Nachylił się i zwymiotował Emmie w ręce. Do miski znaczy się.
- Cholera - mruknął do siebie i podniósł wzrok na przyjaciółkę. - Trochę plusnęło ci na rękaw.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Nie Maj 31, 2015 8:38 pm

Widząc co się dzieje i... nie chcąc tego widzieć, Emma natychmiast zacisnęła powieki, czując jak i jej robi się niedobrze.
I tak sobie wymiotowali na zmianę.
Gdy koszmar się skończył a blondynka miała ochotę się rozpłakać, bez słowa ruszyła do łazienki, by do muszli wylać zawartość miski. Rzuciła ją potem do wanny i usiadła na jej brzegu, odkręcając kran. Pod wodę wsadziła rękaw, który jej własny przyjaciel obrzygał i zaczęła go energicznie, ze złością szorować.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 2461
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Nie Maj 31, 2015 8:40 pm

To nie był koniec victorowych upokorzeń. Dobrze, że świadkiem tego była tylko Emma. Kiedy nachylał się do misy by puścić wielobarwnego, dostojnego pawia, którego nie powstydziłby się największy pijak, oboje usłyszeli znajomy trzask.
Materiał pękł, aż zazgrzytać mogło nieprzyjemnie w zębach. Biedak, właśnie zyskał dziurę w spodniach. Prosto na szwie. Majciochy wesoło wyjrzały zaciekawione na świat.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Nie Maj 31, 2015 9:05 pm

O nie! Co za wstyd.... byłby gdyby znajdował się teraz na ulicy. Ale to była tylko Emma z jego wymiocinami w rękach. Czego się tu niby wstydzić?
- Cholera - warknął łapiąc się za spodnie, które zjeżdżały mu z tyłka. Ale co mógł zrobić Victor w takiej sytuacji? Podreptał za nią, trzymając jedną ręką portki na dupsku i zaczął ją przepraszać.
- Emma, ja ci to naprawdę wynagrodzę. Pójdziemy na zakupy. Kupisz sobie nową sukienkę - położył dłonie na jej ramionach i zaczął rozmasowywać - a ja spodnie. I jak burza przejdzie to nawet... - Niestety Emma nie miała się dowiedzieć co nawet, bo masując ją Victor naparł zbyt mocno na przyjaciółkę i  wepchnął ją do wanny. A że większość ciężaru ciała opierał właśnie na niej to poleciał tam zaraz za nią.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Nie Maj 31, 2015 9:15 pm

Słysząc przyjaciela, zaczęła jeszcze intensywniej trzeć rękaw. Gdy poczuła dłonie na swych ramionach, wzruszyła nimi, jakby chciała palce z siebie zrzucić. Zacisnęła usta i pochyliła się w stronę kurka, chcąc więcej wody odkręcić i tym samym pomagając Victorowi, wrzucić ją do wanny.
- Victor!
Blondynka wrzasnęła, gdy woda zaczęła lać się na jej sukienkę, wypłukana (na szczęście!) już misa, wciskała gdzieś w ciało, a przyjaciel przyciskał do dna wanny. Nogi gdzieś na zewnątrz, reszta w środku.. widok komiczny, jednak myśli dziennikarki wściekłe.
- Złaź ze mnie!
Blondynka była zła i zdenerwowana, a woda pochłaniająca jej sukienkę, nie pomagała. Przyklejając się do ciała, zaczynała budzić uczucie nagości u młodej dziennikarki.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Nie Maj 31, 2015 9:33 pm

W jakim położeniu znalazł się teraz Victor? Tragicznym! Tak tragicznym, że wręcz komicznym! Nogi dyndały mu gdzieś nad tułowiem, głowa wciskała mu się pod ramię Emmy, która w dodatku na niego krzyczała, woda tryskała mu w oczy, a gacie to już w ogóle mu z tyłka zjechały. Choć to z tą głową było akurat fajne, bo policzkiem dotykał jej piersi. Aż zaczął się z tego wszystkiego śmiać.
- No już, już - wydusił ze śmiechem, ale próbując wstać wcale nie polepszył sytuacji. Zahaczył ręką o przełącznik i tym samym odkręcił prysznic. A głową wyrżnął w kran.
- Ała! - ryknął. Oj, będzie siniak.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Nie Maj 31, 2015 9:42 pm

Popychając przyjaciela, by pomóc mu wstać, nie sądziła, że sytuacja zaraz będzie jeszcze gorsza. Czując jak Victor zaczyna się podnosić, była pewna, że zaraz sama z wanny wyjdzie, gdy strumień wody poleciał większy. Blodynka aż straciła dech na chwilę, ale zaraz sama też wybuchnęła śmiechem, słysząc jak Howard wali głową w kran.
- Jaka sierota z Ciebie.
Wytknęła przyjacielowi, nie przestając go jednak popychać, by w końcu z niej zlazł. Chciała odzyskać swobodę ruchów!
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Nie Maj 31, 2015 10:50 pm

Co za podła kobieta. Wpierw wpadł przez nią do wanny, a teraz jeszcze został wyśmiany, kiedy zrobił sobie kuku. Zdecydowanie dobry materiał na przyjaciółkę!
Jakimś cudem wywlókł się z tej wanny. Spodnie zjechały mu do kostek, bieliznę miał mokrą, koszulę też, właściwie... cały był mokry. I gdyby był kobietą zabrzmiałoby to nawet dwuznacznie! A że był w dodatku pijany skorzystał z okazji, by ogarnąć sobie wzrokiem Emmę.
- Pomóc? - wyszczerzył się jak głupek i wyciągnął w jej stronę dłoń.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Pon Cze 01, 2015 7:37 am

Nie zauwazyla, albo nie chciala widziec, jak Victor ja swym spojrzeniem lustruje. Gdy wyciagnal do niej pomocna dlon, najpierw w nia uderzyla, by zaraz szybko zlapac. Jeszcze by sie Howard rozmyslil!
Emma wygramolila sie z wanny i zaczela smiac na widok spodni lezacych w kostkach przyjaciela. Mialaby byc speszona? Nie w takich momentach go widziala a to tylko bielizna!
- Wytrzyj sie.
Polecila mu, sama lapiac za recznik. Przylozyla go do twarzy, zaslaniajac piersi, podkreslone przez mokry material. Zapomniala o burzy, zupelnie.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Pon Cze 01, 2015 11:29 am

A Victor stał już nieco pewniej na nogach, gdy z kranu spadł na niego orzeźwiający prysznic i skoro wyrzygał już główną część alkoholu, którą dziś skonsumował. Więc nawet nie przewrócił się pomagając jej wstać. A mógł - wszak nogi spętane miał rozdartymi spodniami.
- Wiesz ile woli kosztuje mnie, żeby się teraz nie odwrócić i nie gapić na twój tyłek? - zapytał, osuszając głowę ręcznikiem.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Pon Cze 01, 2015 2:30 pm

Chciała się schylić do kranu i przekręcić gałkę, by woda już tak bezsensownie się nie lała. Jednak słysząc przyjaciela, tylko opuściła dłonie z ręcznikiem i odsłoniła oczy, by spojrzeć na Victora.
W pierwszym odruchu uwierzyła i została zaskoczona, ale.. przecież to był Howard! Zawsze sobie dogryzali i dokuczali! Dlatego zmrużyła oczy gniewnie i rzuciła ręcznikiem w przyjaciela.
- Wiem. W końcu mam ładny.
Odpowiedziała i wyciągnęła rękę do kurka wanny, zakręcając wodę. A niech się Victor gapi! Nikomu innemu by nie pozwoliła tak bezczelnie ją obcinać spojrzeniem. W łazience zapadła cisza, gdy woda przestała się lać. Emma wyprostowała się i ruszyła do pokoju, mijając swego przyjaciela.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 10:16 am

Opuścił ręcznik i zaczął zastanawiać się, czy nie byłoby sensowniej ściągnąć koszuli, skoro i tak była mokra. Do kompletu ze spodniami. Jak jakiś grecki bóg stanąłby tu wtedy w samej bieliźnie. I skarpetkach. A gdy ta wizja wyraźnie stanęła mu przed oczami oberwał od Emmy ręcznikiem. Zupełnie jakby chciała wybić mu tę ideę z głowy. A przecież nie chciała, co nie?
Zerknął sobie jej wypięty tyłek i uśmiechnął się do siebie. Wszak był tylko facetem.
- Emmo - zaczął ruszając za nią - czy mogłabyś pożyczyć mi... - JEBUDU! Niestety Howard zapomniał, że dalej ma spodnie w kostkach, a że alkohol wciąż szumiał mu w głowie nie zdążył złapać równowagi i poleciał jak długi prosto na Emmę.
- Kurwa, przepraszam, nic ci nie jest? Dzisiaj ewidentnie na ciebie lecę - zaśmiał się. - Nie obrazisz się jak ściągnę teraz spodnie?
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 10:34 am

Blondynka nie spodziewała się, że kolejny raz zostanie uziemiona przez przyjaciela. NO CO Z NIM?! Nawet nie zdążyła dotrzeć do przedpokoju, zaraz czując jak coś się na nią zwala. Krzyknęła odruchowo i poleciała na podłogę, obijając sobie rękę, którą chciała zamortyzować upadek.
Całe szczęście, że nie obiła głowy!
- Ja ci dziś coś zrobię!
Warknęła na niego, bo denerwował ją stan Howarda. Dźgnęła go łokciem w brzuch, mając nadzieję, że dość mocno, by odczuł ból. Nawet nie chciało się jej podnosić z ziemi. Po co? Zaraz pewnie znowu gdzieś wyląduje. Można by rzec, że wolałaby w łóżku.
- Najpierw ze mnie zleź!
Odpowiedziała, ale pytanie i odpowiedź były tak komiczne, że Emma znowu zaczęła się śmiać. Oparła czoło na nadgarstku i zaczęła trząść się ze śmiechu.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 10:49 am

Victor obił sobie jedynie kolano, bo całą resztę zamortyzowała Emma. Wzięła to na klatę. Stała się podporą w potrzebie. Jak to dobrze mieć przyjaciół! Nawet jeśli w efekcie końcowym próbowali cię zadźgać łokciem.
Na jej słowa również parsknął rozbawiony.
- Źle ci pode mną? - zapytał ze śmiechem i stoczył się z przyjaciółki.
Co się zaś tyczy łóżka wystarczyłoby tylko powiedzieć, a nie wątpię, że Victor by ją tam zaniósł. Nie obiecuję, że nie wyjebałby się po drodze, ale gwarantuję, że zapewniłby jej niezapomniane przeżycia!
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 12:07 pm

Podniosła się i pokręciła głową, patrząc na Victora ze śmiechem. No nawet jakby chciała, to nie mogła długo się na niego gniewać. Czy oni się kiedyś na siebie obrazili? Emma tego nie pamiętała.
- Na tobie byłoby lepiej.
Odpowiedziała i opuściła łazienkę, rzucając do przyjaciela, że musi się przebrać. Tak jakby chciała powiedzieć Nie wchodź mi teraz do pokoju. No bo jak przekroczyła jego próg, popchnęła lekko drzwi, które jednak się nie zamknęły o czym Emma nie wiedziała, bo już ściągała sukienkę przez głowę.
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 8:51 pm

- Wolisz być górą? Nie miałbym nic przeciwko - zaśmiał się, a kiedy Emma ruszyła do pokoju, on stanął przed wyzwaniem podniesienia się na nogi. Poszło mu łatwiej niż się spodziewał. Przepłukał jeszcze usta, przeczesał dłonią włosy i... Tym razem wyszedł ze spodni, zanim ruszył w dalszą drogę. Choć za oknami szalała burza wydawała się teraz taka odległa...
- Emmo, miałabyś dla mnie... - wparował do jej pokoju, ale ledwie zobaczył skrawek jej nagiego ciała, zaraz zawrócił i stanął za drzwiami.
Odchrząknął.
- Mogłabyś pożyczyć mi spodnie i koszulę twojego ojca? Jak już się przebierzesz znaczy - dodał szybko, wciąż stojąc za drzwiami i wcale nie podglądając.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 9:14 pm

Czy Emma spanikowała, gdy Victor wparował do jej pokoju? Może nieco, ale stojąc tyłem, to tylko plecy mógł zobaczyć, więc..! Dziewczyna oblała się rumieńcem, ale zamiast w panice rzucać się na łóżko po koc, tylko zastygła w miejscu, nieruchomo, czekając aż przyjaciel wyjdzie.
- Zaraz ci dam!
Pokręciła głowa i sięgnęła po suchą sukienkę, ubierając się w pośpiechu. Związała jeszcze paseczek i wyszła z pokoju, przelotnie zerkając na Victora. Dzisiejszy dzień był zwariowany!
Emma weszła do pokoju rodziców i otworzyła szafę, by wyciągnąć z niej jakieś spodnie.
- Rzyganie po pijaku już było, kąpiele i całowanie podłogi też, rozbiory... co jeszcze?
Żartowała czy mówiła serio? A niech przyjaciel ją rozgryzie!
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 9:46 pm

Pewnie nie pierwszy raz zdarzyło się, że wparował jej do pokoju, kiedy akurat się przebierała. Choć podejrzewam, że nie stało się to od czasu, kiedy byli dziećmi. Później matka zdołała włożyć mu do głowy, że puka się, zanim wejdzie się do pokoju koleżanki. A potem nauczył się, że czeka się chociaż kilka sekund zanim wparuje się do pokoju, nie usłyszawszy odpowiedzi z drugiej strony. Tak, no cóż.
Zaczekał aż Emma się przebierze i podążył za nią do sypialni rodziców. Wciąż bez spodni.
- Jak mało ci emocji możemy otworzyć okna, ale wolałbym zająć cię czymś innym... na przykład tak - i w tym momencie Victor przyssał się do jej ust, a całował długo i namiętnie. Żartuję! Wcale jej nie pocałował. Złapał ją w pasie i zaczął łaskotać!
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 9:59 pm

Nie wiedziała, które spodnie może zgarnąć, więc złapała za pierwsze lepsze. Zerknęła na przyjaciela, wręcz widząc jak w jego myślach kolejne zwariowane pomysły się rodzą. Jeszcze chwila i...
Aż pisnęła, gdy nagle Victor dopadł do jej boków. Wybuchnęła śmiechem, wierzgając nogami i siłując się z mężczyzną coby mu uciec! Uderzyła go spodniami na oślep, co nie wiele jej dało. Tylko materiał wymknął się z dłoni i poleciał na ziemię.
- Pożałujesz!
Zagroziła, chociaż nie miała pomysłu na obecną chwilę. Tylko uciec przyjacielowi pragnęła. A żeby sobie w tym pomóc, całą swą siłę włożyła przekręcenie się przodem do Victora. Jej dłonie ruszyły do ataku, by także Howarda połaskotać.
- Miałeś mi powiedzieć czemu przyszedłeś pijany!
Też sobie przypomniała! W takim momencie!
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Wto Cze 02, 2015 10:44 pm

Victor z kolei śmiał się razem z nią, bo łaskotanie jej najzwyczajniej w świecie sprawiało mu frajdę. Wiedział, że jej też, nawet jeśli próbowała mu się wyrwać. A lubił widzieć uśmiech na jej ustach, a jeszcze bardziej lubił dźwięk jej śmiechu.
Oberwał spodniami, więc naparł na nią z łaskotkami jeszcze bardziej. Bo oboje mieli przecież po dwanaście lat, nie?
Ach i podkreślam, że on wciąż paradował tak w samych gaciach, hehe. A koszulę miał mokrą. Ale to nie powstrzymało Emmy przed łaskotaniem go. Zaskoczyła go tym, więc na moment zaprzestał łaskotek. Tylko parsknął gromkim śmiechem. Zgaduję jednak, że kiedy zadała pytanie łaskotki ustały.
- No tak - roześmiał się. - Przyszedłem, żeby cię przeprosić, ale po tym co tu dzisiaj odstawiłem chyba nie dam rady się wystarczająco naprzepraszać.
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Cze 03, 2015 6:24 pm

Śmiejąc się, pokręciła głową i pokiwała przyjacielowi paluchem. Ale nie była zła. W pewnych momentach tak, ale obecnie wszystkie złości już dawno minęły.
- No ubierz się w końcu.
Powiedziała i schyliła się po spodnie, które spadły. Leżały tak blisko Victora, aż Emma przy podnoszeniu, blisko ominęła bokserki mężczyzny, spoglądając tam gdzie nie powinna. Wyprostowała się oszołomiona, nic jednak nie mówiąc i wcisnęła przyjacielowi spodnie.
- Zjemy coś.
Zaproponowała, by było naturalniej opuścić pokój. Co też uczyniła! Za dużo pół nagiego Victora!
dr Victor Howard
dr Victor Howard
Liczba postów : 963
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Sro Cze 03, 2015 10:12 pm

Tyle zabawy, tyle radości, podczas gdy na dworze szalała burza, a Michelle wykrwawiała się w pubie na śmierć. Victor nie miał jednak o tym pojęcia, a o burzy jakby też zapomniał.
Patrząc z góry Victor na szczęście nie zauważył, że Emma mało nie wsadziła nosa w jego interes. Bo nie chciałby poruszać takiej sprawy w sypialni jej rodziców. I w skarpetkach. Nieważne.
- Dobry pomysł! - przytaknął na jej słowa i zaczął się ubierać.
Dołączył do niej w kuchni, znowu półnagi, bo bez koszuli. Nie miał jednak cudownie wyrzeźbionej klaty, by przykuwać nią uwagę. Bardziej rzucały się w oczy przykrótkie spodnie, które musiał trzymać w pasie, żeby mu nie zjechały.
- Przydałby się pasek... i koszula - poinformował Emmę, bo sama na ten widok z pewnością by się nie domyśliła!
Emma Cassell
Emma Cassell
Liczba postów : 437
Re: Mieszkanie państwa Cassell  Czw Cze 04, 2015 12:55 pm

Stanęła przed półkami i wyciągnęła pieczywo oraz powidła. W taką pogodę nic nie ugotuje, więc trzeba było zadowolić się czymś innym. Sięgała po nóz, gdy pojawił się Victor na widok którego Emma wybuchnęła śmiechem.
- No co ty gadasz. Nic nie trzeba.
Stwierdziła i zaciskając usta, zaczęła kroić chleb jak gdyby nigdy nic. Wcale burza nie szalała za oknem. Wcale nie było dziwnych sytuacji. A Emmie się coś przypomniało, więc zerknęła na przyjaciela.
- Ty... a ty miałeś mi o czymś opowiedzieć, gdy się tak zmyłeś wtedy.
Sponsored content
Re: Mieszkanie państwa Cassell 

Mieszkanie państwa Cassell
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 4 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
Similar topics
-
» Mieszkanie państwa Carrotów
» Emma Cassell
» Emma Cassell - poczta
» Mieszkanie Kate
» Mieszkanie Lennoxa

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 2-
Skocz do: