Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 

Share

Mieszkanie Esme

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Mieszkanie Esme  Wto Lis 04, 2014 3:42 pm

First topic message reminder :

Małe mieszkanie Esme Grant
Mieszkanie ma tylko jeden pokój, za to nieco większy, własną kuchnię i łazienkę.
Sprzęty:
- mała kuchnia węglowa
- mały bojler
+ dodatkowo:
- kawiarka
- gramofon
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Pon Mar 02, 2015 7:26 pm

-Tyy... No ja bym nie poszła? Zresztą dobrze wiedziałam, że coś kombinuje, a nie że mu odpierdoliło i ni z gruszki ni pietruszki wpadłam mu w oko.
Wzruszyła ramionami. Oczywistym było, że dla niej to było wybadanie terenu, a nie randka. JESZCZE CZEGO.
Zaciągnęła się papierosem, po czym łyknęła alkoholu i kontynuowała.
-I miałam rację. Chciał żebym mu powiedziała co wiem o Silasie i żebym podpierdoliła z czymkolwiek Walkera.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Pon Mar 02, 2015 7:31 pm

- Pffff - i pokręciła głową. - Nie potrafią pracować, to będą kombinować, by chodzić na randki i wypytywać. Chyba ani jedno, ani drugie mu nie wychodzi, skoro to łączy ze sobą, wstyd - zaśmiała się i złapała za skrawek swojej koszuli na wysokości dekoltu, którą zamachała tak, jakby więcej powietrza miało się dostać.
- Ale że tego nie zrobiłaś to dobrze. Po co im ułatwiać robotę, nie? Niech się uczą, hehehehe - zarechotała i wypuściła dym nikotynowy.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Pon Mar 02, 2015 7:39 pm

Zmieniła pozycję na krześle, podciągając nogę do góry, zginając w kolanie i przysiadając na swojej kostce.
-Właśnie, nie będę mu niczego podawała na tacy.
Okej, trochę podała, Aarona. Ale Esme zapewne chuj to obchodzi. A Nathan wykona za Valmount całą robotę.
-Chociaż powiem ci... że próbował mnie urabiać. Miły Lamb, kuuurwa...-zaśmiała się-Ale ogarnij to..-pochyliła się ciut do przodu-Skubany kupił sobie mechaniczne skrzydła.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Pon Mar 02, 2015 7:44 pm

A może Esme by to zaciekawiło, to o Aaronie, choć go nie zna. I raczej nie pozna, bo niby jak?
- Wiesz, jak pies coś chce to zawsze będzie kilka razy milszy. Niby taka kobieca cecha, ale widzę, że i im przysługuje - westchnęła, wzruszając ramieniem i dopaliła papierosa, którego ugasiła w popielniczce.
Uniosła brew na słowa Sylvi, a potem zaśmiała się.
- Żartujesz, nie? - rzuciła i zaraz odrobinę spoważniała. - Serio, skrzydła? Pies ze skrzydłami. Będzie robić za nietoperza? - spytała. Jakoś jej nie widział się Czarny Dog-Batman.
Esme się podniosła.
- Muszę koszulkę przebrać, bo zaraz się uduszę - mruknęła i skierowała do szafy, której skrzydło otworzyła tak, że mogła się za nim skryć. Niemniej, jedynie odwróciła się do Valmount plecami, że ta mogła zauważyć ledwo ponad halkę okropny siniak. Zaraz jednak to zakryła, zarzucając na siebie cieńszą koszulkę i wróciła do kobiety.
- Każdy coś planuje w sumie - mruknęła i podrapała się po nosie, po czym wzięła szklankę w dłoń i łyknęła niewiele.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Pon Mar 02, 2015 7:56 pm

-No nie żartuję. Normalnie czarny anioł zagłady.-parsknęła śmiechem.-Przewiózł mnie na nich, całkiem spoko.-dodała z miną not bad.
-A ty co, menopauza?
Ta poszła się przebrać, a Sylvunia zapaliła kolejnego papierosa. Zerknęła w stronę Esme i zmarszczyła brwi.
-Grant, co ty masz na plecach?-spytała dość poważnym tonem. Bo chyba ta ciota Jasper aż tak jej nie zlała.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Pon Mar 02, 2015 9:44 pm

- Nie przywaliłaś w nic? - spytała z rozbawieniem, ta wizja byłaby także ciekawa. A na wspomnienie o menopauzy, Esme posłała Valmount spojrzenie, że prędzej to Sylvia mogłaby je dostać, a nie Grant.
- A ta ostatnia sytuacja pod szpitalem, ten wypadek i poleciała na ścianę, a we mnie facet wpadł i mi przywalił, nie pytaj - odparła, choć pewnie jakby spytała to nie mogłaby skończyć gadać. Gdyby to Jasper zrobił to następnym razem Valmount zobaczyłaby malarza na wózku.
- Przeżyję - machnęła dłonią.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 3:09 pm

-Nie, ale miałam wrażenie, że chciał mnie zrzucić z dachu za brak zeznań.-parsknęła znów, kręcąc głową. Serio, spodziewałaby się po Lambie takich zagrywek. Nawet szkoda, że nie zrobił nic głupiego, przynajmniej mogłaby z czystym sumieniem dać mu w tej czarny ryj.
-Właśnie słyszałam, że ten twój kuzyn stracił nogę. Niefajnie.-powiedziała z lekkim skrzywieniem. Bo.. tak bez nogi? Makabra!
-Będziesz miała siniaki przez dwa tygodnie.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 5:07 pm

- Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby tak zrobił. I zasmuciłoby mnie to, okropnie - westchnęła, szybko dodając te drugie zdanie.
- Niby niefajnie, ale patrząc na to jak podnieca się tymi protezami to może zniesie to lepiej niż mogłoby się wydawać - odparła i zapaliła szybko następnego papierosa, zapijając swoje słowa alkoholem.
Na stwierdzenie Valmount, prychnęła cicho i kopnęła arkusz dalej.
- Dwa tygodnie? Mam nadzieję, bo coś czuję, że do miesiąca nie zejdzie nawet - zaśmiała się.
- Znowu wyprawa się szykuje, hę?
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 7:12 pm

Miejmy nadzieję, że zasmuciło, w końcu z kim by tutaj piła, paliła i ględziła o głupotach? Drugiej takiej jak Valmount nie znajdzie!
-Może jakąś maść byś sobie kupiła, żeby szybciej zeszło? Tylko musiałabyś sobie jakiegoś adoratora znaleźć co by ci plecki smarował.-poruszyła brwiami góra dół, wyszczerzyła się, a potem sobie łyknęła.
-Ehe. Walker chce iść. W ogóle gadał, że chce mnie zabrać kiedyś na pustynie.-wzruszyła ramionami-Mnie to tam jakoś nie kręci.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 7:15 pm

- Wolałabym się do ciebie zgłosić - powiedziała w niszowym żarcie swojego poczucia humoru, opadając delikatnie na oparcie krzesła, przy czym jęknęła cicho z bólu, bo przywaliła ostatecznie plecami; ach, biedna, biedna Esme!
- Ja pewnie bym mili nie przeszła, a wolała już wracać - zaśmiała się. - Pewnie będzie ci go brakowało, co? - rzuciła, mając zapewne zamiar wywołać rumieńce na twarzy Valmount.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 7:33 pm

-Spoko, mogę ci wklepać kremik.
Ja się znów pytam, gdzie ty taką zajebista koleżankę znajdziesz? Ze świecą szukać!
Chociaż Grant to była złośliwa. Chyba lubiła jak Sylvia zamieniała się w buraka. Tak jak teraz, znowu. Chociaż bardziej wyglądało to na zdrowe rumieńce niż cegiełkę.
-No. Trochę. Jeszcze go coś zeżre.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 7:38 pm

No ja powiedziałabym, że nie wiem, nie wiem, ale przecież jest jeszcze Beth, choć tutaj trudno te dwie ocenić. Dodać do tego Nainę to już w ogóle!
- Ha, żeby to pierwszego czy ostatniego - machnęła dłonią, udając konkretne zobojętnienie, ale zaraz się zaśmiała. - Pewnie poderwie te bestie. W końcu ma gadane, to myślisz, że te athwale jemu się nie oddadzą? - zażartowała. Gorzej, jeśli spodobałby im się tak bardzo, że skończyłby bez głowy.
Esme odsunęła szklankę z alkoholem, a raczej kilkoma jego kroplami, jednakże jeśli Sylvia chciałaby polać - ta od razu zasłoniła ją dłonią. Jej wystarczyło.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 8:01 pm

Niezbyt tak porównywać Beth i Sylvię ze sobą, dwie totalnie różne osoby. Jakby Granta porównać do Marchanta, weź...
-Ta, na bank, wróci do miasta z dwoma anthwalami i powie, że to są jego synowie.-ryknęła śmiechem.
Kiedy Esme odsunęła szklankę Sylvia wzruszyła ramionami. Sobie nalała, ale tylko trochę i zakręciła butelkę. Nie będzie przecież sama chlała. To i koniec. Odpaliła jeszcze papierosa. Przynajmniej jest z kim pokopcić.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 8:04 pm

To mi nawet nie przyszło do głowy...
- Albo powie, że przyniósł ci ich skórę, żebyście sobie położyli w pokoju albo nie wiem... kurtkę ci z niej zrobi - zarechotała i pokręciła głową.
Oczywiście, papierosów jakoś nie mogłaby sobie odmówić, z pewnością byłoby i Valmount gorzej w tym momencie.
- Chociaż to by było oryginalne zamiast chwastów, nie? - rzuciła po chwili i uśmiechnęła się delikatnie do kobiety.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 8:19 pm

-Tyy, taka kurtka to by była fajna! Ale przecież bym się w takim futrze ugotowała. W moim pokoju fajnie by wyglądała na podłodze jako dywan.
Sylvia i jej plany na przyszłość.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 8:21 pm

- Powiedz mu, żeby zdobył - stwierdziła całkiem poważnie. Co tam, że mógł stracić rękę, nogę, oko, nos, ucho, pośladek, jak zdobędzie to wtedy pewnie Esme będzie gratulowała Valmount, że takiego gacha sobie przygarnęła, o!
- Będę musiała cię niedługo i niekulturalnie wygonić - powiedziała po chwili, kiedy wypuściła dym nikotynowy.
Sylvia Valmount
Sylvia Valmount
Liczba postów : 1574
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 8:42 pm

-Pewnie, niech jeszcze parę paluch straci.-powiedziała, wywracając oczami.
Popatrzyła się rozbawiona na Esme.
-Jakaś ty kulturna i subtelna.-zerknęła na zegarek.-W sumie to i tak będę musiała się zbierać.
Uznajmy więc, że kobitki jeszcze chwilę pogadały i Valmount zebrała dupe w kroki.

/zt
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Wto Mar 03, 2015 8:54 pm

Esmeralda porozmawiała z Sylvią, przeprosiła ją, że wygania, a powód tego wyganiania pokaże jej za jakiś czas, o ile pójdzie po jej myśli.
Pożegnała się z kobietą.
Potem wyciągnęła projekt, który zdążyła bardzo niedokładnie naszkicować, by sprawdzić to wszystko, jak będzie wyglądać. Chcąc nie chcąc, wiedziała, że trochę polata za tym, co będzie jej potrzebne.
Sporządziła listę tego, co musi mieć, by podjąć się roboty budowania kuszy, a następnie przebrała się w spodnie, za którymi przepadała. Choć wiele kobiet pewnie dziwnie na nią patrzyło, to niektórzy potrafili nie zwrócić uwagi, skoro to Trzecia Strefa.
Wyciągnęła jeszcze z komody torbę materiałową, luźną, w której wiele rzeczy mogłaby schować. Nie będzie przecież biegać z koszykiem, prawda?
I gdy względnie się ogarnęła, to skierowała się w odpowiednią stronę.

złomowisko ->
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Mieszkanie Esme  Sro Mar 04, 2015 1:44 pm

/ z odmętów marzeń o polowaniu na athwale

- Esme!Esme! Jesteś?- coś lub ktoś załomotał do drzwi kobiety. Był to oczywiście Ledwitch, który chciał się koleżance pochwalić, ze rusza nowa wyprawa, której oczywiście będzie członkiem. Biedny nie miał pojęcia jakiego narobiła Mabel.
Nie czekając aż ktoś mu otworzy wparował bezceremonialnie do mieszkania jak będzie miał szczecie to Esme będzie paradować w samej bieliźnie. Marzyciel jeden.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Sro Mar 04, 2015 1:52 pm

/ z... łóżka?

Esme miała jeszcze parę dni wolnego, więc leżała sobie do dosyć późnej pory i wczytywała się w cokolwiek, co miała pod ręką. Potem wzięła się jednak za przygotowanie obiadu, zatem dzisiaj postanowiła zrobić cokolwiek, byle miało mięso. Zapewne skończyło się na żeberkach w sosie własnym z ziemniaki, bo to jej najlepiej wychodziło.
Co prawda, w halce była, ale szlafrok też miała, więc gdy ktoś załomotał w drzwi, to Esme odrobinę podskoczyła i prysnęła sobie tłuszczem w dłoń, przez co zaklęła głośno. Zaraz odwróciła w stronę korytarza, wychodząc na niego.
- Na maszyny, Jim! - zawołała i zakryła się połami szlafroka, przewiązując go w talii. - Czeka się, nie?
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Mieszkanie Esme  Sro Mar 04, 2015 2:00 pm

- No nie otwierałaś długo to się martwiłem, że coś ci się może stało.- wyjaśnił z niewinną miną i zarzucił żurawia a nuż uda mu się coś dostrzec. Niestety Esme szczelnie się osłoniła szlafrokiem więc tylko mógł podziwiać jej zgrabne kostki.
Pociągnął nosem bo coś mu ładnie w powietrzu pachniało.
- Gotujesz obiad?- w jego głosie słychać było nadzieję, że kobieta go zaprosi i dokarmi, w końcu tak biednie wyglądał.
Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Sro Mar 04, 2015 2:08 pm

- Ohoho, ale z ciebie heros, Ledwitch - machnęła rozbawiona, a chwilowa złość szybko umknęła kobiecie. - Nie spodziewałam się tego po tobie! - rzuciła zaraz, przymrużając oczy, jak mężczyzna się tak wychylał.
- Tak, niedługo skończę - odpowiedziała i spojrzała do kuchni, by sprawdzić czy musi już ingerować.
- Co tam?
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Mieszkanie Esme  Sro Mar 04, 2015 2:17 pm

- No jak to nie?- aż się zapowietrzył słysząc tę uwagę.- No w końcu kto jest najdzielniejszym myśliwym w tym mieście jak nie ja co?- wypiął dumnie pierś do przodu. No dobra może Brice był lepszy ale cicho nie ma go tu mógł się przechwalać.
- A masz więcej tego obiadku?- no nie miał wyboru musiał się sam wprosić. Usiadł sobie na czymś tam wygodnie.
- Jadę na wyprawę. Znowu będziemy ochraniać tych bubków uczonych.

Esme Grant
Esme Grant
Liczba postów : 623
Re: Mieszkanie Esme  Sro Mar 04, 2015 2:22 pm

- Nie wiem, innych herosów nie znam - zaśmiała się. Znała takich irytków, byli Jasperami i panami Stachami, którzy na widok pieniądze byliby zdolni własną pierś chyba wyrwać. - A do tego bierzesz niedługo ślub, no proszę! - pacnęła go w ramię ze śmiechem. - Gratuluję! Po wyprawie czy przed nią? - spytała.
- A mam, to ci nałożę, chociaż nie myśl sobie, że to jakaś góra jedzenia. Aż tak dużo ja nie potrzebuję - zaśmiała się.
Jeśli Jim przeszedł do salonu to mógł dostrzec rozłożone kątowniki i sprężynki pod ścianą. Co prawda, były zakryte, ale dało się zauważyć.
- Może lepiej się ona skończy? - rzuciła i weszła do kuchni, by tam odwrócić żeberka, a z ugotowanych ziemniaków odlać wodę, by odrobinę ostygły. - Długo będzie trwała?
Jim Ledwitch
Jim Ledwitch
Liczba postów : 810
Re: Mieszkanie Esme  Sro Mar 04, 2015 2:37 pm

Wszystkie pozostałe słowa kobiety zarejestrował ale jakby do niego nie docierały bo zaszokowało jej pierwsze stwierdzenie. Gwałtownie odwrócił się w kierunku kuchni, przywalił łokciem w szafę, zaczepił nogą o jakiś wystający spod płachty kątownik, który narobił huku.
- Esme? Jaki ślub?- zaskoczony spoglądał na kobietę.- Czy ty mi się właśnie oświadczyłaś czy co?!- podrapał się po głowie usiłując zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Kurde on i żona? To prędzej by się na pustynię na stałe wyniósł.
Sponsored content
Re: Mieszkanie Esme 

Mieszkanie Esme
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 5 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
Similar topics
-
» Mieszkanie Esme Grant
» Esme Grant
» Esme Grant
» Mieszkanie Sylvi
» Mieszkanie Kate

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dzielnica 1-
Skocz do: